Zaschnięty tusz na pewno zdarzył się każdej z nas. Mam dziś dla Was niezawodny sposób na to, jak w kilka sekund można go uratować. Co istotne, patent ten sprawdzi się również do tego, żeby zużyć tusz niemal do ostatka. Czasem wydaje nam się, że opakowanie jest już puste, a wiele niewykorzystanego produktu znajduje się jeszcze na jego ściankach! Można więc przy okazji jeszcze sporo zaoszczędzić, szczególnie jeśli kosmetyk nie należał do najtańszych.
Co jest tajemnicą? Gliceryna! Którą w aptece kupicie za kilka złotych. Wystarczy, że dodacie jedną kroplę (w przypadku bardziej upartego tuszu dwie krople) do opakowania, zamknięcie je i potrząśniecie energicznie przez kilkanaście sekund. Po otworzeniu tusz będzie jak nowy!
Zaletą tego patentu jest to, że będziecie mogły użytkować tusz przez dłuższy czas bez ponawiania tego zabiegu - co trzeba zrobić np. przy rozpuszczaniu go przez wkładanie opakowania do ciepłej wody.
Znałyście ten sposób czy jest to dla Was nowość?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.
Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)