Tanie niekoniecznie oznacza złe. I zdecydowanie ten produkt (jak i firma Fitomed w ogóle!) to pokazuje. Nie trzeba wydawać milionów na kampanie reklamowe, żeby produkt był rozpoznawalny. Kosmetyk dobry sam się obroni - tak jak ten tonik, który zbiera niezłe pochwały w blogosferze. Zastanawiałam się nawet nad dodaniem go do odkryć roku, ale w końcu zrezygnowałam i wybrałam Biodermę. Jednak nie da się ukryć, że ten tonik na miano świetnego produktu zasługuje!
Kilka słów od producenta:
Skład:
Cena:
9 zł/200ml
Może oprawa graficzna produktu nie jest zbyt wymyślna, ale nawiązuje do jakiejś skromności i naturalności, które firma reprezentuje. A do tego butelka jest przezroczysta, co ja akurat lubię, bo później nagle nie okazuje się pewnego dnia, zupełnie znienacka, że kosmetyk się skończył. Płyn dobrze się dozuje i nic się nie rozlewa niepotrzebnie. Nie trzeba go też zbyt dużo używać, co powoduje, że jest wydajny.
Tonik ma ziołowy zapach, ale bardzo przyjemny, a do tego niezły skład - na początku królują zioła: szałwia, oczar, melisa i nagietek. I przede wszystkim nie ma alkoholu, którego ja w tonikach nie toleruję (przynajmniej już nie toleruję, bo kiedyś to niestety robiłam. Ach, ten brak doświadczenia!).
Kosmetyk świetnie oczyszcza cerę, pory są zwężone, a skóra zmatowiona (choć oczywiście nie przez cały dzień!). Nie wysusza skóry, ale też nie nawilża. Nie podrażnia i nie powoduje uczucia ściągnięcia. Nie zostawia tłustej ani lepkiej warstwy. A więc robi to, co produkt tego typu powinien.
Z obietnicami odnośnie do trądziku producent jednak trochę się zagalopował, bo nie zauważyłam większego wpływu na ten aspekt. Miałam ostatnio od niego przerwę i moja skóra wyglądała nieźle, a teraz mam akurat gorsze dni i tutaj tonik nie pomógł. Ja jednak od niego tego nie oczekuję. Do takich rzeczy stosuje się inne preparaty.
Ogólnie jestem więc zadowolona. W sumie nie mam do czego się przyczepić i jest to produkt naprawdę godny uwagi. W ogóle polecam Wam wypróbowanie czegoś z firmy Fitomed.
Ocena:
5/5

a mnie ta firma i ten produkt nie przekonuje ;) jakby wywalili glicerynę to by to lepiej wyglądało
OdpowiedzUsuńWażne, że najwięcej składu zajmują zioła :) Ale wiadomo, że nie wszystko się u każdego sprawdza :)
UsuńFajnie, że sie sprawdza! :) Nie miałam jeszcze okazji używać żadnych produktów od Fitomed :)
OdpowiedzUsuńDoszedł do listy zakupowej :D
OdpowiedzUsuńZ toników zrezygnowałam już dawno temu na rzecz wody termalnej, ale produkty tej marki zbierają tak dobre recenzje, że z pewnością na coś się w końcu skuszę:)
OdpowiedzUsuńMają też szampony, kremy, żele do mycia, do kąpieli, jakieś masła czy balsamy, więc jest w czym wybierać :)
Usuńmam go, już którąś butelkę z rzędu i uwielbiam, nie zamierzam się rozstawać z tym tonikiem :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie dla mnie, bo ma w składzie zioło, na które jestem uczulona. Niemniej od dawna kuszą mnie kosmetyki z Fitomedu, więc będę szukać czegoś odpowiedniejszego dla mojej cery ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie, że wiesz, które zioło Ci nie służy, więc nie zrobisz sobie krzywdy :)
Usuńmuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim wiele dobrego, i naprawdę coraz bardziej przekonuję się do tego, by go mieć... i przetestować :)
OdpowiedzUsuńbardzo przyjemny blog, zaobserwowałam, bo przytulnie tu, zapraszam również do siebie na www.letsgocolour.blogspot.com, pozdrawiam, Dominika :)