Uwielbiam maseczki. A szczególnie te z glinkami, bo nie zawsze chce mi się je samodzielnie rozrabiać. Dlatego zawsze cieszy mnie testowanie nowości. Tym razem do wypróbowania dostałam ciekawą maseczkę-peeling od Dermaglin.
Maseczka ma postać gęstej, zielonej mazi o glinkowym, ziemistym zapachu. Konsystencja powoduje, że trudno wydobywa się z ją opakowania. Jedna saszetka wystarcza mi na dwie aplikacje. Po otwarciu trzeba ją jednak bardzo szybko zużyć, bo na pewno nam zaschnie.
Podobnie dzieje się na twarzy, więc najlepiej zwilżać ją wodą, żeby mocno nie ściągnęła na skóry. Zdecydowanie jest to produkt przeznaczony dla skóry tłustej (!), a posiadaczki cery normalnej lub suchej niech lepiej nie wtykają w nią swoich paluszków, bo mogłoby się to skończyć wysuszeniem twarzy na wiór. Maseczka po użyciu może powodować uczucie suchości, produkcja sebum jest uregulowana na następny dzień po jej nałożeniu, dlatego wtedy makijaż trzyma się świetnie cały dzień i nie wymaga poprawek.
Produkt został nazwany peelingiem, ale nie czuć tutaj żadnych drobinek ścierających, choć producent zaleca masowanie twarzy podczas aplikacji. Po zmyciu skóra jest przede wszystkim niesamowicie wygładzona i oczyszczona. Maseczka wspomaga pozbywanie się nieprzyjaciół, ale też nie oczekujmy cudu. Pomaga też w rozjaśnieniu potrądzikowych przebarwień.
Produkt nie jest najtańszy, bo jedna saszetka kosztuje ok. 5-6 zł. Jednak posiadaczki cery problematycznej czy tłustej z pewnością będą z niej zadowolone przy regularnym stosowaniu.
*Produkt otrzymany w ramach współpracy.

Muszę wypróbować ja na moją strefę T
OdpowiedzUsuńPowinna się sprawdzić! :)
Usuńfajny produkt, ale maseczki z Ziaji są równie dobre i kosztują 2zł, czasem nawet mniej :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam maseczki Ziaji ;) Ja od razu kupuję dużą puchę, po co się rozdrabniać :P
UsuńWidziałam w rossmanie i mam zamiar się skusić. :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją i dobrze się u mnie sprawdziła. Muszę kupić kolejną :))
OdpowiedzUsuńGlinki nie są dla mnie, nie lubię ich :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy równie dobrze działałby przy cerze mieszanej:)
OdpowiedzUsuńTrochę obawiałabym się o policzki. Jeśli po zimie są mocno przesuszone, to raczej bym nie ryzykowała.
UsuńOoo, muszę się rozejrzeć za nią, bo mam trądzik i przebarwienia potrądzikowe, może jakoś wspomoże moje kuracje. :D
OdpowiedzUsuńJedna saszetka pewnie jakoś szczególnie nie pomoże. Ja akurat zużyłam trzy ;)
UsuńU mnie nie zadziałała jakoś szałowo, ale mam specyficzną skórę - normalną na policzkach, lekko tłustą w obrębie nosa, a skóra na czole jest skłonna do przesuszenia, ot taki cyrk :D Fakt, fajnie odświeża skórę i pochłania nadmiar sebum. Plusem jest ich wydajność - mam wszystkie wersje tych maseczek i jedna paczuszka starcza mi na 2,3 aplikacje, więc za to 5 czy 6 zł mamy kilka aplikacji :) Dermaglin ma dosyć fajne maseczki z dobrym składem, ale akurat ta jakoś średnio mi spasowała, ale to ze względu na rodzaj cery. Jak na razie ulubienicą jest przeciwzmarszczkowa :D
OdpowiedzUsuńJeśli Twoja cera jest faktycznie taka różna w innych obrębach twarzy, to właściwie się nie dziwię. Ja jestem zadowolona przede wszystkim z efektu matowienia :)
UsuńMuszę wypróbować, ja mam właśnie tłustą cerę i widzę że takie maseczki mi służą :)
OdpowiedzUsuńJa mam swoje ulubione maseczki które kupuję w rossmanie ale muszę se chyba skusić na tą :) http://mydailylifewera.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu ją sobie nałożyć
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńlubie ich maseczki :D
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się ostatnio nad tą maseczką, ale nie wzięłam... Chyba się na nią jednak skuszę :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją wypróbować, mam nadzieję, że mi pomoże!
OdpowiedzUsuńKupiłam kiedyś maseczkę w Biedronce i szczerze się z nią polubiłam.
OdpowiedzUsuńLubię maseczki, tej jeszcze nie miałam. Kiedyś pisałaś u mnie o maseczce z Ziaji i tu od razu powiem - ja ją zmywam. Ty mówiłaś, że na drugi dzień twarz jest lepka - masz rację! I właśnie dlatego trzymam ją na buzi kilka-kilkanaście minut a potem zmywam jak każdą maskę, w przeciwnym wypadku twarz się lepi. Po zmyciu za to jest gładziutka jak...;)
OdpowiedzUsuń