Ostatnio pogoda daje nam w kość - brak słońca i mgła zaczynają doskwierać i wpływać negatywnie na nastrój... Ale w jesieni też też kilka pięknych rzeczy, które naprawdę lubię, dlatego postanowiłam się nimi z Wami podzielić, poszukując pozytywnych aspektów tej pory roku. Tym bardziej, że już wkrótce się kończy.
1. Ciepły koc, gorąca herbata...
Jesień to czas, kiedy bezkarnie wieczory mogę spędzać w łóżku z kubkiem herbaty, oglądając mniej lub bardziej ambitne filmy, czy czytając książki. Jestem osobą, która lubi spędzać czas tylko we własnym towarzystwie, więc obecne długie wieczory bardzo mi odpowiadają. Jestem zarówno ogromną zwolenniczką kawy, jak i herbaty... ale trzeba przyznać, że w deszczowy wieczór aromatyczna herbata to jest właśnie to, czego mi potrzeba.
2. Swetry.
Jesienią nie trzeba wiele wysiłku, aby dobrze wyglądać. Wystarczy założyć sweter, dodać naszyjnik albo wzorzyste legginsy i stylizacja jest gotowa. Swetry są też cieplutkie, a niezły ze mnie zmarzluch! Wybór wzorów, pleceń, kolorów jest olbrzymi!
3. Dodatki.
Jesienne dodatki są specyficzne i różnorodne, bo ulegają zmianie wraz z pogłębianiem się tej pory roku. Zaczynam od ramoneski, krótkich botków na obcasie, by przejść do opatulania się wielkimi szalami i dłuższych, cięższych butów.
4. Intensywne kolory pomadek i lakierów.
Wiosną i latem dominują u mnie pastele, ale od września zaczynają u mnie gościć głębokie kolory. Szczególnie lubię fiolety, fuksje oraz różne odcienie bordo. To kolory, które kojarzą mi się z makijażem i manicurem w tym czasie.
5. Woski, świece zapachowe, lampki.
Czyli wszystko to, co tworzy klimat, którego zupełnie nie można uzyskać podczas ciepłych miesięcy. Kiedy za oknem deszcz i wichura my ogrzewamy się w ciepłym świetle świec, a dzięki zapachom relaksujemy i przenosimy w wymarzone miejsca. Jesień to dla mnie czas biernego wypoczynku i wyciszenia.
Za co Wy lubicie jesień? A może nie może doczekać się końca tej pory roku?
jesienią zawsze wypijam największe ilości herbaty :) i dużo czasu spędzam pod kocem z książką :) za swetrami ostatnio jednak nie przepadam, szczególnie tymi grubymi
OdpowiedzUsuńA ja swetry uwielbiam :D
UsuńHerbatka i łóżko to zdecydowanie to co lubię :) ale woski i świece zapachowe dają temu mega magiczny klimat :)
OdpowiedzUsuńJa chyba jedynie za ciepłe sweterki oraz herbatkę z cytryną i sokiem malinowym :-)
OdpowiedzUsuńhttp://nataliazarzycka.blogspot.com/
Swetry, bluzy i wszystkie okrycia. Zdecydowanie :)
OdpowiedzUsuńja akurat bezkarnie w łóżku leżę cały rok :P łóżko to moje centrum dowodzenia! :P
OdpowiedzUsuńale fakt faktem, jesień ma w sobie coś fajnego. no i te woski i świece! <3
U mnie długo łóżko było centrum dowodzenia, ale ostatnio tę rolę przejęło biurko :D
UsuńŚwietny post! Kocham jesień za to samo chodź czasem pogoda naprawdę potrafi być upierdliwa. :)
OdpowiedzUsuńjesień kocham właśnie za to, że herbata smakuje jeszcze lepiej, że szale są niezbędne, a noce długie ;)
OdpowiedzUsuńTe długie noce brzmią intrygująco :P
UsuńTak, aspekty jesieni, które wymieniasz równie mocno lubię! Herbata jest tak pyszna, świece dają przytulny klimat, a leżenie pod kocykiem należy do luksusów :)
OdpowiedzUsuńDokładnie za to samo uwielbiam jesień :-)
OdpowiedzUsuńMasz świetnego bloga, bardzo spodobały mi się Twoje zdjęcia i sposób w jaki piszesz, na pewno będę często tutaj zaglądać! :D A na Black &Blue czeka na Was nowy post a w nim 5 rzeczy, które warto zrobić w grudniu. Zapraszam!
OdpowiedzUsuńBlack&Blue - KLIK
Czy zamierzasz w najbliższym czasie powiększać swój zbiór pędzli marki zoeva?
OdpowiedzUsuńNa razie nie zamierzam kupować żadnych pędzli. Mam ich wystarczającą ilość na te chwilę :)
Usuń