września 20, 2015

Ziaja, Anty-perspirant w kremie 'Sensitiv'. Czy zachwycił mnie tak jak inne internautki?


Dzięki niskiej cenie (ok. 7 zł) i świetnej dostępności antyperspiraty Ziai cieszą się sporą popularnością i mają wielu zwolenników. Pomimo pochlebnych opinii i kilku fajnych cech nie polubiłam się z antyperspirantem w kremie. A może powinnam powiedzieć, że to on nie polubił się ze mną?

Dezodorant faktycznie ma formę płynnego kremu, dzięki czemu ma się wrażenie, że pielęgnuje on skórę, bo jest miękka i gładka w dotyku. Rolka nie zacina się, co zdarzało mi się przy innych dezodorantach typu roll-on. 

Na ogromny plus zasługuje to, że produkt nie zostawia śladów na ubraniach. Niejednokrotnie zakładałam bluzkę zaraz po użyciu dezodorantu i nie zauważyłam żadnych plam.


Zapach można przypasować do kategorii mydlanych i dających uczucie świeżości, ale dla mnie... pozornie. Pomimo że zapach utrzymuje się cały dzień i przenika też mocno w ubrania, niestety zupełnie się ze mną nie zgrywa. Mam wrażenie, że po kilku godzinach zapach zmienia się w bardzo dziwny i czuję się mocno nieświeżo. Nie wiem, czy dzieje się to pod wpływem ciepła ciała czy też po zmieszaniu dezodorantu z potem... 

Nie zauważyłam zmniejszenia potliwości przy regularnym używaniu antyperspirantu, ale na kryzysowe sytuacje na szczęście mam inne preparaty. Kosmetyk jest na pewno bardzo wydajny i wystarcza na długo.

Niestety ten dziwny efekt nieświeżości, jaki u mnie występuje, dyskwalifikuje ten produkt w moich oczach. Jestem ciekawa, czy używaliście tego dezodorantu i macie podobne odczucia, czy to sprawa typowo indywidualna.

22 komentarze:

  1. Dyskwalifikuje znaczy? ;)
    Jakoś jestem sceptycznie nastawiona do kosmetyków Ziaji. Nie wiem dlaczego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za zwrócenie uwagi na błąd. Juz poprawiam :)
      Ja mam różne doświadczenia z Ziają - i negatywne, i bardzo pozytywne ;)

      Usuń
  2. Nie miałam go, ale kiedyś mnie kusił :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kupiłam kiedyś Ziaja Bloker. Przez pewien czas używałam a potem o nim zapomniałam i kiedy chciałam do niego wrócić bardzo podrażnił mi skórę - czułam niemiłosierne pieczenie i musiałam szybko biec żeby się umyć. Nie wiem dlaczego tak się stało ale od tego momentu nie ufam antyperspirantom z Ziaji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja mama ma Ziaję Bloker i również jest niezadowolona :/

      Usuń
    2. Miałam dokładnie to samo z blokerem Ziaji.. Podrażnił mnie i piekł, ale moja mama też go miała i nie narzekała.. Po tej przygodzie nie kupię kolejnego antyperspirantu tej firmy, uwielbiam "zieloną" kulkę Vichy, która jest niezastąpiona i daje mi ogromne uczucie komfortu i świeżości :)

      Usuń
    3. Dużo słyszałam o tej kulce Vichy. Chyba w końcu wypróbuję! :)

      Usuń
  4. Ja nie lubię kulek, z ziaji używałam jedynie blokera. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przez długi czas używałam sprayów, ale kulki i sztyfty lepiej się u mnie sprawdzają, czuję się dłużej świeżo :)

      Usuń
  5. Nie mialam tego antyperspirantu i dzięki Tobie się na niego nie skuszę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. No właśnie, mi zawsze czegoś w kosmetykach Ziaji brakuje. Są tanie, to wielki plus, ale... Balsamy źle się rozprowadzają, a tu, sama widzisz, właściwie nie spełnia swojej głównej roli. Do tej pory starczyła mi Rexona w kulce, ale ona też ostatnio chyba trochę się zepsuła. Cóż, trzeba szukać dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio używałam Lady Speed Stick w żelu. Zapowiada się na razie całkiem obiecująco :)

      Usuń
  7. Używam Ziaja Bloker i całkiem nieźle się spisuje. PS. Piękne paznokcie! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W komentarzach widać, że zdania na temat tych antyperspirantów są podzielone.
      Dzięki za komplement! :)

      Usuń
  8. Ja mam z Ziai bloker, ale czasami trochę szczypie. Ich antyperspiranty raczej nie są zbyt udane...

    OdpowiedzUsuń
  9. Używałam innego antyperspirantu Ziai i też nie byłam z niego zadowolona. Niestety, zapewnia krótkotrwałe uczucie świeżości, później zaczynam czuć się brudna. Myślałam, że to kwestia braku soli aluminium w składzie, ale widzę, że inne wersje są równie słabe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie mam to samo odczucie... Czyli mi się nie wydaje! ;)

      Usuń
  10. Cenię sobie wydajne kosmetyki...

    OdpowiedzUsuń
  11. nie przepadam za ziają ale ten antyperspirant bardzo lubiłam za zapach i działanie. ostatecznie pozostałam przy sztyftach i atomizerach bo wkurza mnie długie wchłanianie. nie lubie ubierać bluzki gdy mam mokre pachy od dezodorantu.

    OdpowiedzUsuń
  12. Używam antyperspirantu Ziaji z serii Liście zielonej oliwki i jestem bardzo zadowolona. Dedykowane działanie jest skuteczne, a dodatkowo pomógł mi na plamki, które zaczęły się pojawiać na skórze pod pachami... :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)