października 06, 2013

Październik miesiącem maseczek: Dermika, Let's Dance, Maseczka Antybakteryjna 'Street Dance'

Dzisiaj czas na pierwszy post z serii: Październik miesiącem maseczek.
Wybór padł na maseczkę Dermiki. Stosowałam ją już wcześniej kilkukrotnie, dlatego też moja opinia będzie pełniejsza i bardziej rzetelna.

Muszę jednak podkreślić, że w tym momencie moja skóra twarzy przechodzi szczególny okres - nowej kuracji anty-trądzikowej. Cera jest więc przesuszona, odwodniona i wrażliwa.





Kilka słów od producenta:

Masz dość ciągle pojawiających się pryszczy, wyprysków, zaskórników, krost...?
Odkryj totalną siłę żelowej maseczki z olejkiem z drzewa herbacianego, z cynkiem i hamamelisem. Stosuj ją regularni, a szybko zobaczysz superefekt! Zaskoczysz wszystkich swoją piękną cerą. A więc do dzieła. Szybko, najszybciej jak można. Jak w street dance!
Zdecydowana.

Skład:

Cena:

ok. 5 zł/ 8 ml


Maseczkę postanowiłam użyć wczoraj wieczorem. Nawet robiłam sobie krótkie notatki z wrażeniami (:D). Jest to produkt, który nakłada się na noc i uważam, że jest to bardzo fajne rozwiązanie. Nie musimy się bawić w zmywanie i pilnowanie czasu. Po prostu wstajemy rano i myjemy twarz, a wszelkie składniki działają podczas naszego snu. W składzie możemy zauważyć kilka rzeczy, które pomagają leczyć trądzik.
Maseczka ma żelową konsystencję, jest przezroczysta. Ma silny zapach olejku z drzewa herbacianego, który nie utrzymuje się na skórze.
Po nałożeniu czuć przyjemny chłód, w miejscach, gdzie moja skóra była przesuszona, niestety delikatne szczypanie, a po chwili delikatne ściągnięcie. Po kilku minutach na twarzy była wyczuwalna gładka, trochę lepiąca się warstwa, po kilkunastu produkt wchłonął się całkowicie.
Rano skóra wyglądała zdecydowanie lepiej - wypryski były zasuszone, koloryt bardziej wyrównany (choć niejednolity!), a cera była rozjaśniona i promienna. Twarz jest też lepiej zmatowiona. Myślę, że regularność może naprawdę pomóc w poprawie stanu skóry.
Niestety czułam dość mocne wysuszenie i ściągnięcie na policzkach (ale wynika to z tego, o czym pisałam na początku). Maseczka w żaden sposób nie działa na wągry czy zaskórniki, pory nie zostały oczyszczone.
Ogólna opinia na temat tego kosmetyku jest jednak naprawdę dobra. Używałam go już wcześniej. Mogę z czystym sumieniem tę maseczkę polecić osobom ze skórą tłustą, grubą i trądzikową - tu ze wskazaniem na trądzik młodzieńczy. Na pewno przyda się podczas "wysypu". Jest bardzo wydajna i wystarcza na kilka użyć.

Ocena: 4/5

Czy kupiłabym ponownie? TAK.

11 komentarzy:

  1. Będę musiała się jej lepiej przyjrzeć:) Co prawda u mnie to już trądzik dorosłych, ale spróbować zawsze można;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli od czasu do czasu wyskoczy Ci jakiś pryszcz, to użyj sobie na niego bezpośrednio olejku z drzewa herbacianego :) Ale w czasie jakiegoś wysypu, który kobietom się może zdarzyć, ta maseczka może pomóc.

      Usuń
    2. Ja przeważnie stosuję olejek z drzewa herbacianego i punktowe preparaty, bo mam zbyt delikatną skórę ;)

      Usuń
  2. Uwielbiam ta maseczkę ! Używałam juz wiele razy i wiele razy jeszcze uzyje.
    Masz racje, przy regularnym stosowaniu efekty sa po prostu niesamowite ! Skora zmatowiona, wypryski bardzo ładnie sie goja no i nie pojawiają sie nowe! Skora jest pieknie oczyszczona i wygląda niesamowicie. Mi taka saszetka starcza na 2-3 razy wiec bardzo wydajnie, Produkt bardzo wygodny w uzyciu ! Moj faworyt :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Używam tej maseczki 2-3 razy na miesiąc w momentach kiedy wysyp niedoskonałości się zwiększa ze względu na dzień cyklu. Działa bardzo dobrze, goi powstałe pryszcze i zapobiega powstawaniu kolejnych. Nakładam ją na noc i rano widać poprawę. Nie polecam stosowania jej dość często ze względu na dość mocne właściwości wysuszające i skłonności skóry do przyzwyczajania się.
    + cena,
    + skuteczne działanie,
    + dobra konsystencja,
    + spełnia obietnice producenta,

    OdpowiedzUsuń
  4. Dermika ma najlepsze maseczki pod słońcem. z tych maseczek let`s dance każdy może dobrać coś dla siebie. Ta maseczka przede wszystkim jest bardzo wygodna w uzyciu, bo saszetka podzielona jest na 3 części, wiec nic nam sie nie marnuje i nie ma szansy wyschnąć. Nakładam cała część maseczki na twarz i pozostawiam do całkowitego wchłonięcia. Twarz po takim zabiegu jest super nawilżona i odświeżona. Gładka i jędrna a w dotyku miła jak jedwab.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta maseczka mi też przypadła do gustu. Dla cery trądzikowej jest po prostu idealna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A używałaś może soraya care & control - maseczki drożdżowej? Jeśli masz problemy z trądzikiem i tłustą cerą, to jest to kolejna boska kosmetyczna pozycja obowiązkowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używałam tej maseczki przez jakiś czas. Nie wiem, czemu przestałam - może mi się znudziła? :D Teraz jestem zakochana w glinkach :)

      Usuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)