października 15, 2015

Top 3: Trzy pomadki na jesień, czyli stawiam na kolor!


Jesień to czas, kiedy szczególnie lubię akcentować usta. Nie ma już upałów, więc nie muszę się obawiać, że pomadka wyleje się poza kontur ust, ale z drugiej strony, nie ubieram jeszcze grubych szali, na których szminka mogłaby zostawić ślad. Latem bardziej preferuję błyszczyki (choć w tym roku było wyjątkowo trochę inaczej - patrz: Ulubieńcy lata), a zimą balsamy nawilżające. Jesień to dla mnie czas głębokich, nasyconych kolorów nie tylko w makijażu, ale również na paznokciach. Odcienie fioletu, bordo czy czerwieni są u mnie wtedy mile widziane.

Przygotowałam więc dla Was zestawienie trzech pomadek, które w tym roku będą rządzić moim jesiennym makijażem. Możecie też zobaczyć, jak pomadki prezentują się w pełnym makijażu, co na pewno da Wam na nie lepszy podgląd.


Bourjois, Rouge Edition Aqua Laque, nr 07 Fuchsia Perche

Nazwa trochę wprowadza w błąd, bo kolor ten nie ma nic wspólnego z fuksją - to ciepła malina z domieszką koralu.
Pomadka ta sprawia niemała trudność w nakładaniu ale myślę, że efekt wynagradza wysiłek. Ma płynną konsystencję i aplikator podobny do błyszczykowego, dlatego dość trudno wyrysować nią idealny kontur. Zaraz po nałożeniu ma intensywny blask, który z czasem zmienia się w satynowe wykończenie. 
Przypomina mi to coś na kształt tintu, który "wżera" się w usta. Po jedzeniu wierzchnia warstwa pomadki ściera się, ale kolor nadal nam towarzyszy, choć oczywiście nie jest już tak nasycony.




Golden Rose, Velvet Matte Lipstick, nr 08

Szminka, która jest ze mną już długo, ale przez jakiś czas leżała zapomniana na dnie szuflady... Aż do tych wakacji, kiedy ponownie się w niej zakochałam. Choć na zdjęciu na to nie wygląda - to odblaskowy róż, który robi z twarzą coś niesamowitego, bo ożywia ją i dodaje jej kolorytu (co na poniższej fotce udało się uchwycić!). Polecam szczególnie baldziochom, bo nie będą w niej wyglądać trupio. 
Jak na całkowicie matową pomadkę nakłada się ją całkiem przyjemnie. Trwałość jest też bardzo przyzwoita, szczególnie jak na jej niską cenę (ok. 11 zł). Może nie przetrwa obiadu, ale ładnie się ściera, więc nie musimy martwić się o to, jak się prezentuje.




Kobo, Fashion Colour, nr 108 Fuchsia

Pomadka Kobo to najmniej trwała, ale zarazem najbardziej kremowa ze wszystkich przedstawionych tu propozycji. To chyba najintensywniejsza pomadka w mojej kolekcji - to czysta fuksja z domieszką fioletu. Można zobaczyć na zdjęciu, że zdecydowanie ochładza cerę, więc odcień ten nie sprawdzi się u każdego.
Aplikacji towarzyszy śliczny, owocowy zapach, ale nie obędzie się tutaj bez konturówki lub pędzelka, bo kolor jest naprawdę wyrazisty! To odcień, który w zasadzie nakładam jedynie jesienią, bo szczególnie pasuje mi do tej pory roku.
Szminka zostawia lekko błyszczące wykończenie, nie wysusza ust, bo w żaden sposób nie zasycha i pozostaje lekko "mokra", dlatego też zostawia ślady na sztućcach czy szklankach. Po jedzeniu zdecydowanie wymaga poprawki, bo kolor nie tylko znika, ale też rozlewa się delikatnie poza kontur. Nada się jednak idealnie na wyjście, w którego planie nie ma restauracji czy kawiarni, bo kolor na pewno nie zblaknie. 


A jakie kolory Wy nosicie na ustach jesienią?

38 komentarzy:

  1. pewnie to wina monitora, ale u mnie wszystkie te trzy pomadki wyglądają jednakowo ;)
    zauważyłam, że z wiekiem nie tylko doceniłam pomadki, ale nabrałam też odwagi na nieco bardziej wyraziste odcienie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zdecydowanie wina Twojego monitora, bo na moim żadna nawet nie jest do siebie podobna :D

      Usuń
  2. Kobo- idealna <3 uwielbiam takie odcienie :-) mimo,że jesienią wybieram chłodne barwy, chłodne czerwienie jeśli chodzi o usta :-) , super Kochana, buzka

    http://nataliazarzycka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Golden Rose moim zdaniem najpiękniejszy odcień, chociaż wzystkie się od siebie niewiele różnią ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To chyba, Kochana, też masz coś z ustawieniami monitora jak Angelika, bo u mnie te pomadki wyglądają zupełnie inaczej :D

      Usuń
  4. Golden Rose ma przepiekny odcień!

    OdpowiedzUsuń
  5. Różowo będzie u Ciebie tej jesieni :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Piekne są! U mnie na jesień niezmiennie fukcja i czerwień :)
    Pozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jeszcze się nie odważyłam na czerwień na ustach. Może kiedyś się przełamię :D

      Usuń
  7. Wszystkie trzy pomadki bardzo ładne! No piękne zdjęcia! To już wiesz i nie tylko ode mnie :D Miałam też w planach post o jesiennych pomadkach, ale jeszcze się za niego nie wzięłam. Moje typy mają inne odcienie, więc może za niedługo też zrobię taki post :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kobo jest cudowna <3

    ________
    www.kosmetycznatesterka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszystkie są cudowne i zdecydowanie w moim stylu! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja się zaopatrzyłam w śliwkową pomadkę z GR i jesienią towarzyszy mi niemal każdego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Pomadka z Golden Rose wygląda ciekawie, chyba skuszę się na ten kolor. Trudno mi znaleźć pasujący do mojej urody jasny odcień pomadki.

    OdpowiedzUsuń
  12. śliczne kolory! mam jedną pomadkę z bourjois , jedyna wada to wysusza usta ale hiper długo się na nich trzyma za to. Kuzynka natomiast namawia mnie na GR :)

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie wyglądają prawie tak samo :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta z Kobo chyba najbardziej mnie urzekła;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. wszystkie kolory piękne i idealnie do Ciebie pasują!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. We wszystkich wyglądasz pięknie! Ale muszę powiedzieć, że mat ci służy :) Najlepiej chyba wygląda matowa GR.

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny pomysł z kolorami :) nie tylko latem mozna szaleć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. We wszystkich wyglądasz bardzo dobrze, ale Kobo, wg mnie wygrywa! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. wszystkie szminki mają piękne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cuuudowne kolory! *.* Ja jesienią jednak wybieram dużo ciemniejsze kolory na usta ;D I strasznie podobają mi się Twoje zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię róże i korale. Na ciemniejsze odcienie jeszcze nie mam odwagi. Cieszę się, że zdjęcia Ci się podobają :)

      Usuń
  21. KOBO - fuchsja jest moim zdecydowanym ulubieńcem w odcieniach różu :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Wszystkie kolorki śliczne nie tylko na jesień :D :D
    Kobo wygląda jednak najładniej :)

    OdpowiedzUsuń
  23. bardzo ladnie Ci w rozowych pomadkach! Tez lubie takie odcienie jako blondynka :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)