Efekt syrenki to sposób zdobienia paznokci, który od wielu miesięcy jest absolutnym hitem. Na czym polega? To tafla mieniąca się różnymi kolorami, przypominająca rybie łuski.
Do wykonania
efektu syrenki niezbędny jest specjalny, drobno zmielony proszek, którym
pokrywa się paznokieć. Zdobienie to jest możliwe jedynie na manicure
hybrydowym, ponieważ podczas utwardzania lakieru wytwarza się tłusta
warstwa (tzw. dyspersyjna), do której należy przykleić proszek.
Trend
ten wprowadziła firma Indigo, po której swoje proszki zaczęły produkować także inne marki. Nie polecam Wam kupowania proszku no name na allegro, ponieważ efekt nie jest zadowalający, a oryginalne produkty tego typu wcale nie są drogie, bo kosztują kilka złotych i wystarczają na wiele, wiele aplikacji. Za jakiś czas postaram się dla Was przygotować porównanie proszków różnych firm, bo można uzyskać naprawdę różne efekty.
Wykonanie tego typu zdobienia jest banalne, zajmuje dosłownie kilka chwil i poradzą sobie z nim nawet absolutni "laicy" w kwestiach paznokciowych.
1. Krok pierwszy to wykonanie standardowego manicure hybrydowego. Żeby się po raz kolejny nie powtarzać, odeślę Was do postu, w którym pokazałam, jak hybrydy wykonuje się krok po kroku.
2. Proszek nakładam na lakier kolorowy (kiedy krycie jest już satysfakcjonujące), ale przed nałożeniem top coatu. Wiele tutoriali wspomina o tym, żeby posypać paznokieć proszkiem. Dla mnie to zupełnie bez sensu - marnujemy produkt, a do tego robimy ogromny bałagan. Dlatego ja do tego celu wykorzystuję mały pędzel z chińskiego zestawu do makijażu. Nabieram na niego proszek i przyklejam do tłustej warstwy po utwardzeniu lakieru kolorowego. Cały paznokieć musi być dokładnie pokryty!
3. Następny krok to wtarcie proszku w lakier opuszkiem palca. Ten etap jest bardzo ważny i nie można go pominąć. Pod wpływem ciepła proszek łączy się z warstwą dyspersyjną, tworząc ładną taflę, o którą właśnie nam chodzi.
4. Teraz trzeba oczyścić paznokieć z resztki proszku, której nie potrzebujemy. Można do tego użyć czystego pędzelka albo szczoteczki. Uważajcie, aby proszek nie dostał się na paznokcie, na których nie chcecie uzyskać syrenki. Jeśli coś takiego przez przypadek się zdarzy, proszku możecie pozbyć się cleanerem.
5. Potem nakładamy top. Tutaj trzeba się postarać, aby proszek został dokładnie pokryty. W przeciwnym razie drobinki będą odpadać lub się ścierać. Zawsze nakładam troszkę grubszą warstwę topu, żeby mieć pewność, że proszek jest dobrze zabezpieczony. Pamiętajcie, by nie włożyć pędzelka z proszkiem do buteleczki i nie zanieczyścić całego topu drobinkami! Oczyśćcie pędzelek cleanerem i wacikiem bezpyłowym.
6. Następnie utwardzamy lakier i wykańczamy manicure jak zwykle (odtłuszczamy paznokcie cleanerem i nakładamy oliwkę na skórki).
Efekt syrenki jest gotowy! Jak widzicie, jest to naprawdę bardzo proste! Na zdjęciu możecie zobaczyć, jak ten sam kolor lakieru (Semilac Pink Smile) prezentuje się z syrenką oraz bez syrenki. Mój proszek mieni się przede wszystkim na kolor zielony, ale w zależności od światła można czasem dostrzec niebieski lub złoty ton. Im drobniej zmielony proszek, tym efekt jest ładniejszy, bo drobinki są mniej dostrzegalne i tworzą spójniejszą taflę.
Niestety realny wygląd efektu syrenki jest niemożliwy do uchwycenia na zdjęciu. Ja najbardziej proszek lubię na mlecznych, pastelowych kolorach, jak beż czy róż, ale świetnie prezentuje się też na kolorze czarnym. Poniżej syrenka na lakierze Semilac Biscuit.
Szczegóły dotyczące tej stylizacji znajdziecie tutaj:
KONKURS!
Chciałabym Was też zaprosić do wzięcia udziału w konkursie, który odbywa się na moim fanpage'u!
Do wygrania jest zestaw lakierów Indigo (5 lakierów w odcieniach czerwieni, top oraz odżywka).
Aby wziąć udział w konkursie należy polubić fanpage Mademoiselle Magdalene i odpowiedzieć na pytanie konkursowe pod postem. Pytanie brzmi: "Jaki kolor nosisz najchętniej na paznokciach latem i dlaczego?".
Po kliknięciu na poniższe zdjęcie, zostaniecie przeniesieni do odpowiedniego postu na Facebooku.

Bardzo fajny tourial. Wszystko świetnie opisane i zaprezentowane :) Chyba wezmę udział w konkursie :) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńKoniecznie! Zapraszam, bo są fajne nagrody ;)
UsuńEfekt syrenki mam i bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńŚliczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńSliczne 😊 Uwielbiam semilaca. A efekt syrenki dodaje uroku każdemu manicure 😊
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńO, kocham ten efekt! Świetny tutek, chętnie skorzystam :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Korzystaj koniecznie :)
UsuńUwielbiam efekt syrenki, cudne paznokcie :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam efekt syrenki, fajnie urozmaica manicure ;) Aktualnie mam ją na Biscuit właśnie ;D
OdpowiedzUsuńLubię ten efekt i często go wykorzystuję :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak bardzo nie lubię Semilaca, bo kolory ma cudne :) W ogóle, manicure wyszedł niesamowicie uroczo :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) A czemu nie lubisz Semilaca? Czyżby uczulenie?
UsuńUwielbiam efekt syrenki !!! Mam taki sam pyłek :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba, choć tak naprawdę zdjęcie w ogóle go nie oddaje ;)
UsuńŚwietny konkurs, życzę wszystkim uczestniczkom powodzenia! Co do efektu syrenki- często używam go do zdobień na paznokciu - niby mała rzecz, a potrafi świetnie urozmaicić prosty manicure :)
OdpowiedzUsuńmasz super kształt paznokcia, jakoś pól roku temu kupiłam sobie taki zestaw startowy i ciągle szukam nowych inspiracji ale jakoś nie jestem wielką fanką efektu syrenki, wolę już jak kolorek ma w sobie drobinki np ten z numerem 109 od Semilaca cuudownie się mieni :) miałaś już go może?
OdpowiedzUsuńTego koloru akurat nie, ale mam Pink Gold i Gold Disco, które są w podobnym stylu :)
UsuńPink Gold pokazywałam na blogu tutaj -> KLIK
Efekt syrenki zaczął mi się podobać dopiero niedawno :)
OdpowiedzUsuń