Siedzisz na kanapie pod kocem, popijając herbatę i czytając książkę, a wokół Ciebie roztacza się mocny, ekskluzywny zapach. Gdyby ktoś właśnie siedział obok Ciebie, pomyślałabyś, że to perfumy tej osoby. Dopiero po dłuższej chwili zdajesz sobie sprawę, że ta cudowna woń to... Ty i Twój krem do rąk! Tak mniej więcej wyglądała moja historia z kremem Indigo :)
Zaskakujący, intensywny zapach, ogromna butla z wygodną pompką i świetna wydajność to główne zalety tego produktu. Po kilku tygodniach używania z 300 ml ubyło naprawdę niewiele! Zapach utrzymuje się długo, ale nie przetrwa mycia dłoni - o co oczywiście nie mam pretensji. Sprawia jednak, że czuję się naprawdę wyjątkowo i łatwiej mi się zrelaksować.
Zaskakujący, intensywny zapach, ogromna butla z wygodną pompką i świetna wydajność to główne zalety tego produktu. Po kilku tygodniach używania z 300 ml ubyło naprawdę niewiele! Zapach utrzymuje się długo, ale nie przetrwa mycia dłoni - o co oczywiście nie mam pretensji. Sprawia jednak, że czuję się naprawdę wyjątkowo i łatwiej mi się zrelaksować.
Konsystencja jest lekka i krem szybko się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy - sprawdzi się więc nawet w biurze (chociaż... może lepiej nie, bo wszyscy będą pytać, co tak ładnie pachnie ;)). Kremu zaczęłam używać wczesną jesienią i na początku byłam bardzo zadowolona. Teraz, kiedy zrobiło się chłodno, jest to dla moich dłoni troszeczkę za mało. Troszeczkę, bo głównie skórki są przesuszone, ale ogólna kondycja dłoni jest całkiem niezła. Przez jakiś czas po aplikacji skóra jest miękka i elastyczna. Krem nie działa jednak jak kompres, a takie właśnie formuły wolę zimą. Butelka cały czas stoi na moim biurku, a dzięki pompce szybko sięgam po produkt, kiedy tylko go potrzebuję. Szata graficzna sprawia, że nie muszę go za każdym razem chować, bo wygląda świetnie!
W swojej ofercie Indigo ma ogromny wybór kremów do rąk (i nie tylko!) o perfumowanych zapachach. Za krem musimy zapłacić ok. 34 zł i trzeba przyznać, że jak na tego typu produkt cena jest dość wysoka. Może Wam jednak przypaść do gustu, jeśli szukacie czegoś praktycznego, estetycznego i o wyjątkowym zapachu.
Testowaliście kremy Indigo? Pewnie sporo czytających mnie blogerek krem przywiozło z konferencji Meet Beauty - napiszcie, jak się sprawdza! :)

te kosmetyki pięknie pachną :)
OdpowiedzUsuńJak tak chwalisz ich zapach, chyba jestem zmuszona je przetestować, bo bardzo lubię takie pachnące cudeńka :)
OdpowiedzUsuńZapach jest obłędny ;)
UsuńINDIGO ma same cudne zapachy produktów do rąk, robiłam zamówienie w ich sklepie internetowym, zamówiłam m.in oliwki i żałuję, że żadnego kremu ani balsamu nie wrzuciłam do koszyka
OdpowiedzUsuńMam też ich masło shea - pachnie równie obłędnie <3
UsuńDla mnie dużym plusem jest opakowanie z pompką, bo takie są dla mnie najpraktyczniejsze :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam opakowania z pompką - jest szybko, praktycznie i higienicznie :)
UsuńMam go i kocham nad życie! Używam od około pół roku, tzn. teraz już oszczędzam bo jest taki cudowny że chce mieć go jak najdłużej haha :P kremy od Indigo u mnie królują :P ten jest niesamowicie wydajny i myślę, że warto go kupić nawet za taką cenę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jest mistrzem nawilżania ;)
UsuńNie miała okazji testować tego kremu, ale pewnie się na niego skuszę. Wygląda świetnie i wierzę na słowo z tym zapachem :D
OdpowiedzUsuńKilka osób już tutaj w komentarzach wspominało o zapachu :)
UsuńChciałabym go poznać
OdpowiedzUsuńciekawie się zapowiada, chociaż nigdy nie miałam nic od nich :3
OdpowiedzUsuńMam i tez bardzo lubię jednak wg najpiękniejsze zapchy maarka Crabtree and Evelyn to mistrzostwo jeśli chodzi o krem do rąk:)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu skusić się na produkty Indigo, bo ciągle czytam o ich zniewalających zapachach! :D
OdpowiedzUsuńWybór zapachów i produktów jest spory - kremy, masła, olejki :)
UsuńChyba wszystkie ich kremy tak pięknie pachną. U nas plusem jest pojemność i zdecydowanie pompka. O jakże to ułatwia życie.
OdpowiedzUsuńWybór zapachów jest ogromny! Pojemność i pompka to naprawdę ogromne zalety :)
UsuńMam inny zapach, ale również pachnie pięknie! Też stoi u mnie na biurku, zawsze pod ręką. Ostatnio dokupiłam olejek do skórek, tworzą naprawdę świetny duet. :)
OdpowiedzUsuńO, właśnie mi przypomniałaś, że olejek też gdzieś mam! :)
UsuńKremy z pompką idealne na biurko, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam taką formę <3
UsuńZgadzam się, pachną bosko <3 na razie używam miniaturki do torebki a w domu mam inny ale z Indigo czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńTaki mały do torebki też mam. Opakowanie jest troszkę dziwne ;)
Usuńtrochę sporo jak za krem do rąk, ale muszę przyznać, że wygląda bosko i z chęcią bym go powąchała :)
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że cena jest wysoka :/
UsuńKremu do rąk tej marki nie miałam :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym poniuchała :) Ładne ma opakowanie, wygląda bardzo estetycznie :) No i duży plus na pompkę :)
OdpowiedzUsuńMam ten krem w innej wersji i jest super do używania w ciągu dnia, a o tym zapachu miałam balsam i potwierdzam - pięknie pachnie <3
OdpowiedzUsuńPiękne opakowania, super skład, obłędny zapach nic dodać nic ująć,tylko się kremować :-)Uwielbiam je
OdpowiedzUsuńA myślałam, że mój krem pięknie pachnie chyba się skuszę skoro tak ładnie go opisujesz, tym bardziej że działa jak kompres
OdpowiedzUsuńNo właśnie niestety nie działa jak kompres ;) To raczej lekki krem - fajnie się sprawdzi wiosną, już po okresie grzewczym ;)
UsuńWłaśnie go testuję :) dostałam w formie próbki i zapach jest przecudny, założę się, że istnieją perfumy o takim zapachu, szkoda tylko, że nie wiem jakie :)
OdpowiedzUsuń