Peeling enzymatyczny przychodzi do nas w "częściach". Nie powiem - fajnie jest pobawić się w małego chemika i pomieszać co nieco. Frajda niezapomniana dla mnie-humanistki. Wszystko jest proste, ale postanowiłam przygotować dla Was ilustrowany poradniczek.
Jak to się robi?
1. Do dołączonego plastikowego pojemnika przesypujemy mączkę owsianą oraz ryżową. Całość mieszamy łyżeczką.
2. Dodajemy bromelainę i znów wszystko mieszamy łyżeczką.
3. Zakręcamy pudełko i energicznie nim potrząsamy przez parę sekund.
4. Na dołączonej karteczce wpisujemy datę ważności (12 miesięcy od daty zakupu) i przylepiamy ją na pojemnik. Peeling gotowy!
Jak się tego używa?
1. Będziemy potrzebować przegotowanej wody lub hydrolatu i małej miseczki/pojemnika/talerzyka.
2. Do miseczki wsypujemy płaską łyżkę peelingu.
3. Dodajemy kilka kropel hydrolatu. (Można też dodać żel hialuronowy albo jakiś olejek.)
4. Mieszamy, ewentualnie dodajemy hydrolatu, aż do uzyskania gęstej papki.
5. Myjemy twarz, wilgotnymi dłońmi nakładamy papkę i masujemy nią skórę. Potem zostawiamy na 5-10 min. Producent zaleca nieprzekraczanie tych 10 min.
Pierwsze wrażenie
Papka nie pachnie zbyt cudownie, ale nie jest to też zapach, który mógłby nas odrzucać. Woń po prostu przypomina mąkę (mączki w składzie!), ale wyczuwa się też drobny proszek podczas aplikacji (chyba to nie wina słabego rozrobienia?). Papka szybko zasycha na twarzy i uczucie ściągnięcia jest dość silnie wyczuwalne. Czułam też delikatne łaskotanie/mrowienie. Po zmyciu skóra jest sucha, ale za to bardzo gładka i rozświetlona. Pory są zwężone, koloryt skóry jest wyrównany. Bardzo dobrze wchłaniają się też użyte później kosmetyki.
Na razie jestem na tak - zobaczymy, czy z czasem dalej tak będzie.

Po Twoich postach jestem coraz bliższa zakupów z Biochemii Urody :)
OdpowiedzUsuńPolecam, produkty są naprawdę warte uwagi. Po tym peelingu twarz była rozświetlona nawet następnego dnia :)
Usuńw Biochemii Urody jeszcze nie robiłam zakupów, ale cenie sobie niektóre produkty ze Zrób Sobie Krem :) od peelingów enzymatycznych wolę mechaniczne, muszę czuć, że coś trze moją skórę ;)
OdpowiedzUsuńJa w sumie też wolę mechaniczne, ale tutaj efekt rozświetlenia skóry był imponujący :)
Usuńświetnie opisane :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńTeż mam peeling enzymatyczny z naturalne.pl i nawet jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńchyba sprawię sobie ten peeling coś mi się już list od biochemi urody robi ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym się pobawiła w takie zmieszanie sobie kosmetyku :D Znam tą stronę już od dawna, ale jeszcze nic u nich nie zamawiałam :)
OdpowiedzUsuńświetny post instruktażowy dla takich leniuchów jak ja :D
OdpowiedzUsuńjaka cena produktów do peelingu?
OdpowiedzUsuń15,50 zł :)
UsuńWygląda dosyć ciekawie. Czekam ma pełną recenzję:) Jak będzie pozytywna, to chętnie wypróbuję i na sobie:)
OdpowiedzUsuńDawno już zdenkowałam ten peeling i byłam z niego niezmiernie zadowolona. Używam głównie peelingów enzymatycznych, a ten okazał się jednym z najlepszych, jakie używałam. Pobił go tylko peeling enzymatyczny z e-naturalne ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem zadowolona i jak widać, to nie tylko moja opinia. W ogóle lubię kosmetyki z BU :)
Usuńdaaawno temu używałam ten peeling i byłam z niego bardzo zadowolona i chyba do niego powrócę:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam samo robione kosmetyki. Oprócz tego, że masz świadomość, że zrobiłaś je sama, to do tego jest to świetna zabawa. ;]
OdpowiedzUsuń