września 07, 2019

Niekosmetyczni ulubieńcy #12


Witajcie po krótkiej przerwie w nowym, tym razem niekosmetycznym poście! Pokażę Wam, co szczególnie umilało mi czas w ostatnich tygodniach :)

Sztuczne kwiaty... jak żywe!


Czy patrząc na te tulipany w wazonie, pomyślelibyście, że są sztuczne? Wyhaczyłam świetną okazję na Aliexpress - dzięki recenzjom ze zdjęciami. Dzięki temu teraz w mojej sypialni mam piękny bukiet przez cały czas! Kwiaty wyglądają naprawdę zjawiskowo, są cieniowane, a bukiet składa się z różnych odcieni różu. 


Bielizna Etam


Zawsze miałam problem z doborem bielizny przez nietypowy rozmiar. Niewiele firm oferuje mały obwód i dużą miseczkę. Ostatnio postanowiłam poszukać biustonoszy z koronkowymi plecami i tak trafiłam do sklepu Etam. Okazało się, że jest możliwe znalezienie bielizny wygodnej, ładnej, dopasowanej i w przystępnej cenie. Pierwszy zakup tak mnie zachwycił, że wkrótce postanowiłam dokupić kolejne modele. I tak zaopatrzyłam się w dwa ozdobne biustonosze, jeden z miękkimi miseczkami, jeden bezszwowy oraz jeden model idealny do ubrań z głębszym dekoltem. 


Biała herbata z granatem Lipton


Stojąc w kolejce do kasy w Biedronce, zauważyłam pudełko tej herbaty i postanowiłam, że spróbuję. Już po pierwszym łyku wiedziałam, że to to! I od razu kupiłam kolejne opakowanie, bo pustoszeje w zastraszającym tempie. Napój jest przepyszny i teraz wiem, że częściej będę zerkać w kierunku białej herbaty.

Jednorazowe torebki do herbaty


Nadchodzi sezon herbaciany - w mojej szafce jest kilka herbat liściastych, ale często rezygnowałam z ich picia z czystego lenistwa, bo nie chciało mi się potem szorować zaparzacza z osadu. Jednorazowe torebki z Aliexpress rozwiązały ten problem - wsypuję, zawiązuję, delektuję się ulubionym napojem, a potem wyrzucam do kosza. Za 100 sztuk zapłaciłam zawrotną kwotę dolara. Kiedy paczka z torebkami dotarła do mojego biura, wszyscy w pracy tak się zainteresowali, że również od razu postanowili zakupić sobie taki gadżet :D


Smoothie


Lato to doskonała okazja na tworzenie smoothie. Muszę przyznać, że wcześniej w tej kwestii było u mnie ubogo - wrzucałam do blendera jeden lub dwa owoce i zalewałam mlekiem. Niestety prawdopodobnie nie toleruję mleka i nabiału (będę to sprawdzać przez badania), dlatego zaczęłam szukać alternatyw. W Internecie można znaleźć całą masę przepisów, które łączą w sobie warzywa i owoce w pyszną i witaminową bombę. Na zdjęciu widzicie koktajl ze szpinaku, banana, gruszki i nasion chia z odrobiną wody. 


A jakich ulubieńców Wy miałyście tego lata? :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)