Jakoś ostatnio nie miałam szczęścia do dezodorantów - nieodpowiednio chroniły albo miały dla mnie drażniący zapach. Przechodziłam przez różne fazy - najpierw używałam jedynie sprayów, potem kulek i sztyftów. Ale w końcu trafiłam na coś, co spełnia moje oczekiwania - antyperspirant Lady Speed Stick, który wyróżnia się żelową konsystencją i w którym nie dopatrzyłam się żadnych wad.
Dozowanie żelu jest wygodne i dokładne dzięki niewielkim otworom i pokrętłu - żadnego zacinania ani zasychania. Aplikacja jest bardzo przyjemna - nie ma odczucia, że mamy na sobie coś klejącego albo mokrego. Nie zauważyłam też aby dezodorant zostawiał jakiekolwiek plamy na ubraniach, a w ogóle nie czekam aż wyschnie, tylko od razu się ubieram.
Zapach jest kwiatowy i prześliczny - na tyle mocny, że nie znika w ciągu dnia i na tyle subtelny, że nie gryzie się z perfumami i nie dominuje nad nimi.
Ze stopnia ochrony też jestem zadowolona - czuję się komfortowo przez cały dzień. Wprawdzie nie stosowałam go w upalne dni, ale po ćwiczeniach podkoszulka pod pachami była w zdecydowanie lepszym stanie niż reszta, a do tego czuć było przyjemny zapach.
To najlepszy drogeryjny antyperspirant, jaki miałam okazję testować, a próbowałam już wiele wariantów oraz produkty różnorakich firm. I do tej pory nie spotkałam jeszcze niczego, co by mnie tak zachwyciło!

Mój zdecydowany faworyt od dłuuuugiego czasu :)
OdpowiedzUsuńmiałam styczność z lady speed stick jako nastolatka, pamiętam, że byłam tak niezadowolona z tych antyperspirantów, że dziś nawet nie zwracam na nie uwagi na zakupach.
OdpowiedzUsuńKobieto, kiedy Ty byłaś nastolatką :P
Usuńno niestety, u mnie się nie sprawdził, więc nie jest aż tak dla wymagających :)
OdpowiedzUsuńZawsze musimy recenzje brać z dystansem, bo każde ciało inaczej reaguje :)
UsuńOho, idę pisać list do świętego! ;D A co do kosmetyku - u mnie nie sprawdził się totalnie. Nie chronił jakoś rewelacyjnie a do tego porobił mi okropne plamy na białych bluzkach… nigdy więcej!
OdpowiedzUsuńCzyli zdjęcia się podobają :D
UsuńWidać antyperspirant jest rzeczą bardzo indywidualną, bo ostatnio pisałam o Ziai, która mi totalnie nie podeszła, a inni bardzo lubią :)
Dokładnie, pod tym względem jesteśmy bardzo różni ; )
UsuńA zdjęcia super! ;D
UsuńZ tej firmy antyperspirantu jeszcze nie miałam, jestem wierna Rexonie ;)
OdpowiedzUsuńU mnie też się niestety nie sprawdził - już bardziej mi przypadła do gustu jego wersja nieżelowa. A teraz wróciłam do moich ukochanych dezodorantów Dove i jestem zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mam Dove w zapasie, ale wydaje mi się, że już go używałam i mnie nie porwał :P
UsuńMam spory problem z antyprantami, ze względu na bardzo delikatną skórę:/ ciekawa jestem czy forma zelu nie przesuszylaby jej bo produkt ciekawy :)
OdpowiedzUsuńChyba dawno nie miałam LSS, ale zapiszę sobie na listę do kupienia ;D
OdpowiedzUsuńLUBIĘ TEN DEZODORANT I ZAWSZE GO KUPOWAŁAM DO MOMENTU KIEDY NIE ODKRYŁAM VICHY
OdpowiedzUsuńKiedyś stosowałam, aczkolwiek sprawdził się u mnie dosyć średnio( nie był jednak najgorszym z jakim miałam do czynienia ) :)
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś antyperspirantu z tej firmy i był świetny, ale na żelowy się jeszcze nie skusiłam :)
OdpowiedzUsuńmiałam z nim kilka razy do czynienia, to zupełnie nie dla mnie ,ale cieszę się że Ci się spodobał :)
OdpowiedzUsuńA ja jestem ich wierną fanką ;) u mnie LSS w żelu sprawdzają się lepiej niż nivea, rexona, adidas, dove czy Fa ;)
OdpowiedzUsuńCzyli nie tylko ja mam podobne upodobania :)
UsuńJeszcze nie miałam okazji go używać ale chyba spróbuje bo mam podobny problem ze znalezieniem tego odpowiedniego. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! dla mnie jedynym minusem była lepkość, ale jego działanie to przyćmiło :)
OdpowiedzUsuńużywam zazwyczaj kulek w żelu, ego jeszcze nie miałam, muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszły Ci te zdjęcia :) nie ma to jak dodatkowe oświetlenie, można focić o każdej godzinie :)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za antyperspirantami w żelu i w sztyfcie, u mnie najlepiej sprawdzają się dezodoranty, ale nie są zbyt dobre dla środowiska jednak. Myślę nad jakimś antyperspirantem bez aluminium :)
To duże udogodnienie, biorąc pod uwagę, że pogoda teraz nieciekawa i szybko robi się ciemno ;)
UsuńJa używałam długo sprayów, ale przestały dla mnie być wystarczające, według mnie dają słabszą ochronę od pozostałych rodzajów dezodorantów ;)