stycznia 31, 2015

Styczniowe zakupy

Po dłuższej nieobecności wracam do Was ze styczniowymi nowościami. Przepraszam Was za ciszę na blogu, ale zmagam się z sesją i ostatni tydzień był bardzo ciężki. Zostało mi jeszcze trochę egzaminów, ale już zatęskniłam za tym miejscem :)

Dosyć wstępów, przejdźmy do konkretów! ;)


Miesiąc zakończył się zakupami w sklepie cocolita.pl  i to nimi chciałabym zacząć dzisiejszy wpis, ponieważ są to na pewno najciekawsze produkty, jakie trafiły do mnie w styczniu. Całkowicie zakochałam się w palecie róży MakeUp Revolution - Sugar and Spice. Jak wiecie, jestem różomaniaczką i naprawdę nieważne, że róże wysypują się z szuflady. Ta paleta musiała być u mnie!


Do koszyka trafił też mój ulubiony podkład Revlon Colorstay, który w sieci można kupić za połowę stacjonarnej ceny. Kolejny kosmetyk to nowy odcień pomadki Rouge Edition Velvet - Don't pink of it! Kolor jest przegenialny. To dokładnie mój odcień ust w znacznie stuningowanym wydaniu.


Zakupy, które robiłam były bardzo duże. Parę rzeczy dołożyła przyjaciółka, a ja oprócz tego kupowałam też prezenty. Sklep bardzo miło mnie zaskoczył i do zakupów dołączył paletę pomadek Sleek. Spodobała Wam się na Facebooku! 


Jako że w grudniu rozjaśniłam włosy, postanowiłam przeciwdziałać żółknięciu odcienia. Kilkukrotnie miałam już niebieski szampon Joanny, a teraz miałam chrapkę na całą serię Ultra Color System, ale niestety nie dostałam płukanki.

Niestety nie do końca jestem zadowolona z produktów... Nie wiem, czy zmieniono coś w składzie, czy moje włosy jakoś inaczej reagują, ale strasznie się puszą po tym duecie. Ale jeszcze dam mu szansę, bo ostatnio z braku czasu nie olejowałam włosów.


Wyposażyłam się też w moją ulubioną dwufazówkę z Bielendy [recenzja] oraz zestaw do pielęgnacji dłoni z Perfecty, który wisiał już wiele miesięcy na wishliście i ciągle zapominałam go kupić.


W Yves Rocher skusiłam się na peelingujący olejek do dłoni, który bardzo ładnie pachnie i wygładza dłonie. Myślałam jednak, że będzie bardziej nawilżał. Zrobiłam też zapas mojego ukochanego żelu pod prysznic z orzechami makadamia. Ta miłość nigdy nie osłabnie! [recenzja]


Jak już wspominałam, w styczniu przypadają moje urodziny, dlatego pokażę Wam kosmetyczne prezenty, które dostałam od moich przyjaciół.

Jednym z nich jest mleczko do ciała o zapachu jeżyny, a drugim oliwka pod prysznic, która już kiedyś gościła w mojej łazience i średnio się dogadaliśmy. [recenzja]


Przyjaciele regularnie śledzą blog, więc oczywiście w prezentach znalazły się rzeczy z wishlisty - cień Catrice Gold n'Roses oraz żel do skórek Sally Hansen.



Na koniec bardzo ciekawy zestaw kąpielowy - dwie gąbki oraz szczotka do masażu na mokro. Będę się rozpieszczać pod prysznicem ;)

36 komentarzy:

  1. podkład Revlon Colorstay też sobie kupiłam w styczniu, drugą buteleczkę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę Ci tych zakupów :P Co do szamponów Joanny - sama ich używałam około 2 miesiące i teraz odstawiłam, bardzo przesuszały, plątały, włosy miały piękny odcień ale ich kondycja... straszna :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używałam tego szamponu już wcześniej i wszystko było ok. Ale teraz mam podobne odczucia :/

      Usuń
  3. Ooo pozazdrościć tylu nowości :) Przypomniałaś że muszę się przejść do YR, to jeden z moich ulubionych sklepów a już chyba z dwa miesiące tam nie zaglądałam :) A CS bardzo lubię ale moja skóra ostatnio jest tak sucha że nie mogę go używać:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam CS, ale też nie zawsze się u mnie sprawdza. Muszę dobrze nawilżyć skórę, bo jeśli jest przesuszona, to robi się ciastko :( Ten sezon grzewczy w tym roku jakoś mi nie służy.

      Usuń
  4. róże i pomadka na pewno kiedyś będą moje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. kusi mnie ta paleta róży, ale obawiam się że będzie dla mnie zbyt pstrokata, a druga z kolei ma zbyt ciepłe odcienie.
    podkład revlon colorstay, kryjący pierre rene i inne zastygające to dla mnie po prostu beton. strasznie niszczą cerę i wyglądają moim zdaniem źle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko jest dobre z umiarem. Takie kryjące podkłady warto nakładać gąbką na mokro, żeby uzyskać naturalniejszy efekt. Trzeba też zadbać o bardzo dokładny demakijaż i wtedy na pewno krzywdy nie zrobią :)

      Usuń
  6. swietne kosmetyki :) i zdjecia jakie piekne

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam zapach jeżyny więc takie mleczko na pewno przypadłoby mi do gustu :) Szczotka do masażu na mokro też super sprawa :) jak wiesz mnie też wypadają urodziny w styczniu, też trochę prezentów dostałam, ale najlepszy prezent zrobiłam sobie sama :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaa, to aparat był na urodziny! U mnie ta chwila też się zbliża i w lutym już kupuję cały sprzęt :)

      Usuń
  8. Kochana koniecznie zaprezentuj odcień pomadki Bourjois :)) W opakowaniu wydaje się być piękna, muszę ją mieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz ją intensywnie testuję, bo chciałabym zrobić jej recenzje :)

      Usuń
  9. pierwszy raz nic mnie nie kusi z wyżej pokazanych rzeczy :) kiedyś miałam paletę hot spices, ale odsprzedałam :) a pomadkę bourjois mam w odcieniu 07, ale już przestała mnie zachwycać i na pewno już więcej w nią nie zainwestuję, teraz jeśli będę inwestować, to w MAC'a :) A podkład revlon też bardzo lubię, ale mam już 3 inne na swojej liście, bo dziś jeden odsprzedałam i został mi tylko jeden odpowiedni dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super jest ta paletka róży :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zakupów tylko pozazdrościć i skoro polecasz ten zel z YR to sama może się skuszę i jeden zakupię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię ten żel SH, ciekawa jestem jak sprawdzi się u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem ciekawa, bo skórki bardzo mocno mi narastają.

      Usuń
  13. Bardzo mnie kuszą pomadki Rouge Edition Velvet :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cocolita ma siedzibę w Rzeszowie i paczuszki odbieram sobie osobiście i nie muszę płacić za dostawę <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat miałam darmową dostawę, bo zamówienie było duże ;)

      Usuń
  15. Ale fajne nowości! :) Piękna ta paletka róży, mam nadzieję że będą swatche i bardzo ciekawi mnie ten nowy odcień pomadki Bourjois. Sama mam dwie i bardzo lubię. Zaskoczył mnie gratis w postaci tych pomadek od Sleeka, często robiłam duże zakupy na mintishop, ale nigdy mi nie dali żadnego giftu.. następne zakupy zrobię na cocolicie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, jak to się stało z tym gratisem. Najwyraźniej miałam szczęście :P

      Usuń
  16. uzbieralo się tutaj mnóstwo perełek ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja mam roz z mur w odcieniu hot and spice:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale u Ciebie różowo :) Piękna ta pomadka!

    OdpowiedzUsuń
  19. Bardzo ciekawe produkty. Peelingujący olejek YR dopiero kupiłam i jeszcze nie testowałam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Fajne nowości. Ja akurat bardzo lubię ten olejek pod prysznic YR :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Śliczne odcienie róży :) Też uwielbiam żel pod prysznic z YR z orzechami macadamia, przepięknie pachnie :)
    Napisz koniecznie jak się sprawdzi zestaw do pielęgnacji dłoni z Perfecty :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Paletka róży MakeUp Revolution wygląda prześlicznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)