Czy słyszeliście kiedykolwiek o laminowaniu włosów żelatyną? Włosy po zabiegu mają być błyszczące i wygładzone. Specjalnie dla Was przeprowadziłam test dwóch przepisów! W poście znajdziecie dokładną instrukcję wykonania zabiegu krok po kroku, a także efekty uwiecznione na zdjęciach. Zapraszam!
Laminowanie włosów krok po kroku
To bardzo proste! W zasadzie potrzebujemy jedynie dwóch rzeczy: żelatyny i odżywki.
Czubatą łyżkę żelatyny zalałam gorącą wodą do 1/3 wysokości szklanki. Taka ilość spokojnie wystarczy na średniej długości włosy (przy moich cienkich kosmykach było tego nawet za dużo). Podczas gdy mikstura stygła, ja umyłam włosy szamponem, który używam na co dzień. Potem dodałam do żelatyny łyżkę odżywki do włosów. U mnie była to akurat esencja Czarna Orchidea WS Academy. Teraz mikstura może się trochę zwarzyć, ale zupełnie się tym nie przejmujcie, bo to nie wpłynie na jej działanie. Nie musicie też obawiać się charakterystycznego zapachu żelatyny - po zmyciu nie będzie on wyczuwalny.
Na umyte i wilgotne włosy nałożyłam ciepłą mieszankę. Stwierdziłam, że nie ma sensu czekać aż całkowicie wystygnie, bo ciepło powoduje, że łuski włosa się rozchylają, dlatego też mikstura powinna zadziałać lepiej. Nałożyłam ją w pewnej odległości od skóry głowy, bo obawiałam się obciążenia.
Po zaaplikowaniu mikstury zwinęłam włosy w koczek i nałożyłam foliowy czepek oraz ręcznik. Całość trzymałam na włosach jakieś 30-40 minut. Po tym czasie spłukałam włosy letnią wodą, aby mieć pewność, że wszystko usunę dokładnie z włosów, a następnie jeszcze raz chłodną wodą, aby zamknąć łuski włosów (dzięki temu powinny ładniej błyszczeć). Warto dodać, że nie używałam już niczego więcej, żeby pokazać Wam realny efekt, tzn. nie nakładałam nic przed umyciem włosów ani po umyciu - żadnej dodatkowej odżywki, maski czy silikonowego serum.
Laminowanie włosów z odżywką - efekty
Co do efektu - mam mieszane uczucia. Przede wszystkim włosy było bardzo trudno rozczesać, bo były sztywne. Jak możecie zobaczyć na zdjęciach, fryzura nie błyszczy bardziej niż zwykle, a końcówki wyglądają na mocno przesuszone i zniszczone.
Są też oczywiście plusy - fryzura naprawdę świetnie się układała, włosy wyglądały jakby były lekko wygładzone prostownicą, nie straciły objętości, a mój blond był ładnie rozświetlony. Włosy nawet lepiej wyglądały po pierwszym myciu, bo dociążyłam końcówki dodatkowo odżywką i silikonem, więc zniwelowałam ten "suchy" efekt. Efekt jak na zdjęciu utrzymał się do dwóch myć.
Laminowanie włosów z żelem aloesowym - efekty
Nie byłam szczególnie zachwycona efektem laminowania z odżywką, ale postanowiłam dać temu zabiegowi jeszcze jedną szansę i dodać do mieszanki zamiast odżywki żel aloesowy (również jedną łyżkę tak jak w poprzednim przepisie). Jak się zaraz przekonacie, to było bardzo dobre posunięcie. Moje włosy uwielbiają aloes, więc i w tym przypadku zadziałał świetnie.
Żeby było uczciwie - użyłam tego samego szamponu co przy poprzednim zabiegu i nie nakładałam już żadnych innych kosmetyków.
Nadal miałam problem z rozczesaniem włosów, ale po wysuszeniu wyglądały bardzo dobrze. Fryzura nie była obciążona, wręcz przeciwnie - świetnie się układała, kosmyki były sypkie i wygładzone. Blond jest rozświetlony, nie ma też efektu przesuszenia, którego bardzo się obawiałam. Efekt ze zdjęcia również utrzymał się do dwóch myć, ale ogólnie włosy wyglądały lepiej w zasadzie przez cały tydzień (warto wspomnieć, że włosy myję codziennie).
Dla kogo laminowanie włosów?
Według mnie najlepiej laminowanie sprawdzi się przy niskoporowatych włosach, które z natury są dość śliskie i proste, a zabieg powinien to jeszcze bardziej wyeksponować. Możecie też poeksperymentować przy włosach średnioporowatych (takich jak moje) i dodać składnik, który najbardziej lubią Wasze włosy. Myślę, że na włosach kręconych i wysokoporowatych efekt będzie niestety rozczarowujący - mogą tu wystąpić problemy ze skrętem i odpowiednim dociążeniem.
Robiliście już zabieg laminowania włosów? Jak się u Was sprawdził?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.
Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)