października 10, 2016

Cztery kosmetyczne rzeczy, które zawsze mam na biurku | Wersja w domu i w biurze

biurko_komputer_co_mam_na_biurku

Kto dużo pracuje przy komputerze, ręka w górę! Do tych osób należę też ja, dlatego ogrom czasu spędzam, siedząc przy biurku - zarówno w domu, jak i w pracy. Jest kilka kosmetycznych rzeczy, które zawsze mam na blacie (lub w pobliżu) i ratują mnie w wielu sytuacjach. Uchylam rąbka tajemnicy i pokazuję Wam, co to takiego - wersja w domu oraz w biurze.

krem_do_rąk_indigo_balea

Krem do rąk


Częste mycie dłoni, klimatyzacja lub ogrzewanie, wahania temperatury na zewnątrz i w pomieszczeniu - to powoduje, że skóra dłoni jest sucha i nieprzyjemnie ściągnięta, dlatego na moim biurku zawsze znajduje się krem do rąk, dzięki czemu mam do niego szybki dostęp, kiedy tylko tego potrzebuję. W domu mam wygodną dużą butlę kremu z pompką Indigo - znam lepiej nawilżające kremy, ale ma bardzo przyjemną konsystencję i absolutnie niewiarygodny zapach perfum. Po każdej aplikacji czuję się jakbym była w luksusowym gabinecie manicure. W pracy wybieram jeszcze lżejszą wersję, czyli owocowy krem Balea. Wprawdzie na zimę jest zdecydowanie za słaby, jeśli chodzi o działanie, ale ekspresowo się wchłania, nie zostawiając tłustej warstwy, co w biurze jest ogromną zaletą. 

chusteczki_dla_dzieci_dada_biedronka

Chusteczki nawilżane


Niestety jestem niezdarą - często coś przewrócę albo wyleję, a nawilżane chusteczki przychodzą z pomocą w kryzysowych sytuacjach. Zawsze mogę przetrzeć blat, kiedy trzeba, chusteczki też przydają mi się do czyszczenia opakowań kosmetyków. W domu w biurkowej szufladzie trzymam dużą paczkę chusteczek dla dzieci - udało mi się dorwać zestaw z zamykanym plastikowym opakowaniem, dzięki czemu chusteczki tak szybko nie wysychają. W biurze mam małe opakowanie, więc nie zajmuje dużo miejsca. Oba produkty kupiłam w Biedronce za niewielką kwotę. 

pianka_antybakteryjna_żel_antybakteryjny_do_rąk


Żel antybakteryjny do rąk


Czyste dłonie są bardzo ważne - w domu rano często jest kolejka do łazienki, w biurze nie zawsze mam możliwość wyjścia - w takim momencie przydają się antybakteryjne żele do rąk, które nie tylko usuwają zabrudzenia, ale też dezynfekują dłonie. W domu mam bardzo wygodną wersję dla dzieci w formie pianki, która nie wysusza dłoni (często przydaje mi się w trakcie wykonywania makijażu), a w pracy trochę mocniejszy preparat CleanHands na bazie alkoholu - przydaje się przed jedzeniem, jak i po zjedzeniu, kiedy dłonie wymagają odświeżenia. 

masło_do_ust_nivea_baby_lips_maybelline_różowe

Balsam do ust


Popękane, suche usta (szczególnie w okresie zimowym) to zmora wielu z nas. Balsam do ust pod ręką to zawsze dobra i potrzebna rzecz. W domu mogę sobie pozwolić na moje ukochane masełko Nivea - niestety trzeba do opakowania wkładać palce, ale efekt nawilżenia jest cudowny. W pracy stawiam na efekt dwa w jednym dzięki Baby Lips od Maybelline - czyli ochrona i kolor dzięki jednemu produktowi. 


Jestem ciekawa, co Wy macie na swoich biurkach! :)


18 komentarzy:

  1. Gdzie kupić takie opakowanie na chusteczki?? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dorwałam w Biedronce razem z kompletem chusteczek (chyba były aż 3 opakowania ;)).

      Usuń
  2. Podobnie jest u mnie :) zawsze krem do rąk i balsam do ust :)
    Pozdrawiam♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwykle mam pod ręką niemal dokładnie taki sam zestaw. ;-) Masło Nivea zastępuję często jajeczkiem Body Club z rossmanna bo nie muszę brudzić rąk by go użyć. Hurtowo zużywam chusteczki Cleanic anti-bacterial. Z kremów do rąk ostatnio głównie Evree. Choć w Hebe widziałam chyba z EOS krem do torebki w takim sprytnym opakowaniu, więc może kiedyś przetestuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te EOS-y są strasznie drogie, a właściwości podobne do tańszych kremów. Tylko design opakowania fajny ;)

      Usuń
  4. U mnie zawsze krem do rąk, pomadka nawilżająca/ wazelina.

    OdpowiedzUsuń
  5. Krem do rąk i balsam do ust zawsze mam pod ręką ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. fajne to pudełko na chusteczki, u nas chyba w Biedronce takich nie było. Zgadzam się z Twymi propozycjami w 100% :) Żel antybakteryjny, krem i coś do nawilżania ust to podstawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo podobnie to u mnie wygląda, jedynie żel antybakteryjny nie jest mi potrzebny ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. podobnie :-) krem do rak i balsam do ust :-) no i zel do bycia rak :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Balsam do ust i krem do rąk to też moje biurkowe niezbędniki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę, że mamy ten sam niezbędnik na biurku, u mnie jeszcze oprócz tego zawsze stoją perfumy ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. U mnie pomadka ochronna i krem do rąk.
    Chusteczki nawilżane takie małe też można dostać w zamykanych opakowaniach. Ja takie noszę w torebce. Szukaj w Rossmannie marek własnych w dziale z kosmetykami dla dzieci. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Racja - muszę dołożyć sobie żel antybakteryjny do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mam podobne produkty co Ty, tzn. krem do rąk, pomadkę ochronną i chusteczki - to jest najważniejsze jak dla mnie :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zwykle chusteczki higieniczne, woda mineralna i długopis:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zwykle chusteczki higieniczne, woda mineralna i długopis:)

    OdpowiedzUsuń
  16. W pobliżu mam tylko krem do rąk i chusteczki higieniczne. Reszta mi nie jest potrzebna.
    Żele antybakteryjne w wersji dla dzieci mam, ale bardzo ich nie lubię. Wolę chusteczki antybakteryjne, które noszę zawsze w torebce.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)