Gumki Invisibobble zainteresowały mnie od samego początku. W szczególności dlatego, że miałam problem z wiązaniem włosów na noc. Albo o tym zapominałam, albo robiłam warkocz. Jednak przez to, że mam cienkie włosy, rano po rozpuszczeniu uzyskiwałam nieciekawy efekt odgnieceń, a nie nadających objętości fal.
Złośliwi mówią, że Invisibobble to kawałek kabla od telefonu... I trudno się z nimi nie zgodzić! Okazuje się, że tak proste rozwiązanie jest naprawdę skuteczne.
Gumka przede wszystkim nie zostawia na włosach żadnych odkształceń i nie wplątuje się w nie. Ile razy musiałam wcześniej spędzać czas na rozplątywaniu kołtuna na zwykłej gumce, co najczęściej kończyło się po prostu wyrwaniem włosów. Teraz ten problem został całkowicie wyeliminowany.
Invisibobble dobrze trzyma fryzurę i nadaje jej ciekawego wyglądu. Do wyboru mamy wiele wersji kolorystycznych - od nude po kolory żarówiaste, które rzucają się w oczy - każdy odnajdzie coś dla siebie.
Na noc robię koczek-ślimaczek, nakładam gumkę i wszystko trzyma się świetnie całą noc. A rano albo rozczesuję włosy i są proste, albo spryskuję je lakierem i mam piękne fale. Odkąd mam Invisibobble, inne włosowe akcesoria poszły w odstawkę.
Niektórych może martwić rozciąganie się gumki. Ja używam dwóch na zmianę i daję po prostu jednej przez kilka dni odpoczywać, wtedy z powrotem nabiera okrągłego kształtu.
Na zdjęciu możecie zobaczyć, jak wygląda gumka używana przez kilka dni i zniekształcona. Wcale nie jest aż tak źle! Nie wpływa to w żaden sposób na jej efektywność.
Cena gumek być może nie jest najniższa - ja za swoje zapłaciłam 13 zł - ale naprawdę posłużą wiele miesięcy (w opakowaniu są trzy sztuki) i jest to jeden z gadżetów, który naprawdę ułatwia życie.
Czy Wy też jesteście już po invisibobble'owej stronie mocy? ;)

Muszę w końcu zdecydować się na te gumki, niedaleko mam sklep fryzjerski, w którym są one po 8 zł (troszkę inna nazwa)
OdpowiedzUsuńdla mnie te gumki, tak jak szczotka TT, to zbędny gadżet ;)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję te gumki :) Miałam podróbkę od chińczyka, ale mi się strasznie rozciągnęła i już nie wróciła do swojego kształtu. Słyszałam, że Invisibobble wystarczy wrzucić do ciepłej wody i od nowa wracają do swojego pierwotnego kształtu, sprawdź czy tak jest :)
OdpowiedzUsuńTeż o tym słyszałam. Moje na razie nie są rozciągnięte na tyle, by potrzebowały reanimacji :)
UsuńWyglądają zabawnie :) Chętnie przetestowałabym je, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście można po całej nocy uzyskać ładne fale na włosach, kiedy się je zepnie.
OdpowiedzUsuńMoje włosy są mało podatne na kręcenie, ale pianka, lakier i ślimak na pewno dadzą radę ;)
UsuńNie znam tych gumek, ale jak je spotkam to kupię :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia :) właśnie wiele dobrego słyszałam o tych gumkach, ale aktualnie mam boba i nie mam co wiązać, jak troszkę je zapuszczę to na pewno je wypróbuję :) + czekam na @ :)
OdpowiedzUsuńWiadomość już odpisana :)
Usuńuwielbiam te gumki. używam już 1,5 roku i nie wyobrażam sobie wrócić do normalnych gumek. patent z gorącą wodą działa - gumki odzyskują swój kształt i wyglądają jak nowe. gdyby Ci pękła - podobno można zgrzać zapalniczką i też będzie jak nowa. żałuję, że nie wiedziałam o tym gdy jedna sztuka mi trzasnęła. jeśli zdarzy się to ponownie, to na pewno będą ją tak reanimować :)
OdpowiedzUsuńNa razie mam je krótko i nic się z nimi nie dzieje, ale będę o Twoich patentach pamiętać :)
UsuńMam i bardzo lubię, szczególnie na noc :)
OdpowiedzUsuńW nocy są niezastąpione :)
UsuńMuszę w końcu zakupić te gumki. Przy moich długich włosach taki gadżet jest na pewno przydatny ;)
OdpowiedzUsuńPrzy długich włosach na pewno się przyda :)
UsuńMoże kiedyś je zakupie ;)
OdpowiedzUsuńA ja niedawno kupiłam ich tańszy odpowiednik w Rossmannie. Mam zamiar o nich napisać niedługo. ;)
OdpowiedzUsuńu mnie robia swoje :)
OdpowiedzUsuńklaudiaandmylife.blogspot.co.uk
Gumce można w bardzo łatwy sposób nadać pierwotny kształt - wystarczy zanurzyć ją w gorącej wodzie. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMam dziś taki sam post a gumki sprężynki sa mega swietne ;)
OdpowiedzUsuń