czerwca 03, 2018

Niedziela dla włosów | Wizyta u fryzjera, Olaplex i maska proteinowa

niedziela_dla_włosów_olaplex_efekty_salonplex_proteiny_włosy_blog

Moja ostatnia wizyta u fryzjera różniła się trochę od innych. Tym razem postanowiłam trochę przyciemnić górną część fryzury, dzięki czemu uzyskałam ładniejsze sombre i bardziej płynne przejście pomiędzy kolorami. Oprócz tego po raz drugi poprosiłam o przycięcie włosów na prosto. Efekt jest już widoczny, bo końce stają się coraz mniej przerzedzone, co było spowodowane wieloletnim cieniowaniem. Zdecydowałam się też na zabieg Olaplex w trakcie farbowania.

Czy jestem zadowolona? Przede wszystkim włosy nie są tak wysuszone, jak zwykle u mnie po farbowaniu, gdzie przez kilka tygodni miałam zawsze ogromny problem z ich rozczesywaniem. Tutaj tego absolutnie nie było - włosy są bardziej miękkie i wygładzone, a nawet wydają się prostsze, jakbym używała prostownicy. 

Jedynymi większymi problemami, z którymi się teraz zmagam, są przetłuszczanie i strączkowanie, ale są to rzeczy, nad którymi niestety trudno zapanować. 

niedziela_dla_włosów_olaplex_efekty_salonplex_proteiny_włosy_blog

Moja dzisiejsza pielęgnacja w dużej mierze opierała się na silikonach, które staram się oswajać i które sprawdzają się w nieprzesadzonych ilościach przy moich rozjaśnianych kosmykach. Szampon Salonplex od Syoss bardzo pozytywnie mnie zaskakuje, bo po myciu włosy się nie plączą i nie są szorstkie, nie tracą też tak szybko świeżości. 

Tym razem postanowiłam też nałożyć maskę proteinową Palmer's z olejem kokosowym i keratyną. Muszę przyznać, że obawiałam się tego zabiegu, bo moje włosy nie lubią zbyt dużo protein. Maskę trzymałam z 30-40 minut pod czepkiem.

Na koniec zabezpieczyłam końce serum również z serii Salonplex. Podoba mi się w nim kremowa konsystencja i miły zapach. Nie przepadam za tymi tłustymi, ciągnącymi się serami, z którymi do tej pory miałam głównie do czynienia.

Tym razem zdecydowałam się też na lekką stylizację z pianką Got2be Volumania i okrągłą szczotką. Zdradzę Wam, że bardzo ją lubię, bo jest to jeden z nielicznych produktów, który unosi moją fryzurę u nasady i nie powoduje przetłuszczania.

niedziela_dla_włosów_olaplex_efekty_salonplex_proteiny_włosy_blog

Efekty? Lekkie, sypkie, pełne objętości włosy, które jednocześnie są miękkie, wygładzone i dobrze się układają. Z pewnością mogę powiedzieć, że to good hair day, który rzadko mi się zdarza ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)