czerwca 29, 2014

Na zakupach z Mademoiselle Magdalene: Ziaja


Dzisiejszy post będzie trochę reporterski, trochę informacyjny, trochę chwalipięcki. Chyba w styczniu wspomniałam, że muszę w końcu wybrać się do sklepu stacjonarnego Ziaji, żeby kupić dużą puchę mojej ukochanej maski z brązową glinką. Wyraziliście wtedy duże tym zainteresowanie - gdzie taki sklep się znajduje i co tam można dostać. Po kilku miesiącach udało mi się w końcu wybrać do Ziaji przy ulicy Skargi we Wrocławiu.

I okazało się, że warto było. Teraz, chcąc kupić jakieś produkty Ziaji, z pewnością wybiorę się właśnie tam!


Można tu znaleźć chyba wszystkie produkty dostępne w ofercie Ziaji - kremy, toniki, balsamy, żele pod prysznic i do twarzy, płyny do higieny intymnej, kremy z filtrem, szampony, odżywki, dezodoranty... Co tylko sobie wymarzycie!


Stacjonarnie jest też dostępna linia profesjonalna, której nie można zakupić w innych sklepach, w których znajdują się produkty tejże firmy. Niestety nie mam zdjęcia tej szafki, ale jest ona skwapliwie pilnowana przy kasie i zamknięta na kluczyk ;)


Pani w sklepie była niesamowicie miła i pogaworzyłyśmy sobie trochę o kosmetykach, a w szczególności o nowej serii z liśćmi manuka, która zainteresowała mnie od chwili, gdy Ziaja pokazała ją na swoim Facebooku. Stała się też ona moim łupem, który niżej zobaczycie. Akurat jest na nią w tej chwili promocja i można zakupić zestawy, w którym otrzymujemy dwa produkty w cenie jednego.


Wyszłam niezwykle usatysfakcjonowana z ogromną torbą zakupów.



A w torbie dokładniej...


Moja ukochana maska z brązową glinką. W końcu nie będę musiała co chwilę lecieć do sklepu po saszetkę, a maseczkę tę zużywam w ilościach hurtowych.


Na lato przyda się wyższy filtr, bo obecnie posiadam jedynie SPF 25. A do tego filtr jest matujący, co może być zbawienne przy mojej błyszczącej się cerze. Krem zbiera niezłe opinie w Internecie i na blogach.




I na koniec wspomniana nowość. Nie wszystkie produkty, które kupiłam są dla mnie - część przeznaczę na prezent. A w koszyku wylądował krem z kwasem migdałowym, pasta do głębokiego oczyszczania, krem nawilżający, tonik i żel z peelingiem. Produkty te nie są drogie i kosztują w granicach 10-12 zł, a zapowiadają się bardzo ciekawie.


Znalazło się też dla mnie trochę próbek.

Chętnie wybiorę się ponownie do sklepu Ziaji i przyjrzę się uważnie linii profesjonalnej.

* To nie jest post sponsorowany.

13 komentarzy:

  1. U mnie też od jakiegoś czasu jest otwarty sklep Ziaji, ale jeszcze nie zawędrowałam do niego. Muszę to zmienić i wybrać się na zakupy! :D Albo przynajmniej pooglądać co tam ciekawego mają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam te sklepy Ziaji, ale zaobserwowałam że kosmetyki tam są droższe niż w drogeriach czy aptekach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie sprawdzałam cen, ale nie wszystko można dostać w zwykłym sklepie :)

      Usuń
  3. Nie zauważyłam w okolicy sklepu Ziai, ale też póki co go nie szukałam ;) Za to mam w pobliżu sklep z kosmetykami dla profesjonalistów (kosmetyczek i fryzjerów), gdzie mogę się zaopatrywać w kosmetyki z linii pro. Maseczki z glinką (zwłaszcza zieloną) to jedne z moich ulubionych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. jutro odbieram przesyłkę z poczty z wszystkimi produktami z najnowszej serii ziaja liście manuka :) pokładam w nich niemałą nadzieję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to świetnie! Bo seria naprawdę ciekawie się zapowiada.

      Usuń
  5. Nie wiedziałam ze Zisja dorobiła sie już własnego salonu to dobry pomysł a kosmetyki maja ciekawe ;) ciekawi mnie ta wersja manuka nie ukrywam tego

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow, oj szalałabym w tym sklepie, szalała:-) ziaję bardzo lubię:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. zawsze warto wybrać się bezpośrednio do dystrybutora...bo ziaja ma bardzo bogatą ofertę i na pewno każdy znajdzie coś dla siebie

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny wpis:) Mam u siebie sklep Ziaji, ale szczerze mówiąc jeszcze nigdy w nim nie byłam. Może kiedyś się przejdę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię odwiedzać Ziaję, wszystko tak ładnie i profesjonalnie wygląda ;) Świetna relacja Kochana! I ile zdjęć ;) Muszę wreszcie kupić coś z tej nowej serii, za 2 tygodnie będę u siebie, więc zajrzę do Ziaji :).

    OdpowiedzUsuń
  10. te kosmetyki z manuką zaczynają śnić mi się po nocach... muszę chyba urzeczywistnić swoje sny i coś kupić:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)