Przedświąteczny czas to kompletne szaleństwo, dlatego przyda się coś relaksującego pod prysznic :) Mnie ostatnio towarzyszy pianka do mycia ciała - taka formuła produktu bardzo przypadła mi do gustu!
Produkt ma konsystencję bitej śmietany, która jest niesamowicie przyjemna i wręcz kremowa. Odpowiednio się pieni, choć trzeba go użyć zdecydowanie więcej niż w przypadku standardowego żelu pod prysznic. Dlatego obawiałam się o wydajność, ale nie jest najgorzej. Butelka jest bardzo podręczna pod prysznicem, a sam aplikator jest wygodny w użytkowaniu i nie zacina się.
Pianka ma charakterystyczny dla marki Dove zapach - mydlany, świeży i "czysty", ale niestety zupełnie się nie utrzymuje. Skóra po wyjściu spod prysznica jest zaskakująco miękka, gładka i nawilżona. Jednak efekt nawilżenia jest trochę złudny, bo po kilkunastu minutach odczuwam już brak balsamu, szczególnie w okresie grzewczym.
Piankę Dove uważam za produkt bardzo przyjemny i wart wypróbowania, jeśli lubicie tego typu produkty pod prysznicem, choć cena (ok. 20 zł) mogłaby być niższa.
A Wy lubicie pianki pod prysznic?
PS. Mam nadzieję, że przed Świętami jeszcze się tu spotkamy, ale na wszelki wypadek już życzę Wam wesołych Świąt! :)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.
Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)