czerwca 14, 2016

Ulubieńcy wiosny!


Czy uwierzycie, że już za tydzień oficjalnie ropoczynamy lato? Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę się doczekać. Całe szczęście pogoda coraz częściej nam dopisuje, więc łatwiej zmobilizować się do codziennych zadań.

Ale, ale! Tematem dzisiejszego wpisu są kosmetyki, które umilały mi wiosenne miesiące. Co znalazło się na liście?

Semilac, Pink Smile

To lakier, który absolutnie zdominował mój wiosenny manicure. Słodki, dziewczęcy róż, który wymaga wprawdzie nałożenia trzech warstw, ale za to jaki jest piękny i subtelny! Na pewno będzie jeszcze okazja, aby przyjrzeć mu się trochę bliżej na blogu.

theBalm, Sexy Mama

Naprawdę nie pomyślałabym, że ten puder znajdzie się w zestawieniu z ulubieńcami. Początkowo raczej się nie polubiliśmy, ale na wiosnę okazał się idealny. Ma piękne opakowanie w stylu pin-up oraz niewielkie lusterko, a jego rozmiary sprawiają, że nadaje się doskonale do torebki lub w czasie podróży. Nie wysusza skóry, nie daje efektu pudrowości, a pozostawia skórę matową przez kilka godzin. Jedynym problemem może być odcień - puder zostawia lekką powłoczkę koloru, która może nie pasować do każdej cery. Dla mnie za mocno odznacza się zimą.


MakeUp Revolution, paleta róży Sugar & Spice

A w zasadzie dwa, najbardziej zgaszone odcienie z tej palety, które znajdują się w pierwszym rzędzie. W opakowaniu może nie wyglądają zbyt efektownie, wydaje się, że są ciemne i "brudne", widać jakby brązowy ton, ale na policzku prezentują się naprawdę rewelacyjnie. To zgaszone róże, które po nałożeniu wyglądają klasycznie i elegancko. W przeciwieństwie do innych kolorów z palety Sugar & Spice tymi zdecydowanie najtrudniej zrobić sobie krzywdę, ale za to łatwiej je zaaplikować i stopniować intensywność efektu.


Eveline, Skoncentrowane serum do rzęs 3w1

Odkrycie ostatnich tygodni, a wszystko dzięki konferencji Meet Beauty, na której dorwałam ten produkt. O tej odżywce w blogosferze mówi się całkiem sporo i teraz wiem dlaczego. Wprawdzie nie zwróciłam szczególnej uwagi na to, czy spowodowała przyrost rzęs, ale nałożona jako baza pod tusz działa cuda. Rzęsy wydają się znaczenie dłuższe, tusz ładnie się na nich rozkłada i łatwiej je podkręcić. Teraz ten kosmetyk towarzyszy mi każdego ranka w trakcie wykonywania makijażu i jestem pewna, że będę go regularnie kupować.


Bielenda, Aktywna maska korygująca

Im dłużej używam tej maski, tym bardziej ją lubię. Nierzadko ratuje mnie z opresji. Zmniejsza wypryski, rozjaśnia przebarwienia, ujednolica koloryt cery i dodaje jej blasku. Jedynym problemem jest kleista konsystencja, ale mogę to wybaczyć ze względu na zadowalające efekty.

Yoskine, Intensywny mikropeeling szafirowy

To była miłość od pierwszego użycia! Bardzo lubię peelingi do twarzy w formie kremu, a ten jest niedościgniony w kwestiach ścierania. Drobinki są bardzo ostre, ale i skuteczne. Twarz wydaje się odświeżona i ożywiona, efekt widać zaraz po zmyciu produktu. Uwielbiam!

Norel, Żurawinowy krem liftingujący pod oczy

Krem już dobija dna, ale świetnie mi się z nim współpracowało. Szybko się wchłania, napina skórę, wygładza drobne zmarszczki, nie roluje się na nim korektor. Jego poważną wadą jest jednak pompka, która nie zdała egzaminu i pod koniec opakowania zupełnie odmówiła posłuszeństwa. Teraz mam trochę problemów z wydobyciem resztek kremu.


Balea, Żel pod prysznic z maliną i trawą cytrynową

Żel pod prysznic Balea ma wszystko to, czego wymagam od tego typu produktu - świetnie pachnie, dobrze się pieni i nie wysusza skóry. Połączenie maliny i trawy cytrynowej to bardzo ciekawe zestawienie zapachowe. Z jednej strony przywodzi na myśl lato, ale z drugiej zapach nie jest przesłodzony, a wręcz ma nutę świeżości. Musicie go sprawdzić!

Balea, Żel do golenia Summer garden

Na łamach bloga już miałam okazję pozachwycać się tym produktem. Podczas aplikacji pojawia się żel, który po nałożeniu na skórę zmienia się w sztywną pianę, która nie znika za szybko i pozwala na dokładne golenie. Dołóżmy do tego owocowy, letni zapach, a sukces tego produktu jest gwarantowany!

Czy któryś z moich ulubieńców również Wam przypadł szczególnie do gustu?

32 komentarze:

  1. Serum Eveline miałam okazję używać i rzeczywiście jest świetną bazą pod tusz. Żele do golenia Balea również uwielbiam. Żałuję, że kosmetyki Balea są u nas tak trudno dostępne ;/ Na peeling Yoskine napaliłam się już po Twojej recenzji i czekam tylko, aż mi się nieco uszczuplą zapasy i na pewno go wypróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zawsze w formie - od razu komentarz! :D
      Balea faktycznie trudno dostępna, ale pojawiają się sklepy z niemieckimi produktami, gdzie podobno można je kupić.
      A peeling polecam, jak dla mnie - genialny!

      Usuń
    2. haha! Mam taką manię - zawsze muszę być pierwsza :))
      W moje tereny jeszcze takie sklepy niestety nie dotarły, ale mam nadzieję, że kiedyś przywędrują do mojego miasteczka ;)

      Usuń
  2. Sexi mamę uwielbiam a odżywką a raczej serum do rzęs sprawiło,że moje rzęsy wypadały więc u mnie bubel

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, może jakiś składnik Ci szkodzi. Niestety takie rzeczy się zdarzają...

      Usuń
  3. Mogę spróbować ten pysznie wyglądający koktail? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Lakier wygląda ślicznie! A najbardziej zaciekawiła mnie ta maseczka z Bielendy, będę musiała jej się przyjrzeć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczka jest świetna, ale trudno ją dostać niestety...

      Usuń
  5. Balea bardzo lubię i jak mam dostęp to kupuję na zapas :) ostatnio jestem też fanką palet z różami lub tych do konturowania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam taką samą paletkę róży Sugar & Spice !!! Bardzo ją lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcia, mam w planach zakup pudru Sexy Mam marki theBalm.
    O serum do rzęs Eveline czytałam w ostatnim czasie wiele dobrego... :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Produkty Balea są cudowne :) Jestem ogromnie ciekawa tych róży oraz pudru z the Balm. :)

    http://kardamonusmak.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Peeling Yoskine miałam. Niezwykle skuteczny produkt. Jeden z lepszych jakie używałam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Odżywka Eveline jest genialna w roli bazy :D Mam też ochotę na ten peeling szafirowy oraz maskę Bielenda :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Odpowiedzi
    1. Cudne, ale niestety dość trudne w obsłudze, bo mocno napigmentowane :)

      Usuń
  12. O palecie z MUR sporo dobrego słyszałam, reszta to dla mnie zupełna nowość :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zielona odżywka z Eveline jest super! W promocji -50% kupiłam jakąś inną też Eveline- SOS Booster z tego co kojarzę. Przekonamy się czy jest równie fajna, ale to za jakiś czas, bo ta jest baaardzo wydajna. :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten żel Balea już dawno zużyłam, miałam tą samą wersję zapachową, świetnie pachniał :) Mam z Eveline też podobną odżywkę, która świetnie się sprawdza jako baza pod tusz. Póki co, ta zielona czeka jeszcze w kolejce. Czekam na zdjęcia z Pink Smile! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Również uwielbiam tę paletkę MUR :)

    OdpowiedzUsuń
  16. też uwielbiam ten kolorek z Semilaca i u mnie spokojnie wystarczają 2 cieniutkie warstwy :) chyba też muszę wypróbowac tą maskę, gdzie ją kupiłaś??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maskę kupiłam w Rossmannie, ale teraz już niestety nie można jej dostać stacjonarnie podobno :(

      Usuń
  17. Najbardziej zaciekawił mnie puder The Balm :) Mam już dwa produkty tej firmy i jestem z nich bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Peeling Yoskine jest świetny. Tylko musiałam z nim uważać, bo ostre te drobinki bardzo i na początku stosowania dawałam nimi czadu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. To serum świetnie nadaje się pod tusz do rzęs :)

    OdpowiedzUsuń
  20. to serum nie przypadlo mi do gustu... mialam i zlamalam sobie rzesy. W sieci tez mozna spotkac przeciwnikow i zwolennikow tego produktu :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)