Tegoroczne lato postawiło przede mną wiele wyzwań, dlatego też w najbliższych tygodniach mogę bywać tutaj trochę nieregularnie lub znikać. Będę się oczywiście starać z całych sił, żeby być tutaj z Wami jak najczęściej, ale już Was z góry przepraszam za niespodziewane przerwy w dostawie treści :)
Pomimo że mamy dopiero sierpień, już mogę powiedzieć, że żel aloesowy to jedno z moich największych i najważniejszych odkryć kosmetycznych tego roku. Jego uniwersalność i ilość zastosowań są naprawdę nie do przecenienia. Dzisiaj chciałabym Wam opowiedzieć, do czego możecie wykorzystywać żel aloesowy i jakie ma działanie. Myślę, że po przeczytaniu będziecie mieć ochotę na to, żeby sprawdzić jego właściwości na sobie :)
Do tej pory używałam żelu aloesowego marki Holika Holika oraz Skin79. Oba sprawdziły się równie świetnie, choć wersja ze Skin79 jest łatwiejsza w aplikacji dzięki szerokiemu słoiczkowi. O produktach aloesowych Holik Holika możecie poczytać tutaj:
Do tej pory używałam żelu aloesowego marki Holika Holika oraz Skin79. Oba sprawdziły się równie świetnie, choć wersja ze Skin79 jest łatwiejsza w aplikacji dzięki szerokiemu słoiczkowi. O produktach aloesowych Holik Holika możecie poczytać tutaj:
1. Na włosy i skórę głowy
Najpierw zacznę od mojego ulubionego zastosowania! Moje włosy i skóra głowy są naprawdę kapryśne i rzadko im coś odpowiada, ale aloes pokochały od pierwszego użycia. Najbardziej lubię nakładać żel na skórę głowy. Żel szybko się wchłania, nie pozostawia żadnej tłustej warstwy. Absolutnie nie obciąża włosów, a nawet lekko odbija je od nasady! Skóra jest nawilżona, a wszelkie podrażnienia i swędzenie zniwelowane. Przy regularnym stosowaniu zauważyłam nawet mniejsze wydzielanie sebum. Żel ma działania przeciwgrzybiczne i bakteriobójcze, więc można go stosować nawet na problemy z łupieżem. Potwierdzono też jego działanie na cebulki włosów, więc może pomóc przy wypadaniu. Aplikować można go bezpośrednio na skórę głowy lub wymieszać z szamponem, dzięki czemu zyska właściwości nawilżających. Żel z powodzeniem można dodawać do odżywek lub masek, a nawet bezpośrednio nakładać na włosy i końcówki. Kosmyki będą bardziej miękkie i dociążone, ale nie będą obciążone i posklejane. Sprawdzi się nawet w przypadku włosów szybko przetłuszczających się - przetestowałam to na sobie :)
Żel aloesowy ma właściwości nawilżające, dlatego można go stosować zamiast kremu. Może być niewystarczający dla skóry suchej, ale posiadaczki tłustej cery powinny być zadowolone, ponieważ żel jest lekki i niekomedogenny, co oznacza, że nie zapycha porów. W przypadku skóry, która potrzebuje większej dawki nawilżenia, można go zastosować tak samo jak serum, czyli po prostu pod krem. Żel można też wymieszać z balsamem i nakładać na ciało, bo ma wiele leczniczych właściwości, o których przeczytacie w następnym punkcie. Na wakacjach spokojnie zastąpi nam kompleksową pielęgnację skóry, dzięki czemu nie trzeba zabierać tony kosmetyków!
Najlepsze w żelu aloesowym jest to, że pomaga w walce z wieloma problemami skórnymi. Jako że aloes ma właściwości przeciwświądowe, przeciwzapalne, bakteriobójcze i wspierające regenerację naskórka, jest wręcz niezastąpiony w każdej kosmetyczce! Pomoże na poparzenia słoneczne, swędzącą, skłonną do alergii skórę, podrażnienia po goleniu, a nawet trądzik w stanie zapalnym. Mimo że moja skóra nie jest szczególnie wrażliwa na podrażnienia, to przy zmianie wody podczas wyjazdów zdarzają mi się różne niespodzianki, dlatego teraz żel aloesowy jest moim must-have. Łagodzi, likwiduje pieczenie, swędzenie, przyspiesza gojenie się ran i stanów zapalnych.
2. Nawilżanie skóry
Żel aloesowy ma właściwości nawilżające, dlatego można go stosować zamiast kremu. Może być niewystarczający dla skóry suchej, ale posiadaczki tłustej cery powinny być zadowolone, ponieważ żel jest lekki i niekomedogenny, co oznacza, że nie zapycha porów. W przypadku skóry, która potrzebuje większej dawki nawilżenia, można go zastosować tak samo jak serum, czyli po prostu pod krem. Żel można też wymieszać z balsamem i nakładać na ciało, bo ma wiele leczniczych właściwości, o których przeczytacie w następnym punkcie. Na wakacjach spokojnie zastąpi nam kompleksową pielęgnację skóry, dzięki czemu nie trzeba zabierać tony kosmetyków!
3. Na problemy skórne - podrażnienie, alergia, trądzik
Najlepsze w żelu aloesowym jest to, że pomaga w walce z wieloma problemami skórnymi. Jako że aloes ma właściwości przeciwświądowe, przeciwzapalne, bakteriobójcze i wspierające regenerację naskórka, jest wręcz niezastąpiony w każdej kosmetyczce! Pomoże na poparzenia słoneczne, swędzącą, skłonną do alergii skórę, podrażnienia po goleniu, a nawet trądzik w stanie zapalnym. Mimo że moja skóra nie jest szczególnie wrażliwa na podrażnienia, to przy zmianie wody podczas wyjazdów zdarzają mi się różne niespodzianki, dlatego teraz żel aloesowy jest moim must-have. Łagodzi, likwiduje pieczenie, swędzenie, przyspiesza gojenie się ran i stanów zapalnych.
4. Jako baza pod makijaż
Jak już wspomniałam, żel aloesowy nie zapycha porów, szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze filmu, ale nawilża skórę, dlatego wręcz stworzony jest do tego, żeby nakładać go pod makijaż. Ja mam często problem z uczuciem ściągnięcia na policzkach po nałożeniu pudru, aplikacja żelu pod krem pomaga mi ten problem zniwelować. Bazy dedykowane pod makijaż często są napakowane silikonami - tutaj mamy naturalną alternatywę! Świeży zapach żelu z pewnością też pobudzi Was i orzeźwi o poranku.
5. Dodatek do maseczek
Nawilżające właściwości aloesu warto wykorzystać podczas tworzenia maseczek. Jeśli jesteście fankami kosmetyków DIY, to Wasza skóra z pewnością podziękuje Wam za dodanie tego składnika. Maska dzięki żelowi będzie lekka, ale nawilżająca. Można go zastosować zarówno do twarzy, jak i włosów. Sam żel aloesowy także można nałożyć grubszą warstwą zamiast maseczki, na pewno zapewni odświeżenie.
6. Pod oczy
Mała ilość snu i długie godziny przed komputerem często powodują problemy z cieniami i opuchnięciami pod oczami. Tak, w tym przypadku żel aloesowy również może być pomocny! Warto wklepać go w okolice oczu, a włożony do lodówki przed aplikacją zadziała jeszcze lepiej i przyniesie ulgę.
Czy już Was skusiłam do tego, aby mieć żel aloesowy w swojej kosmetyczce? ;)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.
Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)