listopada 29, 2020

Co robić w czasach epidemii? 6 rewelacyjnych seriali, od których się nie oderwiesz! Bez spoilerów!


Obecne czasy (ale i pogoda też ;)) zmuszają nas do tego, by wychodzić jak najrzadziej i rozrywki szukać we własnym domu. Ja nie mam z tym problemu, bo po pierwsze, lubię spędzać czas w domowym zaciszu, a po drugie, jestem osobą, która nigdy się nie nudzi, mam masę pomysłów i rzeczy do zrobienia.

Założę się, że wielu z Was zastanawia się, jaki serial wziąć właśnie na tapet ;) I tutaj z pomocą przybywam ja, bo polecam Wam 6 tytułów, które oglądałam w ostatnim czasie i które uważam za naprawdę warte uwagi. Dostarczą Wam one dawki różnorodnych emocji i z niecierpliwością będziecie klikać w kolejny odcinek! Popcorn w dłoń i zaczynamy maraton ;)


The Crown

To pozycja, która u mnie znajduje się na podium seriali wszechczasów. Serial fabularyzuje życie brytyjskiej rodziny królewskiej, wykorzystując fakty i historie, które zdarzyły się naprawdę. Nie jestem osobą, która śledzi losy Windsorów, a czasem nawet nie do końca rozumiem sensacji i uwielbienia, jakie wzbudzają, ale ta ekranizacja jest naprawdę rewelacyjna. Wyraziste postacie, klimat epoki, dbałość o kostiumy i scenografię są godne podziwu. Hipnotyzująca postać Winstona Churchilla, dramatyczne przeżycia Diany czy świetna gra aktorska Claire Foy stanowią ogromną zaletę. Muszę przyznać, że przez cztery sezony ta historia ciągle trzyma poziom i intryguje. Ja ciągle w głowie mam pytania i wątpliwości, co zdarzyło się naprawdę, co czuły postacie, a co jest jedynie interpretacją scenarzystów i producentów. Jeśli nie widzieliście tego tytułu, myśląc, że to jakieś historyczne nudy albo laurka dla rodziny królewskiej, to nic bardzie mylnego i koniecznie nadróbcie zaległości.


Black Mirror

Niezwykle pouczający i zmuszający do refleksji serial prezentujący zagrożenia, jakie niesie współczesny świat, rozwój technologii oraz mediów społecznościowych. Każdy odcinek to zupełnie osobna historia, dotycząca innego tematu i mająca innych bohaterów, dlatego nie ma konieczności linearnego oglądania. Oczywiście są lepsze, jak i słabsze odcinki, ale całość niesamowicie porusza, a nawet... dobija. Pomimo że w większości poruszamy się po świecie science-fiction, to ma się wrażenie, że to naprawdę może się zdarzyć, a my powinniśmy się zastanowić, w jakim kierunku zmierza ludzkość. 


To The Lake

To serial, który powstał w 2019 roku, a niesamowicie wpasował się w to, co aktualnie dzieje się na świecie. Opowiada on o epidemii groźnego wirusa w Rosji - niezwykle zaraźliwego, przenoszonego drogą kropelkową, który zabija w ciągu kilku dni od zakażenia. Towarzyszymy bohaterom w ich walce o przetrwanie i poszukiwaniu azylu. Serial jest mocny i trzymający w napięciu niemal w każdej sekundzie, niesamowicie wpływający na emocje i psychikę widza. Ja musiałam dozować odcinki, bo poziom niepokoju, jaki był mi dostarczany, nawet chwilami mnie przerastał. Uważajcie na oglądanie przed snem!



Kalifat

Ten tytuł sprawia mi chyba największą trudność, jeśli chodzi o opis, bo dotykamy tematu kulturowego. Oglądamy świat państwa islamskiego oraz ISIS z perspektywy kobiet, które są traktowane jak gorszy sort, towar, a nie samodzielnie myślące oraz czujące jednostki. W serialu zobaczymy próbę rozpracowania sekty muzułmańskich radykałów, a także sposoby werbowania do ideologii młodych Szwedek. Szokujący i przerażający obraz. Widz kibicuje bohaterom, wkurza się na nich, zastanawia się, czy uda im się wyjść ze swojego okropnego położenia i cieszy się... że nie jest częścią tej opowieści.  


Gambit Królowej

Jestem niemal pewna, że słyszeliście o tym serialu, ponieważ okazał się on najchętniej oglądanym w historii Netflixa. Linia fabularna jest dość prosta - osierocona Beth próbuje zostać najlepszą szachistką świata, walcząc jednocześnie z uzależnieniem oraz męskim światem, do którego wchodzi. To nie jest serial o wartkiej akcji czy trzymającej w napięciu fabule. To serial o dojrzewaniu, determinacji, przełamywaniu swoich słabości, niezłomnej ambicji i cenie geniuszu. To pozycja idealna dla osób, które uwielbiają wgłębiać się w psychikę bohatera oraz jego motywacje. Dodatkowo, mamy tutaj miły polski akcent - Marcina Dorocińskiego wcielającego się w rolę arcymistrza szachowego. Grająca Beth Anya Taylor-Joy stała się aktorskim objawieniem, więc pewnie wkrótce zobaczymy jej możliwości w niejednej produkcji. 


The Morning Show

W przeciwieństwie do poprzednika ten tytuł może dla Was brzmieć obco, ale to serial inny od wszystkich. Z zupełnie innej perspektywy pokazuje ruch "Me Too", wykorzystując do tego kulisy amerykańskiego programu śniadaniowego. Pokazuje też, jak odmienne mogą być osoby oraz relacje od tego, co widzimy na ekranach telewizorów. Z ogromną satysfakcją oglądałam tutaj Jennifer Aniston, która w końcu dostała szansę na pokazanie się z nieznanej dotąd strony. Choć chwilami jej postać wydawała mi się przerysowana, to mimo to kupuję ją w całości. Muszę przyznać, że bardzo lubię seriale, w których bohaterowie mieszają, prowadzą intrygi i "grają na siebie" - może dlatego, że ja jestem ich totalnym przeciwieństwem, więc dzięki serialom mogę przeżywać takie emocje w inny sposób bez szkodliwości dla siebie i otoczenia ;)  


Koniecznie polećcie mi seriale, które zrobiły na Was wrażenie - może jeszcze ich nie widziałam i wpiszę je na listę "must see"! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.

Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)