kwietnia 25, 2017

Gadżety Kobiety: podświetlane lusterko z Chin niczym z garderoby gwiazdy!

podświetlane_lusterko_do_makijażu_z_chin_opinia_recenzja_blog_gdzie_kupić_podświetlane_lusterko

Podświetlane lusterko to niezwykle przydatny gadżet podczas wykonywania porannego makijażu, w szczególności zimą, kiedy dzień jest bardzo krótki. Być może pamiętacie, że w swoich zbiorach posiadam już takie lusterko i byłam bardzo zadowolona z zakupów:


Ostatnio jednak dostałam propozycję przetestowania gadżetów z chińskiego sklepu ToSave - zobaczyłam to lusterko i... przepadłam! Spójrzcie na to lusterko w sklepie. Pod linkiem znajdziecie wszystkie niezbędne informacje o wymiarach, dostępnych kolorach, cenie i przesyłce. 

podświetlane_lusterko_do_makijażu_z_chin_opinia_recenzja_blog_gdzie_kupić_podświetlane_lusterko

Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się zbyt wiele. Obawiałam się, że lusterko może nie przetrwać transportu przez pół świata. Straciłam też nadzieję, kiedy w ciągu miesiąca nie dostałam paczki. To był jedyny minus, bo samo lusterko wynagrodziło czas oczekiwania!

Wybrałam kolor biały, bo ładnie komponuje się na biurku. To, co mnie zaskoczyło, to rozmiar lusterka. Jest naprawdę ogromne (ok. 26 cm wysokości i 19 cm szerokości), dzięki czemu obejmuje całą twarz, a nawet dekolt. Lusterko odzwierciedla obraz 1:1, czyli jest zwykłe, niepowiększające. Możecie sobie nawet w nim z powodzeniem strzelić selfie ;) Zasilane jest za pomocą czterech standardowych baterii AA (których nie ma w zestawie) - może być to zarówno wadą, jak i zaletą. Z jednej strony nie mamy problemu z kablami (u mnie to lusterko ciągle wędruje pomiędzy półką a biurkiem), z drugiej - te baterie trzeba będzie wymieniać i dokupować. 

podświetlane_lusterko_do_makijażu_z_chin_opinia_recenzja_blog_gdzie_kupić_podświetlane_lusterko

Lusterko ma z tyłu podpórkę (jak ramki na zdjęcia), dzięki której możemy zmieniać kąt ustawienia lusterka. Design niesamowicie mi się podoba - czyż nie wygląda, jak wyciągnięte z garderoby gwiazdy? :)

Najważniejszą rzeczą jest jednak oczywiście podświetlenie! Lusterko ma aż 16 LED-owych żaróweczek, a intensywność światła można regulować. Na dole mamy specjalny przycisk, który działa jako włącznik/wyłącznik, a po przytrzymaniu zmienia się jasność światełek. Na powyższym zdjęciu po lewej stronie maksymalna jasność, po prawej minimalna. Różnica jest spora, ale niestety nie dało się tego uchwycić aparatem. 

W zasadzie jedynym minusem lusterka jest dla mnie to, że światło jest troszkę za zimne - kolory wydają się dość sine, szczególnie podkładów. Ale jeśli robimy makijaż kosmetykami, które znamy i które już przetestowałyśmy, nie jest to ogromny problem. Samo oświetlenie jest bardzo skuteczne i nawet w dość ciemnym pomieszczeniu jesteśmy w stanie dokładnie wykonać make-up. W porównaniu do lusterka Babyliss, które podlinkowałam na początku wpisu, chińska wersja świeci zdecydowanie jaśniej i daje więcej światła. 

Inne ciekawe gadżety znajdziecie również w sklepie BeautyInHair.

Skusiłybyście się na taki gadżet? Ja jestem zachwycona!


*produkt otrzymany od sklepu ToSave.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)