stycznia 24, 2015

Invisibobble, czyli o przydatności kabelka telefonicznego... w pielęgnacji włosów :)


Gumki Invisibobble zainteresowały mnie od samego początku. W szczególności dlatego, że miałam problem z wiązaniem włosów na noc. Albo o tym zapominałam, albo robiłam warkocz. Jednak przez to, że mam cienkie włosy, rano po rozpuszczeniu uzyskiwałam nieciekawy efekt odgnieceń, a nie nadających objętości fal.


Złośliwi mówią, że Invisibobble to kawałek kabla od telefonu... I trudno się z nimi nie zgodzić! Okazuje się, że tak proste rozwiązanie jest naprawdę skuteczne.

Gumka przede wszystkim nie zostawia na włosach żadnych odkształceń i nie wplątuje się w nie. Ile razy musiałam wcześniej spędzać czas na rozplątywaniu kołtuna na zwykłej gumce, co najczęściej kończyło się po prostu wyrwaniem włosów. Teraz ten problem został całkowicie wyeliminowany.

Invisibobble dobrze trzyma fryzurę i nadaje jej ciekawego wyglądu. Do wyboru mamy wiele wersji kolorystycznych - od nude po kolory żarówiaste, które rzucają się w oczy - każdy odnajdzie coś dla siebie.


Na noc robię koczek-ślimaczek, nakładam gumkę i wszystko trzyma się świetnie całą noc. A rano albo rozczesuję włosy i są proste, albo spryskuję je lakierem i mam piękne fale. Odkąd mam Invisibobble, inne włosowe akcesoria poszły w odstawkę. 

Niektórych może martwić rozciąganie się gumki. Ja używam dwóch na zmianę i daję po prostu jednej przez kilka dni odpoczywać, wtedy z powrotem nabiera okrągłego kształtu.

Na zdjęciu możecie zobaczyć, jak wygląda gumka używana przez kilka dni i zniekształcona. Wcale nie jest aż tak źle! Nie wpływa to w żaden sposób na jej efektywność.


Cena gumek być może nie jest najniższa - ja za swoje zapłaciłam 13 zł - ale naprawdę posłużą wiele miesięcy (w opakowaniu są trzy sztuki) i jest to jeden z gadżetów, który naprawdę ułatwia życie. 

Czy Wy też jesteście już po invisibobble'owej stronie mocy? ;)

20 komentarzy:

  1. Muszę w końcu zdecydować się na te gumki, niedaleko mam sklep fryzjerski, w którym są one po 8 zł (troszkę inna nazwa)

    OdpowiedzUsuń
  2. dla mnie te gumki, tak jak szczotka TT, to zbędny gadżet ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie wypróbuję te gumki :) Miałam podróbkę od chińczyka, ale mi się strasznie rozciągnęła i już nie wróciła do swojego kształtu. Słyszałam, że Invisibobble wystarczy wrzucić do ciepłej wody i od nowa wracają do swojego pierwotnego kształtu, sprawdź czy tak jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też o tym słyszałam. Moje na razie nie są rozciągnięte na tyle, by potrzebowały reanimacji :)

      Usuń
  4. Wyglądają zabawnie :) Chętnie przetestowałabym je, żeby sprawdzić, czy rzeczywiście można po całej nocy uzyskać ładne fale na włosach, kiedy się je zepnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje włosy są mało podatne na kręcenie, ale pianka, lakier i ślimak na pewno dadzą radę ;)

      Usuń
  5. Nie znam tych gumek, ale jak je spotkam to kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetne zdjęcia :) właśnie wiele dobrego słyszałam o tych gumkach, ale aktualnie mam boba i nie mam co wiązać, jak troszkę je zapuszczę to na pewno je wypróbuję :) + czekam na @ :)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam te gumki. używam już 1,5 roku i nie wyobrażam sobie wrócić do normalnych gumek. patent z gorącą wodą działa - gumki odzyskują swój kształt i wyglądają jak nowe. gdyby Ci pękła - podobno można zgrzać zapalniczką i też będzie jak nowa. żałuję, że nie wiedziałam o tym gdy jedna sztuka mi trzasnęła. jeśli zdarzy się to ponownie, to na pewno będą ją tak reanimować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie mam je krótko i nic się z nimi nie dzieje, ale będę o Twoich patentach pamiętać :)

      Usuń
  8. Mam i bardzo lubię, szczególnie na noc :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę w końcu zakupić te gumki. Przy moich długich włosach taki gadżet jest na pewno przydatny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja niedawno kupiłam ich tańszy odpowiednik w Rossmannie. Mam zamiar o nich napisać niedługo. ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie robia swoje :)

    klaudiaandmylife.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  12. Gumce można w bardzo łatwy sposób nadać pierwotny kształt - wystarczy zanurzyć ją w gorącej wodzie. Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam dziś taki sam post a gumki sprężynki sa mega swietne ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)