grudnia 19, 2018

Nowości w mojej szafie | Zimowy lookbook


Przegląd nowości w mojej szafie czas start! W dzisiejszym poście zobaczycie nową sukienkę, nowe torebki oraz... koszule (co już chyba nie jest zaskoczeniem). Udało się nawet stworzyć mały, zimowy lookbook, więc mam nadzieję, że będzie Wam się przyjemnie oglądało zdjęcia!


Ostatnio bardzo często zaglądam do sklepu Renee, bo mają duży asortyment w przystępnych cenach. Kiedy zobaczyłam kopertową sukienkę w wężowy deseń - zakochałam się! Po przymierzeniu miałam pewne wątpliwości - najkrótsza część sukienki znajduje się z jej przodu. Czasem wygląda to odrobinę "niebezpiecznie", ale tak naprawdę w tym miejscu jest ona złożona z nakładających się na siebie warstw falban.

Torebka to również moja miłość od pierwszego wejrzenia, przede wszystkim przez fuksjowy, choć przygaszony, kolor. Nie jest zbyt pojemna, ale bez problemu zmieścimy mniejszy portfel, telefon, puder i pomadkę - czy coś więcej potrzeba? :)


W sklepie zobaczyłam też piękny, czerwony golf, a w zasadzie półgolf, ze srebrną, błyszczącą nitką. Niestety ten kolor został wykupiony, więc zdecydowałam się na granat. Okazało się, że na żywo wygląda znacznie lepiej niż na zdjęciach. Jest lekki, więc nie ogrzeje nas zimą, ale za to rzuca się w oczy.

Czerwony szal w kratę marzył mi się od dawna. Ten ze zdjęcia jest duży i bardzo ciepły. Minus jest taki, że zostawia włoski, które przyczepiają się do płaszczy, czapki, a nawet wpadają do ust. Ale i tak go bardzo lubię! 


Przeglądając Domodi, które jest portalem zbierającym modowe inspiracje oraz oferty z wielu sklepów w jednym miejscu, natknęłam się na informację o promocji Wólczanki. Marka dodawała drugą koszulę gratis! Wybrałam dwa modele: granatowy w roślinny wzór z bardzo lekkiej tkaniny oraz klasyczny z bawełny w niebieskim, biznesowym odcieniu. Oba modele mają możliwość noszenia ich z kokardą lub bez niej oraz są taliowane. 


Buszując pod sklepie, natknęłam się też na przecenę białej, eleganckiej koszuli, która przyda mi się na biznesowe spotkania. Co ciekawe, koszula ma mankiety na spinki (zobaczcie, jakie piękne spinki znalazłam na allegro) i nie jest gładka, tylko ma deseń przypominający szachownicę. Listwa z przodu zakrywa guziki. 


Na koniec prawdziwa petarda, czyli torebka z New Looka, której znalezienie w tym bordowym odcieniu graniczy z cudem, bo taką cieszy się popularnością! Uwielbiam jej kolor i kształt, a w środku zmieści się całkiem sporo rzeczy. Sprawdza się zarówno na co dzień, jak i na wieczorne wyjścia. 


Które z moich ubraniowych nowości spodobały Wam się najbardziej?


*post zawiera link sponsorowany.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)