Czy wiecie, że 29 lipca obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Szminki? To więc idealny moment, abyśmy na blogu bliżej przyjrzeli się jakiemuś kolorowemu produktowi do ust. I to nie byle jakiemu, bo całej palecie matowych pomadek od L'Oreal!
Paleta pomadek z serii Color Riche prezentuje się nieziemsko. To czarne, eleganckie pudełko z motywem skóry na wierzchu, z ogromnym lusterkiem oraz małym pędzelkiem ze spiczastym czubkiem, który pozwala na bardzo precyzyjną aplikację pomadki. Opakowanie jest poręczne, cienkie, a jego rozmiar idealnie pasuje do kobiecej torebki.
W palecie znajdziemy bazę oraz pomadki w pięciu odcieniach o całkowicie matowym wykończeniu:
- słodki róż;
- brzoskwiniowy pomarańcz;
- jasna, koralowa czerwień;
- soczysta, klasyczna czerwień;
- głęboka fuksja.
Swatche odcieni znajdziecie na poniższych zdjęciach, przy czym pomadki zostały tutaj nałożone bez bazy.
Jak na matowe produkty, pomadki mają bardzo kremową i przyjemną w nakładaniu konsystencję. Absolutnie nie wysuszają ust, przez co są komfortowe w noszeniu i myślę, że mogą to być jedne z niewielu pomadek o matowym wykończeniu, które nie będą sprawiały nieprzyjemnych odczuć osobom o suchym ustom. Pomadki mają zapach, który można uznać za miły dla nosa.
Róż i pomarańcz są zdecydowanie mniej napigmentowane od reszty, trudniej je nałożyć równomiernie i łatwo o prześwity. Jasna czerwień stoi po środku, a klasyczna czerwień i fuksja mają naprawdę fajną pigmentację. Zauważyłam, że ma to też przełożenie na trwałość. Jaśniejsze odcienie niestety dość szybko się ścierają.
Baza ma woskową konsystencję, dzięki której usta są nawilżone i wygładzone, a nakładanie pomadek jest łatwiejsze. Baza przedłuża też trwałość szminek. Bez bazy oraz bez posiłków mocniej napigmentowane kolory wytrzymają nawet kilka godzin. Z bazą spokojnie mogę się napić w pracy porannej kawy, a kolor jest widoczny jeszcze przed dłuższy czas. Nie są to najtrwalsze, matowe pomadki, ale za to nie są tępe i nie wysuszają warg.
Cena palety jest bardzo rozbieżna w zależności od sklepu, ale przeważnie oscyluje wokół 50-70 zł (obecna cena według strony Rossmann to 26 zł, więc prawdopodobnie trwa jakaś promocja ;)), co za pięć odcieni, bazę, piękny design, pędzelek i duże lustro jest naprawdę dobrą ceną. Tym bardziej, że nierzadko tyle kosztuje jedna szminka znanej marki!
Paleta zwraca na siebie uwagę - zdarzyło mi się, że dziewczyny mnie zaczepiały i pytały o nią :) Bardzo chętnie zabieram ją ze sobą na wyjazdy - mam wygodne lusterko do malowania się i wybór odcieni, które dopasuję do każdego makijażu. Paleta bardzo przypadła mi do gustu, w szczególności dwa najciemniejsze odcienie. Miałam ją ze sobą przy każdym ważniejszych wydarzeniach w ostatnich tygodniach.
Jak podoba Wam się paleta L'Oreal? Który odcień przypadł Wam do gustu najbardziej?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.
Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)