grudnia 06, 2017

Mój makijażowy zestaw na co dzień - wersja na dzień lekki i intensywny

codzienny_makijaż_kosmetyki_blog


Kiedyś codzienne robienie pełnego makijażu wydawało mi się niemożliwe, teraz udało mi się dojść do wprawy i skrócić czas jego wykonywania na tyle, że mogę się nim cieszyć każdego dnia :)

Swój make-up dopasowuję do planu dnia i jego intensywności. Kiedy dzień poza domem kończy się szybciej, stawiam na lżejszy makijaż, kiedy zadań jest dużo - skupiam się na trwałości. Dlatego też w dzisiejszym poście zobaczycie wersje makijażu dopasowane do obu trybów dnia.

codzienny_makijaż_podkład_revlon_makeup_atler_paris_oriflame_kamuflaż_catrice_korektor_loreal


Podstawą jest oczywiście podkład. W mojej kosmetyczce zawsze mam Revlon ColorStay. Jest to jednak dość ciężki podkład, dodatkowo moja skóra nie lubi, kiedy ciągle używa się jednego fluidu, bo przestaje z nim współpracować, dlatego nakładam go w dni, kiedy zależy mi na kilkunastogodzinnej trwałości podkładu. W pozostałe dni aplikuję mieszankę kremu BB z Oriflame oraz podkładu z MakeUp Atelier Paris. Ten drugi w tym momencie jest dla mnie troszkę za jasny, poza tym nałożony sam na moją skórę bardzo szybko się ściera. Taka mieszanka jest natomiast gdzieś po środku - krycie i trwałość określiłabym jako średnie. 

Pod oczy ląduje mój ulubiony żółciutki korektor z L'Oreala, który fajnie kryje zasinienia. Pojedyncze niedoskonałości zakrywam kamuflażem z Catrice w płynie. W tej roli sprawdza się świetnie, bo jego kolor jest dla mnie zbyt siny bym mogła go nakładać pod oczy. 


makijaż_na_co_dzień_oczy_palety_cieni_thebalm_nude_tude_zoeva_naturally_yours


Mam niesamowicie tłuste powieki, więc mój makijaż oczu nie istnieje bez bazy. W tym momencie używam matowej wersji z Zoevy i uważam, że to bardzo dobra baza, choć u mnie nie zawsze daje radę, bo jestem naprawdę trudnym przypadkiem. Zdecydowanie też lepiej współpracuje z cieniami tej samej marki niż z innymi.

W "lekkie" dni używam palety theBalm Nude Tude - w ostatnich tygodniach jakoś wyjątkowo pasuje mi to zestawienie kolorystyczne. Jeśli po pracy muszę jeszcze wybrać się na miasto, stawiam na klasykę - paletę Zoeva Naturally Yours. Mam już tutaj wypracowane dwa zestawy makijaży, które w połączeniu z bazą Zoevy czasem wytrzymują nawet intensywny trening fitnessu (nie krzyczcie - ćwiczę w makijażu, bo biegnę na trening prosto z pracy ;)).


makijaż_na_co_dzień_konturowanie_szminka_pomadka_miss_sporty

Ostatnio skupiam się na zużyciu pudru sypkiego z Kobo - czy tylko ja tak wolno denkuję pudry?! Jest średni - nie wysusza bardzo skóry, lekko przedłuża trwałość podkładu, ale raczej już do niego nie wrócę. Bardzo ważnym dla mnie elementem są brwi, na które nakładam świetną pomadę z Inglota.

Uwielbiam konturowanie twarzy! Zawsze używam bronzera Bahama Mama (zagubił się na zdjęciu ;)), a potem uzupełniam go różem, bo uwielbiam ten efekt świeżości na policzkach. Przy lżejszym makijażu stawiam na jasny odcień od Bell, przy mocniejszym na róż z Inglota, który jest intensywny i nieźle się trzyma.

Kompletnie nie mam teraz ochoty na matowe pomadki. Kiedy się spieszę, aplikuję nawilżający błyszczyk z Miss Sporty lub pomadkę z Wibo w kolorze nude. Jeśli mogę dłuższą chwilę poświęcić ustom, maluję je szminkami Miss Sporty o bardziej nasyconych, jesiennych odcieniach.


A jak wygląda Wasz makijaż na co dzień?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)