Grudzień zbliża się ku końcowi, więc czas na ulubiony post czytelników, czyli zakupy. Ten miesiąc obfitował w świetne okazje, dzięki którym udało mi się zrealizować kilka swoich kosmetycznych marzeń.
Jedną z nich była 10-procentowa zniżka na cały asortyment w sklepie cocolita.pl z okazji Czarnego Piątku.
Tutaj też do koszyka wpadł zakup miesiąca, czyli genialna paleta Sleek - Garden of Eden. Wspomniałam o niej przy okazji postu o moim codziennym makijażu [klik]. Paletą jestem zachwycona - odcienie zieleni, różu i brązu pozwalają na szeroki wachlarz możliwości. Można wykonać zarówno makijaż dzienny, wieczorowy, jak i całkowicie zwariowany. Cienie są świetnie napigmentowane i bardzo kremowe. Niektóre odcienie mogą się troszkę osypywać, ale nie jest to dla mnie duży problem. Od zakupu paleta towarzyszy mi cały czas. Serdecznie polecam!
Kolejny rewelacyjny zakup to rozświetlacz theBalm - Mary-Lou Manizer. Ten produkt jest absolutnie wart każdej wydanej na niego złotówki. Ma cudowny kolor, efekt można stopniować i utrzymuje się on cały dzień w niezmienionej postaci. Cudo!
Kolejną trafioną rzeczą są gumki Invisibobble. Zdecydowałam się na odcień miętowy i różowy. Nie używam już żadnych innych gumek :) Dają ciekawy efekt, bardzo dobrze trzymają włosy i nie powodują odcisków. Idealnie trzymają koczek przez całą noc.
W związku z bardzo atrakcyjną ceną (20 zł bez zniżki) dorzuciłam do zakupów lakier Essie w odcieniu Fiji.
Wykorzystałam też kupon na 20 zł do Super-Pharm i wybrałam dwa kolejne lakiery - Bordeaux oraz Mint Candy Apple.
Tam też trafiłam na wychwalaną odżywkę AA za jedynie 56 zł, co jest sporą obniżką. Jeszcze nie zaczęłam jej używać, ale mam nadzieję, że i mnie urośnie firanka rzęs!
A na koniec część mojego świątecznego prezentu, czyli dwa punkty z mojej wishlisty - krem pod oczy Sylveco oraz rozcieńczacz lakieru Inglota.
W grudniu pojawiły się też u mnie biżuteryjne nowości, które możecie obejrzeć w osobnym poście [klik].
Czas także poznać zwycięzcę świątecznego rozdania!
Serdecznie gratuluję! Już leci do Ciebie e-mail z informacją o wygranej :)
W grudniu pojawiły się też u mnie biżuteryjne nowości, które możecie obejrzeć w osobnym poście [klik].
Czas także poznać zwycięzcę świątecznego rozdania!
Serdecznie gratuluję! Już leci do Ciebie e-mail z informacją o wygranej :)

Gratulację! :)
OdpowiedzUsuńz powyższych miałam do czynienia tylko z paletą Garden of Eden. Uwielbiam ją! A makijaże wychodzą nieziemskie :)
OdpowiedzUsuńJest niesamowita. Jeśli kiedyś wykorzystam te cienie, to na pewno kupię ją ponownie :)
UsuńMary Lou mi się marzy :) A Fiji kocham!
OdpowiedzUsuńMary-Lou polecam! Coś niesamowitego! Fiji jeszcze nie używałam, ale jestem bardzo ciekawa! :)
UsuńPytanie może głupie- gdzie kupiłaś te gumki do włosów? Przydałoby mi się coś, co ujarzmi w końcu moje kędziory, a przy tym nie będę wyrywać ich garściami próbując zdjąć gumkę :)
OdpowiedzUsuńCocolita.pl :) Ale stacjonarnie widziałam w Hebe :)
UsuńPaletka ze Sleeka śliczna:)
OdpowiedzUsuńGratuluję.
Na żywo wygląda jeszcze lepiej :)
Usuńgratki;)
OdpowiedzUsuńTe gumki do włosów mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńPaletka jest niesamowita! :)
OdpowiedzUsuńOj, jest :)
UsuńCiągle myślę nad tymi gumeczkami i chyba jak stanie się cud i będę miała wolne pieniądze, to kupię je od ręki.
OdpowiedzUsuńGumki naprawdę nie niszczą włosów i rozwiązały mój problem z wiązaniem włosów na noc :)
UsuńTa paleta ma przepiękne kolory! Ciekawa jestem, czy pasowałyby mi. Kiedyś miałam ochotę na ten rozświetlacz, ale jeszcze się zastanawiam nad Soft&Gentle. Lakiery cudowne, Bordeaux mam, a Fiji chcę kupić tylko chcę trafić na odpowiednią wersję.
OdpowiedzUsuńPaleta Sleeka idealna szczególnie dla brązowookich, choć i niebieskookie też się odnajdą :) Nie wiem właśnie, którą wersję Fiji mam. Okaże się po pomalowaniu ;)
UsuńPodoba mi się absolutnie wszystko z Twoich zakupów, brałabym to samo:)
OdpowiedzUsuńŻadnego zakupu nie żałuję! :)
UsuńMam dwie paletki Sleek'a: Natural i Oh So Special - bardzo lubię obydwie :) Marry Lou to mój HIT - uwielbiam :) Lakiery są super!
OdpowiedzUsuńPalety Slekka są dla mnie hitem tego roku, choć cienie osypują się przy nakładaniu. W Mary-Lou zakochałam się od pierwszego nałożenia - niesamowity kolor i nawet moja mocno przetłuszczająca się buźka jest zadowolona ;)
Usuńrozświetlacz the balm i bronzer bahama mama marzą mi się od dawna :)
OdpowiedzUsuńale cena to dla mnie ogromny problem :(
Faktycznie ceny są dość wysokie, ale takie kosmetyki jak bronzer czy rozświetlacz wystarczą na wiele, wiele miesięcy (jeśli nie lat). Kolorówka theBalm ma niesamowitą jakość i jest warta tej swojej ceny :)
Usuńto, to ja wiem, tylko skąd wziąć tyle pieniędzy... niby mam, ale jak dochodzi do zakupu, to zawsze szkoda mi tyle, bo mogłabym to np. przeznaczyć na coś innego co chcę mieć, lub po prostu kupić wiele więcej rzeczy za to :) widziałam kosmetyki the balm stacjonarnie, są wprowadzone w douglasie, ale ich ceny bardzo przebijają ceny w drogeriach internetowych. chcąc zamówić te 2 rzeczy to jakby nie liczył trzeba mieć ok 150 zł :(
UsuńPlanowanie, planowanie. Wishlisty pozwoliły mi na ograniczenie wydatków. Dokładnie analizuję, jakie kosmetyki mnie interesują i wtedy czekam na jakąś okazję lub promocję. Rzadko kupuję po standardowych cenach :)
Usuńja niby też wiem co chcę kupić, ale przejść obok promocji -40% np obojętnie to wydawałoby się dziwne :)
Usuńa akurat właśnie te kosmetyki prawie nigdy nie są w promocji. ja kupiłam w listopadzie rozświetlacz kobo ten najjaśniejszy z nowej serii, ale po dłuższym użytkowaniu widzę, ze efekt jest bardzo słaby, albo ja po prostu źle go nakładam :) może zrobiłabyś taki wpis jak aplikujesz róż/rozświetlacz/bronzer? co po czym i jak dokładnie ze zdjęciami? :)
p.s koniecznie musisz mi dać namiary na sklepy w których kupujesz, to i ja będę szukała w nich promocji :)
Czasem przy promocji jednak trzeba sobie odpuścić - może tym razem tego nie potrzebuję? :) Zakupy mogą też służyć motywacji, np. nowa paleta za napisanie rozdziału pracy magisterskiej ;) Wtedy wyrzuty sumienia mniejsze, marzenia spełnione i jest też siła do działania.
UsuńNie jestem ekspertką w makijażu, ponieważ nie mam wykształcenia w kierunku wizażu, ale rozważę Twoją propozycję postu. Dziękuję za pomysł :)
Jeśli chodzi o sklepy, to regularnie przeglądam gazetki Hebe i Super-Pharm, a ze sklepów internetowych Cocolitę, Minti Shop, Ladymakeup i Let's Beauty. Zapisuję się też na newslettery, bo za nie często można zdobyć rabaty. W Cocolicie dostaje się 5% rabatu za napisanie opinii kosmetyku, który zakupiło się w ich sklepie. Pomyślę też nad postem na temat dobrego kupowania ;)
o proszę, ja myślałam, ze takie rabaty to dostaje się tylko na start :) a co do tego konturowania to nie ważne zdjęcia, tylko chodzi o sam fakt żeby było pokazane dokładnie granice nakładania, bo ja z tym całym konturowaniem to właśnie mam problemy :)
UsuńJa uwielbiam konturować twarz, choć tak naprawdę robię to na wyczucie ;) Dałaś mi jednak trochę do myślenia, żeby się w tym temacie podszkolić ;)
UsuńNiektórzy nakładają róż jedynie na środek policzków, a ja robię to przez całą długość policzka, jednocześnie rozcierając granicę z bronzerem ;)
właśnie tak jak ktoś mi piszę słowami to strasznie ciężko mi załapać, wolałabym zobaczyć :) ja wiem, że niektórzy jakoś pod same oczy rozświetlacz nakładają a na policzki róż z bronzerem, ale to strasznie ciężko jest sobie wyobrazić, ja próbowałam różnych technik i jakoś nic a nic w żaden sposób mi to nie wychodzi :) i szczerze zazdroszczę tym, którzy to potrafią, także byłabym wdzięczna za taki wpis na poziomie dla początkujących, bo wiem, że coś robię nie tak :D
UsuńRozumiem, rozumiem :) Ja faktycznie też nakładam rozświetlacz dość wysoko. Postaram się więc o taki wpis w Nowym Roku z dedykacją dla Ciebie. Muszę tylko poprosić jakiegoś fotografa o pomoc ;)
Usuńokej, będę bardzo bardzo wdzięczna, już zaczynam być ;-* i w takim razie będę czekała z niecierpliwością ;)
UsuńHmmm za sleek'em juz tak nei wzdycham ale ciekwi mnie krem pod oczy z sylveco :)
OdpowiedzUsuńMiałam jego próbkę i wtedy mi się spodobał. Świetnie nawilżał skórę, czułam, że ma się dobrze nawet po nałożeniu wysuszającego korektora. Konsystencja jest trochę wodnista, ale coś za coś. Tego pełnowymiarowego opakowania jeszcze nie otworzyłam.
UsuńBardzo mnie ciekawią te gumki do włosów, bo na moich często zwykła gumka zostawia odgniecenia. Kupiłam sobie taką podróbkę u chińczyka, ale zaraz mi się to rozciągło i nic z tego. Mary Lou chętnie bym przygarnęła do duetu razem z Bahama Mamą, ale może kiedyś! :D Moje rzęsy dobrze się mają na pomadce alterra, a tej chyba bałabym się używać, mimo że rezultaty są piękne.. :)
OdpowiedzUsuńTe gumki nie zostawiają śladów :) A Mary-Lou ląduje teraz na moich policzkach codziennie ;)
UsuńGratulacje dla zwyciężczyni. Mnie bardzo ciekają te gumki i chyba wkoncu je sobie zamówię :)
OdpowiedzUsuńSuper nowości :) Czekam na recenzję odzywki do rzęs :)
OdpowiedzUsuńRecenzja odżywki będzie zapewne dopiero za kilka miesięcy :)
UsuńŚwietne zakupy! Paletka ma bardzo ciekawą kolorystykę!
OdpowiedzUsuńKolorystyka mnie urzekła ;)
UsuńPiękna ta paleta cieni :)
OdpowiedzUsuńgratuluję :)
OdpowiedzUsuńwszystko bym chciała ;)
OdpowiedzUsuńWow.! Wszystko jest fantastyczne, ale lakiery to bym Ci ukradła ♥ :D Jestem przeszczęśliwa z wygranej i już skrobie odpowiedź :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie gratuluję i życzę, aby nagroda dobrze służyła :)
UsuńŚwietne nowości, cienie Sleek'a bardzo lubię, mam też rozświetlacz Mary-Lou i jest to naprawdę rewelacyjny ;) Gumeczki Invisibobble muszę sama sobie w końcu kupić, fajne kolory wybrałaś :)
OdpowiedzUsuńPiękne kolory tych lakierów Essie :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyni :)
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńtak sie napatrzyłam na Twoje nowości biżuteryjne, że sama dzisiaj zrobiłam zamówienie w hurtowni Katherine:P
OdpowiedzUsuńpaletka jest piękna, totalnie moje kolory. Co do rozdania byłam tak blisko:)
OdpowiedzUsuńAkurat tej paletki jeszcze nie miałam, na pewno sprawdza się świetnie jak i reszta ze sleeka ;) Piękne kolory!
OdpowiedzUsuńObecnie moja ulubiona :)
UsuńTa paleta znalazła się w moich ulubieńcach zeszłego roku, szczerze ją uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń