czerwca 02, 2018

To była już IV edycja Meet Beauty!

konferencja_meet_beauty_IV_kwiecień_2018_warszawa


Niemal półtora miesiąca minęło, odkąd wzięłam udział w (już) IV edycji konferencji Meet Beauty, a za trzy tygodnie po raz kolejny czeka mnie See Bloggers... W takich chwilach czuję, że blogerskie życie jest naprawdę fajne :)

Muszę wyznać, że w tym roku przytłoczyła mnie ilość obowiązków i kompletnie nie poczułam, kiedy nadszedł czas wyjazdu do Warszawy. Przyznam też szczerze, że harmonogram tegorocznej edycji Meet Beauty niezbyt mnie zachwycił, ale na szczęście okazało się, że sama otoczka wydarzenia i klimat były świetne, a ja naprawdę dobrze się bawiłam :) Szczególnie, że zawsze na tego typu wydarzenia wybieram się z doborowym towarzystwem, czyli Justyną i Tiną, z którą łączy mnie podobna energia.


konferencja_meet_beauty_IV_kwiecień_2018_warszawa


Po zeszłorocznej wpadce organizacyjnej - połączeniu konferencji z targami i problemów z dojazdem do Ptak Expo - tym razem organizatorzy postawili na bezpieczne rozwiązanie. Event odbył się w Hotelu Lord, który z jednej strony był oddalony od szumu stolicy, a z drugiej dawał możliwości dobrej komunikacji z centrum lub noclegu na terenie samego hotelu, bez konieczności dojeżdżania. 

Minusem miejsca było dla mnie w zasadzie tylko to, że większość programu odbywała się na poziomie -1, co uniemożliwiało dostęp do dziennego światła i sprawiało trudności fotograficzne, w szczególności na pięknej, kwiatowej ściance. Pierwszego dnia zdarzało się też, że było bardzo tłoczno w głównym "korytarzu", gdzie znajdowały się stoiska sponsorów. Powodowało to jednak, że bardzo łatwo było spotkać znajome twarze. Byłam zdziwiona, z iloma dziewczynami już udało mi się osobiście poznać, uściskom i uśmiechom naprawdę nie było końca :) Zaskoczono nas również genialnym obiadem, podczas którego można było wybrać dla siebie niemal wszystko, czego się tylko zapragnie.


konferencja_meet_beauty_IV_kwiecień_2018_warszawa


Standardowo, podczas samej konferencji czekały na nas marki, tym razem również te mniej znane. Na wyróżnienie zasługuje stoisko Polleny Evy, na którym wykonywano komputerowe badania skóry. Podczas analizy można było poznać poziom nawilżania, złuszczania, rozmiar porów czy zmarszczek, a kosmetyki były dobierane indywidualnie. 

Uczestniczki były podzielone ze względu na główną kategorię tematyczną blogów (pielęgnacja, makijaż, włosy, paznokcie), co skutkowało kolorem identyfikatorów oraz wyglądu naszych prezentowych toreb. Myślę, że włosomaniaczki były niestety zawiedzione, bo nie przygotowano dla nich nic specjalnego. 


konferencja_meet_beauty_IV_kwiecień_2018_warszawa


Jak już wspomniałam na początku, harmonogram konferencji mnie nie zachwycił. Brakowało mi większego wyboru profesjonalnych wykładów, które naprawdę zgłębiałyby tematy i nie powtarzały ciągle tych samych zagadnień z zakresu social mediów, reklam, zwiększania zaangażowania, fotografii czy spotkań z blogerami, którzy są bardzo znani. Pod tym względem poprzednie edycje były bogatsze (prelekcje Tomka Tomczyka czy Tomka Stopki były naprawdę pouczające), choć osoby początkujące w blogosferze mogły być bardziej usatysfakcjonowane (ja jestem z Wami już pięć lat!). Nie jest to jednak tylko moja opinia, bo koleżanki-blogerki dzieliły się ze mną podobnymi spostrzeżeniami.

Zdecydowanie lepiej było z warsztatami, w szczególności paznokciowymi, które właśnie przeważnie wybieram i niemal zawsze wychodzę z nich z dawką wiedzy i pomysłów. Neess przedstawiło swój nowy produkt ze strony praktycznej - mowa o bazie peel off, dzięki której nie jest konieczne usuwanie manicure hybrydowego za pomocą acetonu. Powiem Wam szczerze, że za bardzo w to nie wierzyłam, więc tym bardziej się cieszę, że mogłam przekonać się o tym na własnej skórze. Drugie warsztaty dotyczące hybryd prowadziła Monika z kanału Candymona wraz z marką Pierre Rene, na których mogłam się pobawić pyłkami i poznałam kilka sposobów na proste zdobienia i malowanie lakierem niemal pod skórki. 

Annabelle Minerals oraz po raz kolejny Pierre Rene to firmy, które przygotowały również pokazy dotyczące makijażu. Pomimo że prowadzące warsztaty bardzo się starały i mówiły o swoich trikach, to przekonałam się, że niekoniecznie jest to pozycja dla mnie - na YT w tych kwestiach można znaleźć w zasadzie wszystko, dla mnie takie prelekcje przeważnie się dłużą i trudno mi się na nich skupić (chyba nie tylko mnie, bo wśród innych uczestniczek też zawsze widać rozkojarzenie).


konferencja_meet_beauty_IV_kwiecień_2018_warszawa


Miałam też okazję uczestniczyć w panelu dyskusyjnym o hejcie. Bardzo sobie cenię tego typu formę na konferencjach, bo widać tam żywych ludzi, różne opinie i różne reakcje na te same zagadnienia, co stanowi cenne doświadczenie.
Pomimo kilku opisanych przeze mnie "wpadek" IV edycję Meet Beauty uważam za udaną przede wszystkim ze względu na bardzo pozytywną atmosferę i spotkania z fajnymi ludźmi. Jestem bardzo wdzięczna organizatorom, że co roku dają mi możliwość uczestnictwa w tej konferencji. I choć nie szczędzę często temu wydarzeniu krytyki, to zawsze jest to dla mnie bardzo ważny moment w roku. Doceniam ogromny wkład i starania, tym bardziej, że w swojej pracy również zajmuję się organizacją eventów i wiem, że jest to zajęcie wymagające ogromnego wysiłku i zaangażowania.


Na koniec wyrażam szczerą nadzieję, że za rok spotkamy się ponownie :)


PS. Tutaj możecie zobaczyć wszystkie upominki z IV edycji Meet Beauty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)