Mycie pędzli nie należy do moich ulubionych czynności i założę się, że wiele z Was podziela moją niechęć. Higiena naszych makijażowych narzędzi jest jednak bardzo ważna, bo przekłada się nie tylko na stan i żywotność pędzli, ale także na stan naszej skóry.
GlamGlove to gadżet stworzony do skutecznego i szybkiego oczyszczania pędzli do makijażu.
Rękawica posiada dwie różne powierzchnie z trzema rodzajami gumowych wypustek. Strona, którą widzicie na zdjęciu po lewej, przeznaczona jest do pędzli do twarzy, natomiast ta z prawej - do pędzli do oczu.
Sposób wyprofilowania rękawicy przeprowadza nas przez kolejne etapy mycia pędzli. Podłużne wypustki służą do (wstępnego i ostatniego) płukania włosia, środek rękawicy do pierwszego mycia, a część z gęsto ułożonymi wypustkami do dogłębnego oczyszczania. Dodatkowo, wkładając pędzel między kciuk a palec wskazujący i delikatnie naciskając, możemy go odsączyć z nadmiaru wody.
Rękawica posiada dwie różne powierzchnie z trzema rodzajami gumowych wypustek. Strona, którą widzicie na zdjęciu po lewej, przeznaczona jest do pędzli do twarzy, natomiast ta z prawej - do pędzli do oczu.
Sposób wyprofilowania rękawicy przeprowadza nas przez kolejne etapy mycia pędzli. Podłużne wypustki służą do (wstępnego i ostatniego) płukania włosia, środek rękawicy do pierwszego mycia, a część z gęsto ułożonymi wypustkami do dogłębnego oczyszczania. Dodatkowo, wkładając pędzel między kciuk a palec wskazujący i delikatnie naciskając, możemy go odsączyć z nadmiaru wody.
Odkąd mam GlamGlove, proces mycia pędzli przebiega o wiele mniej boleśnie. Włosie zdecydowanie szybciej jest czyste, jedynie więcej czasu trzeba poświęcić na pozbycie się podkładu. Duża powierzchnia rękawicy pozwala oczyszczać nawet kilka pędzli jednocześnie, co często robię w wypadku mniejszych modeli do oczu.
Dodatkową zaletą jest to, że dzięki rękawicy nie moczymy dłoni w wodzie, a więc skóra nie jest narażona na działanie detergentów oraz na wysuszenie.
Nie mam też żadnych uwag co do wykonania - pomimo wielokrotnego używania z rękawicą zupełnie nic się nie dzieje - nie przebarwiła się, wypustki się nie wykruszyły. Bardzo łatwo wypłukać z niej brud pozostawiony nawet przez tłuste produkty, szybko też wysycha.
Niestety GlamGlove to dość droga zabawa, bo za gadżet trzeba zapłacić 45 zł. Z rękawicy jestem bardzo zadowolona, ale myślę, że z powodzeniem można ją zastąpić gumowymi masażerami łatwo dostępnymi w drogeriach.
Używacie akcesoriów do mycia pędzli czy wolicie tradycyjne metody?
Inne posty z serii Gadżety Kobiety:

Gadżet ba pewno bardzo przydatny, zamówiłam sobie egg brush zobaczymy czy się sprawdzi, a jak nie to pomyślę nad zakupem tej rękawicy :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że będziesz zadowolona z tego "jajeczka", chociaż zaletą tej rękawicy jest to, że zakłada się ją na całą dłoń i powierzchnia jest duża :)
UsuńFajny gadżet, jednak mi niepotrzebny. Tradycyjne mycie pędzli mi wystarcza, chociaż może kiedyś mi się odmieni ;)
OdpowiedzUsuńJa widzę dużą różnicę :) Tradycyjne mycie zajmowało mi zdecydowanie więcej czasu, a przy pędzlu do podkładu to była męczarnia.
UsuńJa również widzę dużą różnicę, jeśli chodzi o używanie tej rękawicy, bardzo ją lubię :)
UsuńStrasznie fajnie wygląda ta rękawica :) Ja póki co myję swoje pędzle w tradycyjny sposób, ale może ten różowy gadżet sprawiłby, że zaczęłabym myć je częściej :P
OdpowiedzUsuńRękawica jest super, ale możesz też spróbować gumowego masażera. Wiem, że dziewczyny kupowały taki w Rossmannie i tym myją pędzle :)
Usuńprzydałaby mi się!
OdpowiedzUsuńfajny gadżet, ale dla mnie zbędny :)
OdpowiedzUsuńja do czyszczenia pędzli używam jajeczka brush egg, ale równie dobrze mogłabym się obyć bez niego;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że brush egg jest trochę niewygodny ze względu na małą powierzchnię. Ale mogę się mylić - nie używałam :)
UsuńMam ją i uwielbiam! A mój chłopak myślał, że to do masażu :D
OdpowiedzUsuńBo tak wygląda. Ale z masażu to tutaj korzystają raczej pędzle :P
UsuńPierwszy raz widzę tą rękawiczkę, bardzo ciekawa rzecz :)
OdpowiedzUsuńMuszę się rozejrzeć za nią w Uk i dam znać jaka jest tutaj cena. Muszę to mieć!!!
OdpowiedzUsuńJa kompletnie nie widzę zastosowania dla takiego gadżetu, paluchy sprawdzają się równie dobrze ;)
OdpowiedzUsuńGdybyś umyła pędzle takim gadżetem, zauważyłabyś różnicę :) Palce nie domyją pędzla tak głęboko ;)
UsuńOj przydałby mi się taki produkt, bo nienawidzę prać pędzli :(
OdpowiedzUsuńŚwietny gadżet, na pewno się przydaje. Ja myję pędzle często szarym mydłem ponieważ niekiedy po całym weekendzie w szkole wizażu są bardzo brudne. Szare mydło podrażnia i wysusza skórę i pewnie taka rękawica by mnie przed tym uchroniła.
OdpowiedzUsuńJa też myję pędzle szarym mydłem lub płynem do higieny intymnej :)
UsuńPrzydałby mi się taki większy gadżet, ale tak jak mówisz, można znaleźć coś tańszego w zwykłej drogerii ; )
OdpowiedzUsuńNie widziałam takiego gadżetu, ale i bez niego daję sobie radę :D Choć przyznam, że chciałabym zobaczyć taką różnicę w myciu tradycyjnym, a z tą rękawiczką na żywo..
OdpowiedzUsuńKup masażer w Rossmannie za kilka złotych - sprawdzisz, a jeśli nie będzie Ci odpowiadać, to się nie zmarnuje ;)
UsuńCzego to ludzie nie wymyślą :))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy gadżet
OdpowiedzUsuńfajny gadżet ale nie wiem czy niezbędny ;-)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam taki Gadzet ale z
OdpowiedzUsuńMakeup revolution. Polecam :)
Ja właśnie mam rękawicę do masażu z Rossmanna i bardzo ją lubię. Rękawica, którą Ty posiadasz jest o tyle lepsza, że chroni nasze palce, ale ja i tak swoją tak używam, że nie moczę palców ;)
OdpowiedzUsuńFajniutki ten gadżet!
OdpowiedzUsuń