Do tej pory na blogu nie pojawiła się jeszcze żadna recenzja zapachu. Z bardzo prostej przyczyny - opisywanie zapachu jest sztuką, która udaje się nielicznym. Dzisiaj zaryzykuję, ale ułatwiam sobie sprawę - prezentowana woda nie ma złożonej woni.
Zapach, który towarzyszy mi w okresie wiosenno-letnim to Yves Rocher Kwiaty wiśni. Producent pisze, że w składzie znajduje się paczula oraz olejki eteryczne z mandarynki i zielonej mandarynki.
Woda ma aż 100 ml pojemności i w cenie regularnej kosztuje 83 zł, ale
bardzo często można ją znaleźć na różnych promocjach, a także skorzystać
z rabatów dla stałych klientów, ponieważ nie jest oznaczona zielonym
punktem. W tej serii możemy odnaleźć także inne wersje zapachowe -
konwalia, bez, róża, zielona herbata, kwiaty cytrusów.
Zaraz po spryskaniu otacza nas słodki kwiatowo-owocowy zapach, ale po chwili ujawnia się lekko goryczkowata nuta - jak przystało na wiśnię, która kusi nas żywym kolorem, lecz po rozgryzieniu czujemy jej kwaśność. Właśnie dzięki temu nie jest to kolejny przesłodzony zapach, lecz ma swoją głębię.
Zdecydowanie można go przypasować do kategorii zapachów lekkich, niezobowiązujących i dziewczęcych. Przywodzi na myśl delikatność, eteryczność... I taki też jest - nie utrzymuje się zbyt długo. Tworzy wokół nas ledwo wyczuwalną mgiełkę, nie będzie się jeszcze długo za nami ciągnął i nie narzuca się innym.
Wybaczam mu niedużą trwałość, bo ta ulotność do niego pasuje, bo ma w sobie magię wiosennego spaceru po wiśniowym sadzie...

Testowałam kiedyś ten zapach, ale nie jestem sobie w stanie przypomnieć jak pachniał. Pamiętam tylko, że wywarł na mnie pozytywne wrażenie. Szkoda, że jest taki ulotny. Wielką trwałość ma chyba So ELixir i So Elixir Purple:)
OdpowiedzUsuńRacja - nieszczególnie trwały, ale przyjemny. Teraz dorzucają go gratis do zakupów w sklepie internetowym ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę :) Ja go kupiłam, jeśli dobrze pamiętam, ze zniżką 50% :)
UsuńMam chrapkę na perfumy YR :) jednak jak chcę jeżynowe :) Dołączam.
OdpowiedzUsuńTo pewne takie w malutkich buteleczkach? Ja mam z tej serii kokos ;)
UsuńJakoś mnie nie zachęcają te perfumy . Szczególnie ze względu na słabą trwałość.
OdpowiedzUsuńTo tylko woda toaletowa, więc też nie ma co wymagać od niej cudów ;)
UsuńPo Twoim opisie, wydaje się być całkiem przyjemny :)
OdpowiedzUsuńZapach to sprawa bardzo indywidualna, ale polecam podejść do sklepu YR i powąchać :)
UsuńRównież miałam tę wodę polecam!:)
OdpowiedzUsuńMam wersję różaną i o zapachu bzu. Oba ślicznie pachną, ale ta nietrwałość powoduje, że rzadko po nie sięgam.
OdpowiedzUsuń