grudnia 28, 2016

Duet do ust Eveline: delikatny peeling & olejek Precious Oils

eveline_precious_oils_peeling_lip_scrub_olejek_lip_elixir_blog_recenzja_opinia

Żadna pomadka nie będzie prezentowała się dobrze na naszych ustach, jeśli nie będą one wypielęgnowane. A zima jest czasem, kiedy szczególnie trzeba o nie zadbać. Dlatego ostatnie tygodnie były idealne do tego, abym przetestowała dwa produkty do ust, które mają nam zapewnić ich nieskazitelny wygląd i dogłębne nawilżenie. W skład tegoż zestawu wszedł delikatny peeling w pomadce oraz olejek marki Eveline.

eveline_precious_oils_peeling_lip_scrub_olejek_lip_elixir_blog_recenzja_opinia

Delikatny peeling do ust w formie wygodnej pomadki


Peelingująca pomadka Sylveco z cukrem trzcinowym, której miała okazję używać [recenzja], postawiła tak wysoką poprzeczkę, że od peelingu do ust wymagam teraz wiele. Nie tylko wyrównania powierzchni skóry, ale też regeneracji i nawilżenia. Produkt Eveline tej poprzeczki nie przeskoczył. Pomadka zawiera malutkie drobinki ścierające, które są nierozpuszczalne, dlatego wystarczy nałożyć odrobinę produktu, a potem pocierać usta palcem. Po wykonanym w ten sposób zabiegu usuwamy produkt z ust. Niestety bardzo często drobinki nadal są wyczuwalne i trzeba ponownie przetrzeć usta chusteczką. Pomadka ma w składzie olej rycynowy, kokosowy, migdałowy i arganowy. Tak naprawdę nie ma to jednak większego znaczenia, bo po wypeelingowaniu ust musimy pozbyć się produktu, więc właściwości nawilżające są w zasadzie nieodczuwalne. Usta faktycznie są gładsze, ale mam wrażenie, że drobinki są na tyle ostre, że mogą zrobić więcej szkody niż pożytku w przypadku popękanych lub mocno spierzchniętych ust. Peelingu Sylveco mogłam używać w każdym momencie, bez względu na stan ust, a produkt nawet wyleczył okropne problemy z popękanymi kącikami. Zapach pomadki przypomina mi trochę gumę do żucia, ale w ogólnym rozrachunku uważam go za chemiczny, co nawet na początku mocno mi przeszkadzało, bo miałam wrażenie nakładania na wargi plastiku...

eveline_precious_oils_peeling_lip_scrub_olejek_lip_elixir_blog_recenzja_opinia


Olejek do ust


Z duetu zdecydowanie lepiej sprawdził się olejek. Mój jest akurat waniliowy, ale do wyboru są też inne wersje smakowe. Według mnie jednak lepiej zapobiega niż leczy, tzn. świetnie sprawdzi się, kiedy wychodzimy na mróz, ale na noc zdecydowanie wolę coś bogatszego. Mam wrażenie, że olejek jakby pozostaje na wierzchu ust i tworzy ochronną warstewkę, ale nie odczuwam ukojenia czy szczególnego nawilżenia. Produkt ma wygodny, błyszczykowy aplikator, którym spokojnie możemy pomalować usta nawet bez lusterka i nie musimy się obawiać nierównego nałożenia. Producent obiecuje też ujędrnienie, zniwelowanie zmarszczek i poprawienie konturu, ale dość trudno odnieść się do tych zapewnień - ja raczej podchodzę do tego sceptycznie. 

Podsumowując...
Duet szczególnie mnie nie zachwycił. Nie wyróżnił się niczym, co mogłoby spowodować, że kupiłabym te produkty ponownie. Na rynku znajdziemy wiele zdecydowanie lepszych peelingów czy balsamów, po których efekty będą zachwycające, a nie jedynie "poprawne".

Używaliście produktów z serii Precious Oils? Jak się u Was sprawdziły?

11 komentarzy:

  1. Dla mnie Sylveco bywa czasem za mocny (jak mam podrażnione usta), więc na Eveline tym bardziej się nie skuszę. No i denerwowałyby mnie nierozpuszczalne drobinki, zastosowanie cukru w Sylveco uważam za zaletę. Olejek jest kuszący, ale wygląda taaaaak kiczowato no i działanie też, jak wynika z recenzji, nie powala :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja używałam Sylveco właśnie w trudnym momencie i sprawdził się genialnie, bo wyleczył mi popękane kąciki. Trzeba troszkę mniej nakładać, bo faktycznie te drobinki mogą dać popalić. Olejek bardziej zapobiegawczo - jak dla mnie nic szczególnego.

      Usuń
  2. Zaciekawił mnie ten produkt. Ja aktualnie używam peeling z Sylveco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja ten olejek mam i u mnie sprawdza sie cudownie. tego peelingu nie uzywalam , ale po twojej recenzji juz mi sie odechcialo kupować :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Robię sama peeling do ust z miodu i cukru, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem zbyt leniwa :D Inny dobry sposób to wazelina i szczoteczka do zębów ;)

      Usuń
  5. ja swoje usta peelinguję szczoteczką elektryczną w połączeniu z wazelinką, dla mnie to najlepsza metoda

    OdpowiedzUsuń
  6. Peelingu też nie polubiłam, chyba nic się nie umywa do Sylveco :) A olejek nawet lubię (mam wersję żurawinową).

    OdpowiedzUsuń
  7. Sama nie używałam, ale czytałam kilka dobrych opinii ;) Chyba sama muszę przekonać się o tych produktach ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)