Kiedyś robiąc zakupy w sklepie internetowym, zauważyłam eyeliner L'Oreal w promocji, więc postanowiłam wrzucić go do koszyka - ot tak, nie nie mając wobec niego jakichś wielkich oczekiwań. Eyeliner zbiera bardzo mieszane opinie - jedni są nim zachwyceni, inni widzą same wady. Mnie bardzo przypadł do gustu, choć nie jest idealny.
Eyelinery w pisaku lubię przede wszystkim dlatego, że dobrze rysuje się nimi kreski - przynajmniej na początku ich żywotności, bo po pewnym czasie niestety sprawiają problemy i nie są przeważnie zbyt wydajne.
L'Oreal ma dla mnie świetny kolor, bo jest czarny, a nie szary czy grafitowy, oraz wykończenie, które określiłabym jako satynowe - kreska nie jest matowa, ale też nie mocno świecąca. Liner w akcji możecie zobaczyć w tym makijażu (klik).
Mam go już naprawdę długo (co widać po lekko już zniszczonym opakowaniu ;)), a nie zaschnął i nie skończył się po kilku użyciach - a takie psikusy linery w pisaku lubią robić. Faktem jest też jednak to, że nie używam go codziennie i przechowuję go oczywiście do góry nogami.
Jak możecie zobaczyć, ma on cienką, gąbczastą końcówkę, którą naprawdę doskonale rysuje się kreski. Niestety po wielu użyciach występują pewne problemy, bo tusz nie chce już docierać do tego najcieńszego miejsca i trzeba kilka razy wstrząsnąć opakowaniem. Pewnym udogodnieniem jest matowa część na pisaku, która sprawia, że wygodnie leży w dłoni i nie wyślizguje się.
Czytałam opinie, że eyeliner nie chce rysować na oku pokrytym korektorem czy cieniem i zupełnie się z tym nie zgadzam.
Jeśli chodzi o trwałość, to używałam go tylko na bazie i cieniach - wtedy przetrwał nawet te najcięższe, letnie upały, a jestem pewna, że nie każdy eyeliner by sobie poradził. Nie nakładałam go solo, ale biorąc pod uwagę tłustość moich powiek, mogę mieć wręcz pewność, że by się odbił. Dla mnie to jednak nie problem, bo od tego mamy bazy czy cienie w kremie, aby przedłużały trwałość make-upu.
Cena 30 zł, którą trzeba za niego zapłacić, nie jest najniższa, ale dla mnie w porządku, bo ja linerów nie zużywam w ekspresowym tempie. Myślę, że warto zapolować na niego na promocjach. Jeśli lubicie eyelinery w pisaku - warto go wypróbować.

Nie korzystam z eyelinera. :)
OdpowiedzUsuńJakoś nie lubię się z eyelinerami w pisaku, wolę płynne z pędzelkiem i żelowe ;)
OdpowiedzUsuńRobiłam kiedyś podejścia do eyelinerów w pisaku, ale to zupełnie nie dla mnie. Jak wiesz, maluję kreski przy każdym makijażu, więc taki pisak nie miałby u mnie długiej żywotności :P
OdpowiedzUsuńTy pewnie eyelinery zużywasz w ilościach hurtowych :D
Usuńpolowałam na niego przez trzy tygodnie, w końcu mam i jestem zachwycona ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za pisakami (chyba, że mają końcówkę z włosków), na co dzień i od święta wolę żelowy + pędzel :)
OdpowiedzUsuńu mnie sie wogole nie sprawdzil. Cieżko się nim cokolwiek rysowało.dobrze rysowal tylko na rece
OdpowiedzUsuńA przechowywałaś go do góry nogami i wstrząsnęłaś przed użyciem? :)
UsuńA ja go uwielbiam �� mam już go już rok a nadal jest tak samo czarny, jedynie nie dopływa już tak od razu do najcieńszego miejsca w pisaku ale wystarczy go wstrząsnąć i działa jak nowy ;) jak sie skończy to sięgnę po następny egzemplarz! Kiedyś miałam w pisaku z eveline (art scenic) ale końcówka szybko straciła spiczastosc i nie był on ani wydajny ani czarny :( ten jest po prostu ideałem !
OdpowiedzUsuńCiekawie się prezentuje :) Fajnie, że nie wysycha momentalnie. Miałam eyeliner z Kobo, który robił niespodzianki - po namalowaniu kreski na jednym oku wysychał... Ja używam obecnie eyelinera w żelu z Revlonu i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kocham!
OdpowiedzUsuńKupiłam ostatnio podobny eyeliner i jest to mój pierwszy w pisaku, jak narazie jestem bardzo zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować, bo miałam kiedyś w pisaku i faktycznie po kilku użyciach musiałam go już wyrzucić :/ a o wiele wygodniej maluję mi się takimi eyelinerami
OdpowiedzUsuńTo będziesz zadowolona, bo ten się tak nie zużywa :)
UsuńLepszy jest teraz inny Loreala - super liner superstar, ma twardszą końcówkę
OdpowiedzUsuńMuszę go sprawdzić ;)
UsuńWygląda na bardzo precyzyjny:)
OdpowiedzUsuńBo jest! :)
Usuń