Powiem Wam szczerze, że prowadzenie bloga zimą jest naprawdę trudne! Przez to, że jest szaro, a dzień jest krótki, mam duże problemy z oprawą wizualną, która jest przecież niezbędna! Wcześniej radziłam sobie tak, że zdjęcia robiłam przy lampach, ale uzyskiwany efekt nie odpowiada moim oczekiwaniom, bo często jest bardzo płaski. Dlatego bardzo staram się, by robić zdjęcia w świetle dziennym i ewentualnie delikatnie wspomóc się lampą.
Po wstępie z odrobiną narzekania czas jednak przejść do meritum, bo, jak widzicie, tym razem wybrałam się z aparatem w plener :). Szata graficzna tołpy fajnie komponowała się z zimozielonymi krzewami, więc postanowiłam to wykorzystać!
Po wstępie z odrobiną narzekania czas jednak przejść do meritum, bo, jak widzicie, tym razem wybrałam się z aparatem w plener :). Szata graficzna tołpy fajnie komponowała się z zimozielonymi krzewami, więc postanowiłam to wykorzystać!
Maska-peeling-żel 4w1 korygująca niedoskonałości
To naprawdę udany produkt! Można go używać na kilka sposobów - po prostu umyć twarz, zrobić peeling lub pozostawić na twarzy na kilkanaście minut. Maska ma miły dla nosa zapach i bardzo przyjemną, kremową konsystencję z zatopionymi dość dużymi drobinami. Warto jednak podkreślić, że drobiny te nie są ostre - nie powodują podrażnień czy dyskomfortu. Ja nakładałam kosmetyk na skórę, masowałam chwilę twarz, a potem pozostawiałam do wyschnięcia. W związku z tym, że skład jest oparty na kaolinie, odczuwa się efekt ściągnięcia i konieczne jest nałożenie kremu po zmyciu. Z efektów jestem bardzo zadowolona - cera jest odświeżona i zmatowiona, pory są oczyszczone, a stany zapalne zmniejszone. Maska będzie fajną opcją ratunkową, kiedy coś zaczyna dziać się z naszą skórą, by zapobiec wysypowi niedoskonałości.
Maska-kompres nawilżająco-odprężająca na twarz, szyję i pod oczy
Po świetnym starcie spróbowałam innej wersji maski od marki tołpa i tutaj spotkałam się z rozczarowaniem. Produkt dziwnie pachnie - męsko i zbyt perfumowo, a nawet chemicznie. W momencie aplikacji wydaje się, że jest w nim potencjał - odczuwa się przyjemną, łagodzącą otoczkę. Jednak po zmyciu, mimo że skóra jest wygładzona, nie czuję obiecanego nawilżenia i moja skóra wręcz woła o nałożenie czegoś jeszcze.
2-etapowy zabieg oczyszczająco-nawilżający
Jak wskazuje nazwa, zabieg składa się z dwóch etapów zamkniętych w osobnych saszetkach. Pierwsza, oczyszczająca część jest bardzo podobna do tego produktu 4w1, ma identyczną konsystencję i peelingujące drobiny. Skład delikatnie się różni kilkoma punktami (jest dłuższy) i tutaj producent zaleca aplikację jedynie na 5 minut. Po tym czasie stosujemy drugą saszetkę i jest to dokładnie ten sam produkt, o którym pisałam wyżej, czyli maska-kompres. Po całym zabiegu nie zauważyłam jakiegoś szczególnego efektu - ani skóra nie była dobrze oczyszczona, ani nawilżona. Następnym razem zamierzam pierwszą część zabiegu zostawić na skórze dłużej, może to da mu szansę na lepsze działanie. Maska natomiast, jak wiecie, nie przypadła mi do gustu i to połączenie nie zmieniło mojego zdania w tej kwestii.
Używałyście kiedyś maseczek tołpy? Czy któraś zapadła Wam pozytywnie w pamięć?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.
Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)