Kosmetykami zaczęłam interesować się intensywnie w liceum - w weekendy tworzyłam kolorowe makijaże i ręcznie malowane zdobienia na paznokciach. Na studiach odkryłam blogi i vlogi urodowe, które stały się niestety przyczyną moich wzmożonych zakupów. Przyznaję się - dotarłam do takiego momentu, kiedy miałam problem z przechowywaniem kosmetyków z powodu ich ogromnej ilości i nie byłam do końca zorientowana w swoich zapasach. Teraz osiągnęłam względny balans - względny, bo prowadzenie bloga urodowego wymaga jednak wielu testów i zainteresowania kosmetycznymi nowinkami.
Często w komentarzach piszecie "Chcę to mieć", "To moje marzenie, ale nie mogę sobie teraz na to pozwolić". Uwierzcie mi, że rozważne zakupy spowodują, że będziecie mogli spełnić swoje zachcianki - może nawet szybciej niż myślicie.
Przez te lata zainteresowania tematami urodowymi wypracowałam kilka zasad, które pozwalają mi na takie zakupy, z których jestem naprawdę zadowolona. Poznajcie pięć złotych zasad dobrego kupowania :)
1. Ogranicz kupowanie - twórz listy i wishlisty
Kupowanie pod wpływem impulsu może poważnie zrujnować Twój portfel. Jest jednak na to doskonały sposób! Spisz rzeczy, które się kończą i na pewno są Ci potrzebne, czyli takie, które są podstawą pielęgnacji czy makijażu. Zdecydowanie łatwiej wybrać się na zakupy, kiedy wiesz, czego chcesz. Twoja ulubiona blogerka pokazała świetny kosmetyk i wydaje Ci się, że musisz go mieć? Poczekaj! Z kosmetycznych zachcianek stwórz wishlistę i zamknij ją w szufladzie. Zajrzyj do niej za kilkanaście dni lub kilka tygodni - może się okazać, że stracisz zainteresowanie nawet większością zapisanych produktów, co uchroni Cię przed zakupem kompletnie niepotrzebnych Ci rzeczy. Jeśli nadal dany kosmetyk chodzi Ci po głowie i jesteś co do niego przekonana, to z pewnością jest to przemyślana decyzja. Pieniądze zaoszczędzone podczas kupowania z listami możesz przeznaczyć na droższe kosmetyczne marzenia.
2. Czytaj recenzje i opinie
Zanim coś kupisz, przejrzyj, co o produkcie piszą w Internecie. Staraj się przeczytać wiele recenzji, jeśli jakiś zarzut często się powtarza, to być może warto poważnie zastanowić się nad zakupem. Pamiętaj też, że każdy z nas jest inny i każda skóra ma inne wymagania, dlatego warto śledzić opinie osób zaufanych i takich, które mają podobne problemy (lub upodobania) do naszych. Wiele opinii pozwoli Ci zdystansować się do produktu i podjąć dobrą decyzję.
3. Kupuj online
Wchodzisz do drogerii po waciki, a wychodzisz z torbą kosmetyków... Znasz to? Niestety drogerie stosują różnorakie sztuczki, które mają zwabić nasz wzrok i skłonić do zakupów. Kolorowe butelki, wołające z każdej półki promocje - w takich warunkach naprawdę trudno kupić tylko to, co jest nam niezbędne. Tym bardziej, że aby dotrzeć do kasy, musimy najczęściej przemierzyć większość powierzchni drogerii. Zakupy online są znacznie bezpieczniejsze - możemy po prostu w wyszukiwarce sklepu znaleźć kosmetyk z naszej listy bez konieczności przedzierania się przez wiele produktów. Warto zwrócić też uwagę na to, że ceny kosmetyków kolorowych w Internecie często są znacznie niższe niż w stacjonarnych drogeriach!
4. Zapisuj się na newslettery / śledź social media sklepów / czekaj na wyjątkowe okazje
Często za zapisanie się do newslettera dostajemy bon na zakupy, niektóre sklepy nagradzają zniżkami także klientów, którzy pozostawiają na stronie sklepu swoje opinie. Dodatkowo, nasze ulubione sklepy warto śledzić w mediach społecznościowych. To pomoże nam w zdobyciu informacji o interesujących promocjach bez konieczności ciągłego ręcznego sprawdzania stron sklepów. Moim patentem jest też wyczekiwanie na kilka specjalnych dni, podczas których często pojawiają się zniżki na cały asortyment sklepu, np. Dzień Kobiet czy Czarny Piątek (w tym roku to 25 listopada!). To właśnie wtedy najczęściej realizuję swoje droższe kosmetyczne zachcianki.
5. Korzystaj z porównywarek cen
Masz upatrzony swój wymarzony kosmetyk, przeczytałaś prawdopodobnie wszystkie opinie na jego temat i jesteś pewna kupna? Ilość ofert w Internecie może naprawdę przytłoczyć. Z pomocą przychodzą nam porównywarki cen. Przykładem takiej porównywarki skupionej na modzie i urodzie jest OLADI.PL. Jej zaletą jest to, że w jednym miejscu mamy zbiór ofert z różnych sklepów, dzięki czemu w parę sekund możemy znaleźć najkorzystniejszą cenę i sprawdzić opinie o danym sklepie. Wystarczy wpisać nazwę produktu w wyszukiwarkę albo szukać po rodzaju produktu lub marce. Przeszukując ręcznie Internet, moglibyśmy nawet nie trafić na taką ofertę przez gąszcz informacji i reklam.
Jakie są Wasze sposoby na udane zakupy?
* wpis powstał we współpracy z OLADI.PL

Kurcze muszę to napisać - wszystko inne zeszło na dalszy plan bo pięknie wyglądasz Kochana :-* <3
OdpowiedzUsuńHahaha, dzięki za docenienie tego, że podzieliłam się doświadczeniem wypracowanym przez lata! :D
UsuńOczywiście wpis także bardzo treściwy i dobrze napisany - mam nadzieję, że nie odebrałaś tego źle. Sama wreszcie pozbyłam się nadmiaru rzeczy, z kosmetykami też idzie mi coraz lepiej a z porównywarek bardzo często korzystam.
UsuńNo co Ty! Przecież to był żart! :) A Twój komentarz był bardzo miły :)
UsuńTo dobrze :-D super jest to zdjęcie :-) ps chyba masz podobny laptop do mojego xD
UsuńSzczerze mówiąc, to nie jest zbyt urodziwy, ale parametry ma całkiem niezłe. Mój stary laptop rozwalił mi się w trakcie pisania pracy magisterskiej i musiałam na gwałt kupić nowy komputer - ale już trochę czasu od tego minęło :D
UsuńOn ma matową obudowę tak? Mój tak i mam jej dość xD
UsuńTak, ma matową obudowę, więc każdy paproszek widać :/ Ale za to matryca też jest matowa i to akurat jest dość pomocne, bo światło się tak nie odbija ;)
UsuńNo właśnie widać wszystko i trudno doczyścić xD ja planuję jakąś zmianę ale kompletnie nie wiem na co się zdecydować. Buziaki Kochana! :-*
UsuńUściski dla Ciebie! ;*
UsuńŚwietne porady, niby oczywiste ale dopiero zebrane w kupie mają znaczenie ;) Podoba mi się u Ciebie, dlatego zaczynam obserwować :D
OdpowiedzUsuńCzasem wiemy dużo rzeczy, ale potrzebujemy takiego uporządkowania.
UsuńZapraszam do czytania! :)
Ja mam problem z kupowaniem kosmetykow ;-) mam ich multum
OdpowiedzUsuńCałe szczęście ten etap mam już za sobą - teraz kupuję tylko na bieżąco to, co mi potrzebne i robię wishlisty z zachciankami, które realizuję co kilka miesięcy ;)
UsuńChyba muszę zacząć robić listę. Mnóstwo rzeczy traci swój urok kiedy już JEST (zwyczajnie nie było potrzebne).
OdpowiedzUsuńNo właśnie :) Ja już to przetestowałam - robiłam listę i zaglądałam po kilku tygodniach. Okazywało się, że o części kosmetyków po prostu zapominałam ;)
UsuńJeśli chodzi o kosmetyki to w sumie moje zapasy tegoroczne są tak spore, że na szczęście nie muszę nic kupować. Ostatnio zakupy zrobiłam w Rossmannie (na promocji produktów do twarzy -49%) po pół roku przerwy, więc myślę że spoko ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o Twoje rady to są bardzo dobre. Jak tylko czynię zakupy to korzystam z podobnych :)
Ja w Rossmannie kupiłam tylko puder. Przeglądając sklepy online, widziałam, że kosmetyki kosztują nawet połowę mniej niż w cenach regularnych w Rossmannie, więc ta promocja jest trochę nadmuchana ;)
UsuńOdnośnie wyświetlenia na tablecie bazy z Artdeco,to używałaś może??Muszę się dostosować do Twoich porad
OdpowiedzUsuńNie, nie używałam :) To zdjęcie na potrzeby wpisu, bo chciałam pokazać, o co chodzi ;)
UsuńMuszę i ja zrobić sobie taką listę ;D Jak wybieram się na zakupy to nie dość że zapominam co mam kupić to przy okazji kupuję wiele innych niepotrzebnych rzeczy ;D
OdpowiedzUsuńDlatego lista to podstawa udanych zakupów :)
UsuńDobra organizacja to podstawa, zawsze tworzę listę zakupów to mnie w pełnym sensie ochrania przed spontanicznymi zakupami :)
OdpowiedzUsuńLista to pierwszy i najważniejszy punkt rozważnych zakupów :)
UsuńJa tworzę listy, ale przyznaję że na początku miałam problemy by się ich ściśle trzymać. DLatego zorganizowałam to w taki sposób, ze teraz zapisuję kosmetyki które mi się kończą oraz część tych które mi się marzą a także zostawiam niewielki margines na spontaniczne zachcianki. Wtedy staram się kupować z małym wyprzedzeniem czasowym (głównie gdy w drogeriach trwają zwykłe promocje na te produkty lub te "większe" typu -50%) i partiami kosmetyki mi potrzebne w ilości 2-3 sztuki, a jeśli zostanie mi funduszy to realizuję coś z chciejlisty :D Dzięki temu nie zastanie mnie nagle brak płynu micelarnego bo wydałam oszczędności "na głupoty" ale także sukcesywnie realizuję swoje kosmetyczne zachcianki, które już tak niezbędne do życia mi nie są :D
OdpowiedzUsuńCzyli świetnie sobie radzisz! :) Ja raczej na bieżąco kupuję to, co mi potrzebne, a na promocjach realizuję zachcianki ;)
UsuńOstatnio robiłam mały porządek w kosmetykach bo niestety zaczął mnie przytłaczać ich nadmiar - trochę się tego zebrało ;) Chyba powoli dorastam do tego aby kupować tylko najpotrzebniejsze rzeczy które tak czy siak zużyję :D
OdpowiedzUsuńKosmetykoholiczki widocznie muszą przejść taką fazę, żeby się w końcu uspokoić :P
UsuńU mnie chciej lista to odstawa,po jakimś czasie sprawdzam czy pierwsze odczucia pokrywają się z tymi obecnie i wtedy wychodzi czego na prawdę potrzebuję:)
OdpowiedzUsuńI o to właśnie chodzi - świetnie, że tak robisz i nie kupujesz pod wpływem impulsu ;)
UsuńWitam! Bardzo ciekawe spostrzeżenia:))) Kiedyś też miałam multum kosmetyków, których nie zdołałabym nawet raz wypróbować przed końcem terminu przydatności! Ogarnęłam się i kupuję tylko to, czego używam na co dzień i co jest mi naprawdę potrzebne:)Jeżeli odwiedzam galerię to decyduję się na zakup rzeczy, które planowałam nabyć i nic poza tym!
OdpowiedzUsuńPomysł listy jest super i bardzo przydatny. Do kupienia kosmetyków jej nie stosuję, ale do zakupów spożywczych owszem:))) Polecam wszystkim, bo działa!!!!!
Pozdrawiam i zapraszam do mnie:) http://marusitestowanie.blogspot.com/
Z tą wishlistą to świetny pomysł, również staram się tak robić :)
OdpowiedzUsuńoj zgadzam się z tymi sposobami. ja w niektórych internetowych sklepach mam konto i jakieś kosmetyki, które mnie zainteresowały w koszyku czy schowku. jak potrzebuje to kupuje. mam tez listę w zeszycie. czasami decyduje tez koszt przesyłki.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i wyczerpujący wpis. Na pewno skorzystam z Twoich rad, uwielbiam kupować kosmetyki, więc będę miała okazję :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i życzę powodzenia na zakupach :)
UsuńU mnie porządny research przed zakupami to punkt obowiązkowy: blogi, recenzje, katalog KWC to podstawa :)
OdpowiedzUsuń