Oriflame, Nature Secrets, Żel pod prysznic z orzeźwiającym żeń-szeniem i marakują - żele z tej serii są całkiem przyjemne. Bardzo ładnie pachną i dobrze się pienią. Mogą jednak przesuszać skórę.
Nivea, Kremowy olejek pod prysznic - faktycznie konsystencja to jakby połączenie kremowego żelu i olejku. Właściwości pieniące były bez zarzutu. Kosmetyk bardzo delikatnie pachniał i nawet trochę nawilżał skórę.
Yves Rocher, Jardins du Monde, Żel pod prysznic 'Orzechy makadamia' [recenzja] - mój wielki ulubieniec. Cudowna, kremowa konsystencja i genialny zapach. Kocham!
Yves Rocher, Dwufazowy płyn do demakijażu oczu - średnio się polubiliśmy. Zostawiał sporo tłustego filmu i niejednokrotnie okazywało się, że tusz nie został dobrze zmyty.
Yves Rocher, Korektor wygładzająco-rozświetlający - mam ogromny ból serca, że się skończył. Pięknie rozświetlał twarz i zdarzało mi się używać go solo pod oczy, a moje cienie są trudne do przykrycia. Bardzo ładnie wychodził na zdjęciach - dawał efekt zdrowej i promiennej cery. Teraz mam korektor z L'Oreal i jestem zawiedziona, bo nie daje takiego efektu jak Yves Rocher. Na pewno go jeszcze kupię.
Yves Rocher, Sebo Vegetal, Żel-krem przeciw niedoskonałościom [recenzja] - przyjemny krem o orzeźwiającym zapachu, lekkiej konsystencji i przyzwoitych właściwościach matujących.
Delia, Serum do twarzy, szyi i dekoltu [recenzja] - moje pierwsze serum. Nadawało cerze zdrowego blasku i szybko się wchłaniało, ale niestety nie zapewniło mi nawilżenia, na które liczyłam.
Inglot, Masło do rąk i paznokci [recenzja] - używałam go do skórek. Stosowany regularnie dawał przyzwoite efekty. Jego recenzja powstała bardzo dawno temu, ale znalazłam już lepsze produkty od niego, np. balsam z Joanny.
Garnier Mineral Invisible, Antyperspirant w kulce - nie zachwycił mnie. Miał ładny zapach, ale ochrona była bardzo przeciętna. I na pewno zostawiał ślady na białych ubraniach.
L'Biotica, Kolagenowe płatki pod oczy - tutaj jestem bardzo zawiedziona. Płatki jedynie na bardzo krótko delikatnie napinały skórę, a nawilżenie było bardzo niewielkie. Mam wrażenie, że były one po prostu za mało nasączone.
Joanna, Argan Oil, Szampon [recenzja] - ładny zapach i dobre właściwości oczyszczające. Niestety zbyt mocno dociążał moje włosy, powodując szybsze przetłuszczanie.
BioVax, Dwufazowa odżywka do włosów przetłuszczających się - ułatwiała rozczesywanie i nie obciążała włosów. I właściwie tyle mam o niej do powiedzenia.
Schwarzkopf Professional, Szampon głęboko oczyszczający [recenzja] - nie chcąc sobie psuć humoru wspomnieniem powyższego kosmetyku, napiszę tylko, że to zwykły szampon za wygórowaną cenę.
Alterra, Szampon nawilżający do włosów suchych i zniszczonych 'Granat i aloes' - szampon o świetnym działaniu. W ogóle nie przesuszał i nie plątał włosów. Niestety miał dziwny zapach i galaretowatą konsystencję.
Isana, Emulsja do ciała 5,5% urea [recenzja] - ten kosmetyk można chyba nazwać ulubieńcem blogosfery, bo (słusznie) zebrał wiele pozytywnych opinii. Zapewniał świetne nawilżenie za niewielką cenę. Jednym minusem był dla mnie niezbyt przyjemny zapach (ale dla niektórych jest on neutralny).
Alterra, Olejek do masażu 'Migdały i papaja' [recenzja] - świetny, wielofunkcyjny kosmetyk o słodkim zapachu. Warto mieć go w swoich zbiorach.
Oriflame, Feet Up, Agrestowy spray do stóp - miał ładny zapach i dawał uczucie odświeżenia. Nie wpływał niestety na zmniejszenie potliwości.
Fusswohl, Masło do stóp [recenzja] - treściwe, całkiem nieźle nawilżające masło, ale niestety zapach był dla mnie nie do przejścia i zużywanie go zajęło mi chyba z rok.
Oriflame, Silk Beauty, Żel do golenia [recenzja] - faktycznie ułatwiał golenie i zapobiegał podrażnieniom, ale cóż z tego, skoro nie było go widać na skórze.

nic mnie jakoś nie zainteresowało...
OdpowiedzUsuńA ja z tej grupki szczególnie polecam żel pod prysznic z Yves Rocher, emulsję z Isany oraz olejek Alterra. I oczywiście genialny korektor rozświetlający z Yves Rocher :) Te produkty są warte uwagi :)
UsuńSpore denko! :) Odnośnie Schwarzkopf to nie lubię tej firmy i nie kupuję nic. Szampony mnie uczulają i powodują łupież.
OdpowiedzUsuńMoja mama kupiła niedawno ich fioletowy szampon i akurat on jest całkiem w porządku. Ogólnie też szczególnie za tą firmą nie przepadam. Ale faktycznie, gdy jakiś kosmetyk zrobi nam krzywdę, można się zrazić do całej oferty marki.
UsuńSporo zużyłaś :). Ciekawa byłam tych nowych szamponów schwarzkopf, ale chyba się w takim razie nie zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńTen szampon nie jest nowością, tylko pochodzi z linii profesjonalnej, więc nie ma go w drogeriach :) Kupiłam go już dawno temu online, ale jakoś nie miałam ochoty go używać ;)
UsuńSporo tego choć z Twoich kosmetyków znam tylko szampon Alterry z granatem i aloesem który miałam i uwielbiałam
OdpowiedzUsuńDziałanie ma całkiem fajne, ale ta galaretowata konsystencja jest mocno dziwna.
UsuńKorektor rozświetlający z YR przykuł moją uwagę. Jak skończy mi się Lumi Magique chętnie po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona tym korektorem i według mnie jest o wiele lepszy niż L'Oreal :)
UsuńMam na Facebooku zdjęcie, na którym mam na sobie ten korektor i skóra jest niesamowicie promienna :)
UsuńZdjęcie
korektor musiał być świetny :)]
OdpowiedzUsuńobs=obs? zacznij, a na pewno się odwdzięczę :)
Mój blog
Był świetny :)
UsuńNie bawię się w obserwację za obserwację.
obs=obs? zacznij, a na pewno się odwdzięczę :)- dawno nie widziałam już takiego komentarza ;)
UsuńU mnie, dzięki Bogu, zdarzają się bardzo rzadko :)
UsuńCieszę się, że kupiłam korektor z Yves Rocher. Mam nadzieję, że sprawdzi się równie dobrze :)
OdpowiedzUsuńJa jestem nim oczarowana :)
UsuńSpore denko. Bardzo fajne produkty. Ja zastanawiam się nad zakupem płatków pod oczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Płatki z Prestige są bardzo fajne, te z L'Biotica nie spełniły moich oczekiwań.
UsuńWielkie te Twoje denko ! Gratuluję zużyć , tak patrzę patrzę i chyba niczego nie miałam ;[
OdpowiedzUsuńJa lubię ten "Yves Rocher, Dwufazowy płyn do demakijażu oczu" :) "Oriflame, Feet Up, Agrestowy spray do stóp" muszę wypróbować dla efektu odświeżenia stóp.
OdpowiedzUsuńEmulsję z Isany z mocznikiem mam, jednak o 10% zawartości mocznika, Garnier mineral bardzo lubię jednak i często do niego wracam, chociaż wersji w kulce jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńOgromne denko!
OdpowiedzUsuńSpore denko :) Ja też bardzo lubię ten żel pod prysznic YR orzechy makadamia, zapach ma cudowny <3
OdpowiedzUsuńZapach jest obłędny <3
UsuńFajne denko:-) kilka kosmetyków używałam:-)
OdpowiedzUsuńtym razem możesz pochwalić się naprawdę bogatym denkiem:)
OdpowiedzUsuńi zużyłaś tyle żeli pod prysznic co ja:D
Akurat tak się trafiło, że wszystkie żele skończyły się w jednym miesiącu. Muszę zawsze mieć otwartych kilka, bo lubię zmieniać zapachy :)
UsuńProjekt denko jest na co drugim blogu kosmetycznym, a ja wciąż nie mogę pojąć jak można zużyc tak dużo kosmetyków w jednym miesiącu! Ja zużyję maksymalnie dwa w tym pastę do zębów ;)
OdpowiedzUsuńTen miesiąc jest wyjątkowy - akurat wszystko się skończyło. Tak już mam - albo kończy mi się wszystko, albo prawie nic :D
UsuńWidzę, że też ogromna fanka YR jak i ja ;D Bardzo kusi mnie ten korektor od jakiegoś czasu, ale jednak troszkę jest drogi a ja mam jeszcze kilka w zapasie :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy jestem ogromną fanką - po prostu korzystam ze zniżek :D Ale mają trochę dobrych kosmetyków ;)
UsuńSpoto tego :) jest kilka produktow, ktore znalam lub znam. Razem z mezem tez zuzywamy sporo zeli, aczkolwiek najbardziej wydajnymi (jak na razie) sa te z tbs
OdpowiedzUsuńSpore zużycia :) Ja planuję zakup olejku z Alterry, który Ty właśnie wydenkowałaś :)
OdpowiedzUsuńWarto go kupić ze względu na jego wielofunkcyjność :)
UsuńSpore denko , lubię te żele z nivea
OdpowiedzUsuń