Dzisiaj o moich przygodach i rozterkach po kupnie Color Whisper. Będzie dużo zdjęć, dużo tekstu i dużo żalu. Mimo to zapraszam do czytania!
STATUS: Wielkie rozczarowanie.
Kilka słów od producenta:
DLA KOGO? Dla kobiet, które nie boją się uwodzić kolorem
DZIAŁANIE Color Whisper to seksowna przezroczystość koloru na Twoich ustach. Dzięki lekkiej, żelowej formule, światło swobodnie przepływa krawędzią ust nadając im kuszącego blasku. Kolor frywolny, delikatny i zrazem intensywny, jak tajemnica szeptana na ucho. Odważ się, czasami szept znaczy więcej niż krzyk.
EFEKT Szept koloru na Twoich ustach
Cena:
25-28 zł/3,3 g
Kolejny produkt wysławiany pod niebiosa w blogosferze, który okazał się niestety niedopasowany do moich potrzeb. Naprawdę nie rozumiem tych wszystkich zachwytów nad tym, niestety kiepskim, produktem. Miał być hit lata, a jest katastrofa lata.
Ale zacznijmy od początku. Zachęcona pozytywnymi opiniami oraz promocją w Rossmannie postanowiłam sobie sprawić przyjemność i kupić nową szminkę. Tutaj niestety popełniłam błąd - zamiast koloru Orange Attitude przez przypadek wybrałam Color Ambition - coś było poprzestawiane na półkach, dodatkowo pośpiech zrobił swoje. To niestety zaważyło na użytkowaniu tej szminki, ale o tym później. Paleta kolorów jest przecudnowna i za to należy Maybelline pochwalić. Miałam ochotę kupić wszystkie odcienie! Opakowanie jest bardzo estetyczne, podoba mi się design produktu szczególnie po ściągnięciu plastikowej osłonki. Ale tutaj trzeba uważać - pomadka nie chowa się całkowicie i trzeba być ostrożnym, żeby jej nie "dziabnąć" przy zakładaniu nakładki.
Nakładamy szminkę i rozpływamy się w rozkoszach, bo konsystencja jest aksamitna, delikatna i (niby) nawilżająca. Do tego czujemy zapach i smak pomarańczowych Tic Taców! Kolor jest piękny, usta wspaniale błyszczą.
I tutaj zaczynają się schody.
Po kilku minutach szminka zaczyna zastygać na ustach, ściągając je. Kolor zaczyna ciemnieć, a blask gaśnie. Pojawia się uczucie suchości ust. Po kilkunastu minutach patrzę w lusterko i wydaje mi się, że szminki już prawie nie ma na ustach. Postanawiam jej jednak dać szansę i potestować ją niestandardowo. Nakładam pomadkę tylko na połowę ust i obserwuję sytuację. Okazuje się, że z czasem kolor kosmetyku zlewa się z odcieniem moich ust, jedynie niewiele się one od siebie różnią - może nie byłoby tego efektu, gdybym wzięła kolor, który najpierw wybrałam. Szminka jednak trzyma się jedynie 30-40 minut. Postanowiłam wypeelingować usta, nałożyć na nie podkład i je przypudrować, tym sposobem można przedłużyć trwałość o kilkanaście minut.
Jak dla mnie to za mało, najzwyklejszy błyszczyk na moich ustach bez jedzenia i picia potrafi przetrwać 1-1,5 h. Tutaj ładny efekt uzyskujemy tylko przez kilkanaście minut, potem szminka nie wygląda już tak dobrze.
Użyta solo ściera się równomiernie, nałożona na podkład nie (zostaje jej trochę przy krawędzi górnej wargi), ale przez to, że jest ona transparentna, nie wygląda to nieestetycznie.
Moje oczekiwania wobec tego produktu nie zostały spełnione, jestem nim ogromnie zawiedziona. Miał być efekt błyszczyka z trwałością szminki, a jest kiepski produkt i to wcale nie za niską cenę. Ja, Mademoiselle Magdalene, tego produktu nie polecam.
Ocena: 3/5
(Za paletę kolorów i ładne opakowanie)
Czy kupiłabym ponownie? NA PEWNO NIE.
A jak Wam się sprawuje Color Whisper?

W sumie dobrze ze jej nie kupiłam kilka razy przystawialam sie do kupna ale wkoncu kupilam nowe balsamy do ust z essence(recenzja na moim blogu) i jestem baaaardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńLecę do Ciebie zobaczyć :)
UsuńU mnie niestety ani błyszczyki, ani szminki się zbyt długo nie utrzymują. Mam 2 szminki z Maybelline, ale z serii Color Sensational i jestem z nich zadowolona :). Na tę CW będę uważać, chociaż na Twoich ustach bardzo ładnie się prezentuje ;)
OdpowiedzUsuńOna wygląda tak ładnie tylko po nałożeniu i gdyby taki efekt utrzymał się chociaż z godzinę, to miałabym inne zdanie o tej szmince :)
UsuńMa przepiękny kolor i na prawdę na ustach prezentuje się super, ale po tym co przeczytałam chyba się na nią nie zdecyduję;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdziła:( Ja z tego typu pomadek posiadam L'Oreal Rouge Caresse i jestem z niej zadowolona.
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek zapraszam do mnie:D
OdpowiedzUsuńrozaliafashion.blogspot.com
Szkoda, że tak kiepsko z jej trwałością, bo na ustach prezentuje się pięknie! :(
OdpowiedzUsuńNiedawno kupiłam tą szminkę ale w innym kolorze (130). Na początku byłam zachwycona, bo miałam idealne usta - wypielęgnowane, bez skórek itp. Jednak jeśli tylko mam suche usta od razu wszystko podkreśla. Zmiany koloru czy szybkiego znikania nie zauważyłam. Używam jej tylko gdy mam 'ładne' usta, bo inaczej nie da rady ;)
OdpowiedzUsuńFakt - podkreśla suche skórki. Może zmiana koloru zależy od odcienia?
UsuńU mnie czasem dzieje się tak, że produkt zmienia kolor na ustach i niestety wygląda niekorzystnie (np. Loreal Shine Caresse), ale te szminki akurat bardzo mi się spodobały. Może po prostu ten produkt nie jest dla Ciebie :) Ja też często nie rozumiem niektórych zbiorowych zachwytów nad pewnymi produktami.
OdpowiedzUsuńMożliwe :) Każdy z nas jest inny i kosmetyki mogą się różnie zachowywać. Wydaje mi się jednak, że czytałam jakąś negatywną recenzję odnośnie własnie tego samego odcienia, który ja mam. Może źle trafiłam.
Usuńja się zastanawiam nad zakupem jakiegoś koloru. póki co buszuję, żeby zobaczyć, jak to wygląda na ustach ;)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda :) Poczekam na jakąś większą promocję w Rossmannie :)
OdpowiedzUsuń