Pisałam Wam niedawno, że postaram się w tym miesiącu ograniczyć z zakupami i kupić tylko to, co potrzebne - udało się. Kupiłam kilka rzeczy, które już mi się kończyły, ale głównym bohaterem miesiąca jest zamówienie z Biochemii Urody, które planowałam już od kilku miesięcy.
Zanim pokażę Wam, co znalazło się w powyższym pudełku, muszę pochwalić BU. Są to chyba moje trzecie zakupy i pamiętam jeszcze czasy, kiedy na przesyłkę czekało się 3 czy 4 tygodnie. Teraz paczka dotarła do mnie po 2 dniach od wpłacenia pieniędzy, a dodatkowo o każdym szczególe byłam informowana e-mailowo lub SMS-owo, co bardzo mi się podoba. Widać więc, że firma ciągle się rozwija.
Hydrolaty
Hydrolaty kupiłam z myślą o rozrabianiu glinek i peelingu enzymatycznego.
Hydrolat z czarnej porzeczki - 17,90 zł/200 ml Hydrolat z drzewa oliwkowego - 17,90 zł/200ml |
Zestaw do dwufazowego nawilżania
O olejku tamanu w blogosferze ostatnio trochę słychać, więc postanowiłam go wypróbować. Biochemia Urody proponuje używanie go z żelem hialuronowym do nawilżania twarzy.
Żel hialuronowy 1% - 19,80 zł/100 ml Olej tamanu - 28,50 zł/50 ml |
Akcesoria
Zobaczyłam te ściereczki i wiedziałam, że muszę je wypróbować! A butelka typu air-less zawsze się przyda.
Ściereczki do mycia twarzy - 11,90 zł/2szt. Butelka kosmetyczna z pompką - 5,90 zł/15 ml |
Puder
Puder bambusowy - 14,90 zł/50 ml |
Peeling enzymatyczny
Peeling enzymatyczny - 15,50 zł/125 ml |
Biedronka
Płyn do higieny intymnej
Bardzo polubiłam się z tym płynem, a okazuje się że w Biedronce można dostać dużą butlę, a cena jest znacznie niższa niż w drogeriach.
Lactacyd - ok. 15 zł/400 ml |
Masło do ust
Właśnie w Biedronce jest/była (?) promocja na to cudo.
Nivea, Lip Butter - 6,99 zł |
Rossmann
Ziaja - maseczki z glinką
Maseczki po raz enty. Chyba, kiedy będę miała więcej czasu, wybiorę się do sklepu Ziaji po jakieś większe wersje.
1,59 zł za szt. |
Krem do rąk
Ostatnio po tym jak zdenerwowałam się na krem z Kamilla postanowiłam kupić Isanę - również ma mocznik, jest 3 razy tańsza, a pojemność aż 100 ml. Chyba zostaniemy ze sobą na dłużej.
Isana - 3,99 zł/100 ml |
To już wszystko. Zaczynamy testowanie!
W komentarzach możecie się pochwalić, co ciekawego kupiliście. Może odwiedziliście jakieś styczniowe wyprzedaże?

Świetne nowości:) Mam nadzieję, że wszystko się sprawdzi:) Przy następnym zamówieniu chyba skuszę się i ja wreszcie na jakieś hydrolaty:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego pudru bambusowego. Mam nadzieję, że za jakiś czas skrobniesz recenzję ;)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o Ziaję- mają w ogóle swoje sklepy stacjonarne? Też z chęcią zrobiłabym większe zapasy! :)
Oczywiście, że skrobnę - będzie z dedykacją dla Ciebie :)
UsuńZiaja ma sklepy - sprawdzałam kiedyś i chyba gdzieś przy ul. Pomorskiej. Po sesji to wszystko sprawdzę i może zrobię jakąś relację z wizyty? :)
Też dopisuję się do tej dedykacji, jeśli mogę tak bezczelnie :D Puder bambusowy zainteresował mnie najbardziej z całej notki. Krem z Isany mam i bardzo sobie chwalę. Szkoda, że lada moment go wykończę :D
Usuń_______________
I jak Ci się działa na Windowsie w telefonie? Idzie się przyzwyczaić do tych kolorowych kwadratów?:D
Puder właśnie testuję :)
UsuńCo do Windowsa - na telefonie dotykowym jest bardzo wygodnie, bo wszystko jest przejrzyste i proste w usłudze, ale na komputerze nie mogłabym pracować w ten sposób :)
Co do Biochemii Urody to byłam zadowolona z hydrolatów, próbowałam już kilka. Niestety olej tamanu nie jestem w stanie używać, ten zapach mnie odrzuca, ale podobno efekty są niezłe.
OdpowiedzUsuńFaktycznie zapach jest okropny, ale jakoś daję radę :)
UsuńMasełko moje ukochane <3
OdpowiedzUsuńKażda rzecz z osobna mnie zaciekawiła i czeka na recenzje ale najbardziej oczywiście peeling :-)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię te masełka Nivea!
OdpowiedzUsuńmam wersję karmelową i jest przepyszna :D
super zakupy ;D
OdpowiedzUsuńHydrolat z czarnej porzeczki mnie uczulił niestety :/
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u mnie się tak nie zdarzy!
UsuńPuder bambusowy i olejek tamanu - chciałabym wypróbować te produkty, słyszałam same dobre rzeczy o nich.
OdpowiedzUsuńTez kiedyś zamawiałam z bu. Właśnie skończyłam hydrolat z drzewa oliwkowego, ma specyficzny zapach, ale można się przyzwyczaić. Olejek tamanu to dobry wybór, też mam taką samą pojemność. Pachnie jak magi. Trochę tłusty. Osobiście wolę z drzewa herbacianego lub kopru morskiego ale wszystkiego trzeba spróbować. Peeling enzymatyczny też miałam, przeważnie dodawałam za dużo wody i przeciekał Mn między palcami podczas aplikacji.
OdpowiedzUsuńO też od dawna mam ochotę na zakupy w biochemii urody :)
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię do zabawy blogowej, dostałaś nominację do Liebster Blog Award, koniecznie dowiedz się więcej z mojego postu :)
http://claudiopedia4.blogspot.com/2014/01/nominacja-do-liebster-blog-award.html
Lubię ten balsam do ust z nivea.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o biochemii urody.. Uwielbiam sama robić kosmetyki więc może i tam zajrzę;)
OdpowiedzUsuń+ dodaję do obserwowanych.
bardzo mnie ciekawi puder bambusowy, czytałam o nim dużo dobrych opinii
OdpowiedzUsuńJa z BU nie mam wiele kosmetyków, ale puder bambusowy męczę już od dawna i mi się sprawdza, zresztą już to wiesz:)
OdpowiedzUsuń