Żylaki to nie tylko problem estetyczny, ale przede wszystkim zdrowotny. Powstają, kiedy krew naciska z coraz większą siłą na ściany żył w nogach, które pod jej wpływem muszą się rozciągnąć i już nie wracają do swojego stanu pierwotnego. Krótko mówiąc, żylaki to nieprawidłowe poszerzenia żył. Skóra robi się coraz cieńsza, a żylak jest widoczny jako niebieska, zgrubiona linia.
Niestety ten problem dotyczy również mnie. Żylaki są uwarunkowane genetycznie i jeśli Wasi rodzice je mają - istnieje duże prawdopodobieństwo, że to schorzenie dopadnie też Was. W takim wypadku profilaktyka jest szczególnie ważna, bo możemy zrobić sporo, aby żylakom zapobiegać. Dlatego dzisiaj istotny post o tym, co zrobić, aby ustrzec się przed żylakami, i jak je wyleczyć, jeśli już się pojawią.
Moja historia
Moja historia jest bardzo krótka. Ze względu na młody wiek zignorowałam dwie najważniejsze rzeczy, które wskazywały na to, że mogę cierpieć na żylaki, bo wiązałam tę chorobę z osobami w wieku dojrzałym. Jak już wspomniałam, żylaki są uwarunkowane genetycznie i ja tę skłonność odziedziczyłam po moim tacie. Nie zwracałam też uwagi na puchnięcie stóp czy uczucie ciężkości nóg - uważałam to za normalne po całym dniu. Zauważyłam zgrubienie na łydce, ale postanowiłam się tym szczególnie nie przejmować.
Mniej więcej dwa lata temu, kiedy miałam na sobie sukienkę i szpilki, koleżanka studiująca wtedy medycynę zwróciła mi uwagę na to, że mam na nodze żylaka. Przy okazji otrzymałam oczywiście ostrzeżenie i masę rad - wtedy zrozumiałam, że sprawa wymaga interwencji i zaczęłam działać w tym kierunku - w ten sposób problem na razie się nie pogłębił.
Jak zapobiegać żylakom?
Być może nie zdajecie sobie sprawy, jak wiele od nas zależy i jak wiele możemy zrobić w tym temacie. Dbajmy o swoje zdrowie!
Dieta, sport i ćwiczenia
Wszystko oczywiście zaczyna się od środka - najważniejsze jest ograniczenie soli w diecie, która zatrzymuje wodę w organizmie i prowadzi do obrzęków. Ściany naczyń krwionośnych możemy wzmocnić przez jedzenie owoców jagodowych - jeżyn, malin, jagód i truskawek. Nadwaga oraz ciąża również sprzyjają powstawaniu tego schorzenia.
Brak ruchu to jedna z głównych przyczyn powstawania żylaków, dlatego dobrze jest uprawiać sporty wzmacniające mięśnie nóg, jak spacery, pływanie, jazda na rowerze czy taniec. Trzeba być natomiast ostrożnym z bieganiem, ponieważ może w niektórych przypadkach powodować zbyt silny nacisk na nogi.
Moją zmorą jest siedzący tryb życia - osiem godzin w biurze, a potem jeszcze często w domu przy dodatkowych zleceniach czy blogu. Wiem, że to prawdziwe zabójstwo dla moich żył. Co robić w takim przypadku?
- przede wszystkim nie zakładać nogi na nogę, co działa jak opaska uciskowa i zwiększa ciśnienie krwi w nogach;
- starać się jak najczęściej wstawać od komputera - ja robię spacery do koleżanek z działu, do toalety albo żeby umyć kubek (po kawie, a jakże!);
- wykonywać proste ćwiczenia podczas siedzenia: kręcenie stopami, zginanie ich w dół i w górę, prostowanie nóg w kolanach (uwierzcie mi, że można to robić nawet pod biurkiem ;)).
Co możemy dodatkowo zrobić w domu?
Chociaż przez kilkanaście minut dziennie starajmy się trzymać nogi w górze - przynajmniej 15 cm powyżej poziomu serca, co pomoże krwi odpłynąć z nóg i znów zacząć poprawnie krążyć. Jeśli to możliwe, podczas snu trzymajmy nogi na podwyższeniu.
Unikajmy sauny i gorących kąpieli - wysoka temperatura prowadzi do rozszerzania naczyń krwionośnych i zalegania krwi w nogach. Kąpiel kończmy zawsze chłodnym prysznicem, zaczynając od nóg.
Ubrania i buty
Często nie zdajemy sobie sprawy, że ubiór również może pogłębiać problemy z żylakami - nie powinniśmy ściskać łydek ciasnymi spodniami, skarpetkami czy podkolanówkami. Wiadomości są złe również dla wielbicielek szpilek - to obuwie, które niestety jest bardzo szkodliwe dla naszego zdrowia ze względu na nienaturalne wygięcie stóp, dlatego powinniśmy wybierać buty, w których obcas nie ma więcej niż 5 cm.
Pończochy przeciwżylakowe
Pończochy przeciwżylakowe były pierwszą rzeczą, ku której skierowałam swoje kroki, kiedy dotarło do mnie, że problem żylaków również dotyczy mnie.
Trzeba przyznać, że nie wyglądają zbyt zachęcająco, ale naprawdę przynoszą ulgę. Dzięki temu, że są dość grube nie tak łatwo je zniszczyć czy przetrzeć, co zdarza się przy zwykłych rajstopach. Szczególnie, że często jedna para takich pończoch kosztuje kilkadziesiąt złotych. Zakładanie jest bardzo proste, a w ciągu dnia są w zasadzie nieodczuwalne, doskonale trzymają się nóg i nie przesuwają się - oczywiście, jeśli ich rozmiar jest prawidłowy. To bardzo ważne, aby dobrać pończochy dopasowane do zaawansowania schorzenia. Jeśli nie macie jeszcze żylaków, ale zauważacie niepokojące objawy (obrzęk, uczucie ciężkości nóg, pajączki, wystające żyły), lub są to dopiero początki, wystarczą pończochy pierwszego stopnia kompresji. Rozmiar dobieramy, mierząc aż pięć różnych miejsc na nodze po przebudzeniu, ale producenci zawsze mają specjalną tabelę, która ułatwia poprawny wybór. Takie pończochy naprawdę działają i ściągając je po całym dniu, odczujecie ogromną różnicę - nogi będą lekkie jak piórko i nie będą Wam towarzyszyć uciążliwe objawy.
Żele z kasztanowcem
Kasztanowiec to składnik, który pomaga uszczelniać naczynia krwionośne i również zapobiega wszystkim wcześniej już wspomnianym niedogodnościom. Ostatnio codziennie rano wcieram lekki żel z kasztanowcem, miłorzębem i babką lancetowatą w łydki, który jest przeznaczony dla osób z pajączkami, opuchnięciami i właśnie żylakami.
Jak leczyć / usunąć żylaki?
Czasem jednak nie uda nam się odpowiednio wcześnie zareagować i żylaki pojawią się na naszych nogach - co wtedy możemy zrobić?
Tradycyjnym, a zarazem najbardziej inwazyjnym sposobem jest po prostu operacyjne wycięcie żylaków. Całe szczęście pojawiają się coraz bardziej nowoczesne techniki leczenia, np. skleroterapia w wypadku mniejszych zmian, która polega na podaniu specjalnego środka obkurczającego żyły, albo zamknięcie naczyń laserem lub falami radiowymi.
Jeśli jesteście zainteresowani tematem leczenia i usuwania żylaków, a także miejscami, w których można takich zabiegów dokonać, polecam Wam artykuł na portalu Tourmedica, który jest przeglądem wszystkich aktualnie dostępnych metod. Pomoże Wam znaleźć odpowiednie dla siebie rozwiązanie, poznać wady i zalety poszczególnych zabiegów, ale również wybrać specjalistę.
Mam nadzieję, że żylaki nie są Waszym problemem. Jeśli jednak zauważyliście niepokojące objawy - zacznijcie działać!
*Post powstał we współpracy z Tourmedica.pl

Moja mama przez wiele lat walczyła z żylakami, usunęła je (bodajże laserem, ale to i tak nieprzyjemne a co dopiero zwykła operacja), ale problem nie znika ot tak jeśli ma się do nich tendencję. Ja wiem, że mam, już pojawiają się pierwsze pajączki, jednak staram się dbać o nogi. Żel mam zawsze (lubimy z mamą Lioton1000) a teraz testuję pierwsze pończochy przeciwyżylakowe ;)
OdpowiedzUsuńNiestety sprawa jest trudna :( Świetnie, że wprowadziłaś profilaktykę i dbasz o swojego nogi wcześnie! :)
UsuńBardzo ciekawy tekst. Muszę zakupić żel, który polecasz :)
OdpowiedzUsuńJa już kupiłam go dość dawno i wtedy nie było zbyt łatwo znaleźć żel z kasztanowcem - może sytuacja na rynku trochę się zmieniła. Choć GorVita ma fajne produkty :) Dość znany jest np ich żel aloesowy :)
UsuńMam ten sam problem co Ty - dostałam żylaki w pakiecie od rodziców:) Całkowicie zrezygnowałam z obcisłych jeansów i regularnie przyjmuję leki. Od 4 planuję zabieg laserowy, ale zwyczajnie się boję:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że o siebie dbasz i koniecznie idź na zabieg! U mnie na razie jeden żylak, więc aż tak bardzo mnie to nie ogranicza ;)
UsuńNa szczęście ja nie mam żylaków, lecz moja mama się z nimi boryka.. Już wiem co jej doradzić, dziękuję Ci bardzo :* Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPoleć mamie mój wpis :)
UsuńMnie ostatnio naszła refleksja po kolejnym dniu spędzonym w obcisłych spodniach- czy to aby na pewno dobre dla moich nóg? Staram się od razu po powrocie do domu zmieniać je na coś luźnego, ale to i tak tylko kilka godzin w porównaniu do całego dnia spędzonego poza domem. A tak lubię dopasowane spodnie! ;)
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że sklepy nam w tym nie sprzyjają - pełno obcisłych, rurkowatych spodni. Ja zdecydowanie preferuję takie z prostą nogawką - są bardziej komfortowe i lepiej się w nich wygląda ;)
Usuń