Zeszłoroczny letni niezbędnik cieszył się tak ogromnym powodzeniem, że zdecydowałam się na tegoroczną aktualizację. Stary wpis znajdziecie TUTAJ.
Postanowiłam pominąć niektóre rzeczy, jak np. antyperspirant, aby znowu się nie powtarzać, bo nie miałoby to sensu.
Zapraszam Was więc na wpis z kosmetykami, które tego lata będą grały szczególną rolę!
1. Lekki podkład
Trzydziestostopniowy upał zdecydowanie nie sprzyja ciężkiemu makijażowi. Wprawdzie trochę trudno jest mi przestawić się na lekkie krycie, spod którego prześwituje sporo niedoskonałości, ale latem przyjemniej jest nie czuć na sobie makijażu. W czasie kilku następnych miesięcy w użyciu będzie kilka produktów - moja skóra będzie przecież dość szybko przechodziła przez różne odcienie.
Już nie mogę się doczekać, kiedy w końcu będę mogła używać podkładu Bourjois Healthy Mix, którego wykończenie niesamowicie mi się podoba. Kiedy moja skóra już ściemnieje, będę korzystać z nowości, którą dostałam w ramach akcji Inspiratorki Rimmel - a jest to nowa wersja podkładu Wake Me Up.
Dzięki ostatniemu spotkaniu blogerskiemu do mojej kolekcji dołączył także krem CC z Eveline oraz krem BB Oriflame z serii The One. Nie jestem przekonana do tego typu produktów i sama ich nie kupuję, ale cieszę się, że będę mogła je przetestować. Na razie używałam kremu CC i ma bardzo ciekawą formułę - jest biały z zatopionymi drobinkami pigmentu. Ciekawy pomysł, ale na recenzję jeszcze przyjdzie pora
2. Kontrolowany mat, kontrolowane rozświetlenie
Mat w najbliższym czasie będzie kontrolowany przez puder theBalm Sexy Mama oraz bibułki matujące Wibo, które są stałymi bywalcami w mojej kosmetyczce. Puder nada się na letnie miesiące, bo zostawia mgiełkę koloru, która dla mojej bladej cery zimą była zbyt ciemna. Produkt zdecydowanie nie jest najlepszym z gamy marki theBalm, ale nie wysusza cery, co ostatnio zdarza mi się przy pudrach.
Kontrolowany błysk zapewni natomiast puder rozświetlający z Inglota w paskach. Mary Lou nadal pozostaje dla mnie najukochańszym rozświetlaczem, ale Inglot ma zdecydowanie cieplejszy odcień i będzie ładnie podkreślał opaleniznę. Porównanie kolorów możecie zobaczyć TU.
3. Kolorowy eyeliner
Zapowiada się, że kolorowe kreski będą hitem tegorocznych wakacji. Tego typu trend w makijażu jest u mnie nowością, bo nigdy nie szalałam z eyelinerami. Zdecydowałam się na kobaltowy odcień z Wibo - Electric Blue, który powinien pasować do moich piwnych oczu.
4. Odświeżająca mgiełka
Odświeżenie twarzy w czasie upału poprawia samopoczucie i komfort. Mnie będą towarzyszyły w tym dwie rzeczy - tonizująca mgiełka Ziaji z serii Liście zielonej oliwki (o pobudzającym zapachu i nieziemskiej wydajności) oraz mgiełka mojej własnej roboty, na którą przepis odnajdziecie TUTAJ. W takiej mgiełce możemy dopasowywać składniki w zależności od potrzeb naszej skóry.
5. Balsam rozświetlający
W moim magicznym pudle z zapasami odnalazłam jakiś czas temu rozświetlający balsam AA. To propozycja stworzona na lato, kiedy odsłaniamy znacznie więcej ciała. Wiecie, jak cudownie wyglądają nogi lub dekolt rozświetlony drobinkami balsamu? A dodajcie do tego jeszcze złotą opaleniznę... Chyba poczułam morską bryzę ;)
6. Miętowy lakier
Miętowy zawrót głowy! Jeśli oglądacie mnie na YT, wiecie, że ostatnio świruję na punkcie tego koloru. Ubrania, dodatki i... oczywiście lakiery! Czuję, że ten kolor będzie mi towarzyszył przez większość wakacyjnego okresu. Znalazłam też dwa idealne odcienie mięty. Pierwszy z nich to Essie Mint Candy Apple, a drugi to Paese nr 395, który jest bardziej rozbieloną wersją tego z Essie (choć nie widać tego na powyższym zdjęciu).
A co Wam jest niezbędne latem?

Kiedy byłam w Grecji to też tak myślałam, że będzie mi taki niezbędnik potrzebny, więc go brałam ze sobą, jednak po 3 dniach zrezygnowałam z tego wszystkiego - nakładałam tylko krem z filtrem.
OdpowiedzUsuńniuntis.blogspot.com
Na urlopie to co innego. Na plażę się człowiek nie maluje ;)
UsuńPo takiej pokusie poczułam morską bryzę :D
OdpowiedzUsuńja latem to prawie w ogole sie nie maluje:) podstawa to pastelowy lakier, mgielka/woda odswiezajaca i pomadka:)
OdpowiedzUsuńjak się ładnie odbijasz w okularach na ostatnim zdjęciu:D
OdpowiedzUsuńNie tylko na ostatnim. Byłam strasznie ciekawa, czy ktoś zauważy, ale obstawiałam, że raczej nie :D
UsuńTonik Ziaja u mnie na pewno też zagości ;) Niestety, mam taką alergię, że z pełnego makijażu w lato muszę zrezygnować.. :)
OdpowiedzUsuńOpcja bezmakijażowa wcale nie jest taka zła! :)
UsuńŚwietny post, na pewno z niego skorzystam :)
OdpowiedzUsuńMam prawie taki sam balsam z AA, tylko mój to wersja Gold :) bardzo fajny produkt i fakt - opalenizna pokryta rozświetlającym kosmetykiem wygląda super!
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajna sprawa ;)
UsuńNiektóre produkt bardzo trafione! Gratulacje!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kosmetyczka
Mnie ten balsam z drobinkami z AA strasznie wkurzał :P nie lubię na sobie błyszczących drobinek, miałam nadzieję, że będą bardziej delikatne, ale niestety nie. Kobaltowy eyeliner z Wibo pierwszy raz kupiłam 2-3 lata temu i na wakacje jest świetny :)
OdpowiedzUsuńTe drobinki faktycznie są dość widoczne. To podkład z Rimmela dopiero Cię będzie wkurzał, bo niestety, jak się dotknie twarzy, to całe ręce się świecą :D
UsuńMam w swoich zapiskach bardzo podobny post do zrobienia! :P Ja healthy mix używam na co dzień, bo takie krycie mi odpowiada i wręcz na lato mogłabym użyć czegoś jeszcze bardziej lekkiego :) Mgiełka to moje kolejne must have na lato, a tym roku na paznokciach królować będą chyba hybrydy, bo są niezwykle wygodne! :D
OdpowiedzUsuńJa bym używała Healthy Mix bardzo chętnie, ale oczywiście jest dla mnie za ciemny :D
UsuńHybryd Ci zazdroszczę. Moje paznokcie są w tak opłakanym stanie teraz, że lakier wytrzymuje max 2 dni :/
To najwyższy czas, żeby zainwestować w lampę! :P Będziesz mieć spokój na co najmniej dwa tygodnie! :)
UsuńNo, ja też bym się nie obraziła, gdyby Healthy Mix zrobiło jeszcze jaśniejszy odcień :D
Moje paznokcie szybko rosną, więc chyba nie dałoby rady nosić hybryd dwa tygodnie. Ale myślę nad tym, bo widziałam, że najtańsza lampa kosztuje ok. 60 zł.
UsuńKolorowe eyelinery, o tak! Właśnie takie uwielbiam na lato:) Pozdrawiam, Polinska ✿
OdpowiedzUsuńjuż za tydzień pakuję się na dwutygodniowe wakacje, dlatego dzięki za tego posta :) zainspirowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
Usuńpodkład Rimmel! numer 1 w mojej kosmetyczne !
OdpowiedzUsuńhttp://kamila-mazur.blogspot.com/
Healthy mix to mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńMiętowe czy błekitne lakiery cudowie wyglądają z opaloną skórą :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam nawet bez opalonej skóry. Haha :D
Usuńw moim letnim niezbędniku także rimmel wake me up :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety będzie wyglądać to inaczej bo całe dnie będę w pracy :P
OdpowiedzUsuńJa mam w tym roku ostatnie takie prawdziwe wakacje :D
UsuńPrzypomniałaś mi o rozświetlającym balsamie do ciała. Kiedyś miałam taki z Avonu, i był bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńhttp://wolnym-krokiem.blogspot.com
To fajna propozycja na lato :)
Usuńbardzo lubię te podkłady z bourjois :)
OdpowiedzUsuńU mnie też latem będzie gościł Healthy Mix i eyeliner z Wibo - są świetni!
OdpowiedzUsuńCałkiem spory ten letni niezbędnik ;) Jestem bardzo ciekawa Twojej recenzji podkładów i kremów. Jak zawsze piękne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńNie jest tego aż tak duuuuuuużoooo :D
UsuńRecenzje pewnie będą :) I cieszę się, że zdjęcia się podobają ;)
Muszę w końcu kupić tę wodę z Ziaji! Moim letnim niezbednikiem na lato jest lekki BB :)
OdpowiedzUsuńteż ostatnio uwielbiam kolor miętowy :)
OdpowiedzUsuń