STATUS: Super!
Kilka słów od producenta:
Energetyzująca mgiełka z ekstraktami z mięty i maliny zapewni fantastyczne orzeźwienie Twojemu ciału i zmysłom! Przyjemnie odświeża i nawilża skórę.
Skład:
AQUA, ALCOHOL DENAT., GLYCERIN, PEG-40 HYDROGENATED CASTOR OIL, PARFUM, SODIUM CITRATE, LIMONENE, HEXYL CINNAMAL, CITRIC ACID, LINALOOL, BENZYL SALICYLATE, PROPYLENE GLYCOL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, RUBUS IDAEUS FRUIT EXTRACT, GERANIOL, MENTHA AQUATICA LEAF EXTRACT, POTASSIUM SORBATE, SORBIC ACID, METHYLPARABEN, CI 17200
Cena:
25 zł/150 ml
Mgiełkę kupiłam zachęcona żelem pod prysznic z tej samej serii - zapach jest niesamowity, uzależniający (nawet dokupiłam krem do rąk - crazy!!!)! Produkt ten ma różne opinie, ale ja i tak go uwielbiam! Mamy tutaj połączenie słodkiej maliny z orzeźwiającą miętą - i obie nuty zapachowe są wyczuwalne. Jest to zdecydowanie idealny zapach na lato.
Mgiełka ma dobry atomizer, przez co produkt jest dobrze rozpylany. A po rozpyleniu... odczuwamy wspaniały chłód (a nawet ciarki i gęsią skórkę), który jest tak cenny w upalne dni, ale nie tylko. Produktu używam, kiedy chcę się odświeżyć, a nie mam możliwości wzięcia kąpieli. Mgiełkę mam już dość długo, a jej ubytek jest niewielki, chociaż nie używam jej codziennie.
Nie będę kłamać, że nasze ciało będzie po niej pachniało cały dzień. Niestety zapach nie utrzymuje się zbyt długo, z czasem traci na intensywności, ale w końcu jest to jedynie mgiełka, a nie perfumy czy choćby woda toaletowa, więc nie można od niej tyle wymagać. Nie uznaję więc tego za wielki minus.
Ma jednak jakąś wadę (nie ma produktów idealnych?) - zostawiała lepki film na skórze, który może przeszkadzać.
Kiedyś nie używałam tego typu wynalazków, ale jest to naprawdę świetne rozwiązanie, kiedy nie możemy sobie pozwolić na normalną kąpiel - była dla mnie niezastąpiona po wychowaniu fizycznym, kiedy musiałam pędzić na kolejne zajęcia trwające cały dzień. Dzięki niej ograniczyłam dyskomfort nieświeżości.
Ocena: 4,5/5
Czy kupiłabym ponownie? TAK!
Lubicie mgiełki do ciała? Jakich używacie?

miałam żel z tej serii, a nawet kilka, bo uwielbiałam ich zapach, jak dla mnie cena mgiełki jest za wysoka, ale to całkiem fajna alternatywa dla perfum w upalne dni :)
OdpowiedzUsuńW ogóle kosmetyki Oriflame są drogie. Ja zawsze kupuję produkt, jeśli jest cena promocyjna, a dodatkowo mam kartę konsultanta, więc jest na nią dodatkowa zniżka. Wtedy ceny są znośne :)
Usuńa no to wtedy to warto :) ja też zawsze kupowałam żele i mydełka mięta-malina jak były w rozsądnej cenie :)
Usuńa orientujesz się może czy ta mgiełka jest w akutalnym katalogu?
Niestety mgiełki w tym katalogu nie ma i obstawiam, że pewnie to był produkt jedynie na sezon wiosenno-letni. Obecnie jest dostępny żel (ale w cenie regularnej), a także krem do rąk (w cenie promocyjnej 7,90 zł).
UsuńBrzmi ciekawie z tą gęsią skórką:)No i uwielbiam zapach malin. Mam nadzieję, że uda mi się ją zdobyć w następnym sezonie letnim, bo nie cierpię upałów:)
OdpowiedzUsuńEfekt chłodzenia jest naprawdę mocny :)
Usuńmusi obłędnie pachnieć! :)również mam nadzieje, że uda mi się ją zdobyć za rok:)
OdpowiedzUsuńNaprawdę pięknie pachnie. Żel z tej serii też jest świetny i na pewno pojawi się na blogu :)
UsuńŚwietny produkt na upały. Pomyślę o niej w przyszłym roku:)
OdpowiedzUsuńWidzę, że zachęciłam trochę dziewczyn do kupna :P
Usuńpewnie ma śliczny zapach :):)
OdpowiedzUsuńzapach rzeczywiście śliczny :) co do samej mgiełki - rzeczywiście troszkę się lepi. Wolę z tej serii krem do rąk, lub peeling pod prysznic :) :) :)
OdpowiedzUsuńMam wszystko :D To przez ten zapach!
Usuń:) wcale się Tobie nie dziwię, bo masz rację że zapach jest cudowny :) :) :)
UsuńPoza zapachem produkty z tej serii nie mają zalet wg mnie :/
OdpowiedzUsuńJa uważam, że akurat ta mgiełka na lato jest świetna. Krem do rąk średni, a żel pod prysznic wysusza niestety.
Usuń