Czas na... generalne porządki!
Lockdown to doskonały moment na wysprzątanie absolutnie każdego kąta w mieszkaniu i nie tylko. Wielu z nas nie ma na to czasu na co dzień, a w weekend chce po prostu odpocząć lub spędzić czas z bliskimi. Sama zaliczyłam już ten punkt i choć wydaje się, że jest czysto, to uwierzcie, że przy standardowym sprzątaniu pewnie nie przeszlibyśmy testu białej rękawiczki ;) Co można posprzątać?
1. Wyjąć wszystko z szafek, umyć je i uporządkować w nich rzeczy. Wyrzucić to, co jest niepotrzebne, zepsute lub przeterminowane.
2. Poszukać inspiracji na organizację przestrzeni na Pintereście i wprowadzić zmiany. Ja akurat uwielbiam wszelkie gadżety, które pomagają w przechowywaniu rzeczy i tak posiadam m.in. specjalne wieszaki na spodnie / paski / apaszki, plastikowe półeczki do przechowywania butów i bielizny, słoiki i koszyki na przyprawy i produkty spożywcze, futerał na kable i ładowarki.
3. Przejrzeć ubrania i wyrzucić lub oddać te, których nie zakładamy. Ostatnio zrobiłam niezły remanent w szafie. Część trafiła do śmietnika, a część oddałam do recyklingu (akcje takie prowadzą niektóre marki modowe, np. Answear czy H&M, czasem również sklepy z bielizną).
4. Uporządkować dokumenty. Paragony, faktury, instrukcje obsługi, wyniki badań, dokumenty związane z pracą mam poukładane w osobnych teczkach. Raz lub dwa razy w roku robię przegląd i wyrzucam to, co jest już niepotrzebne, np. faktury na rzeczy, których już nie obejmuje gwarancja.
5. Zrobić porządki cyfrowe na komputerze i telefonie. To punkt, którego niestety szczerze nie lubię. Przyznajcie się - kto z Was nie ma miliona zdjęć w komórce, zawalonego ikonami pulpitu i masy plików w folderze "Pobrane"? No właśnie! Kiedyś trzeba to zrobić. Wartościowe pliki warto dodatkowo przenieść do chmury lub dysku zewnętrznego.
Czas na... coś pysznego!
Kwarantanna jest świetnym czasem na wypróbowanie nowych przepisów. Nie wiem jak Wy, ale na co dzień preferuję dania, których przygotowanie zajmuje maksymalnie 30 minut. Dlatego czas znaleźć przepisy w Internecie, które są bardziej czasochłonne lub zawierają jakieś nietypowe składniki. Staram się, żeby ten post zawierał mniej banalne pomysły, dlatego podrzucę Wam kilka kulinarnych trików, które warto wypróbować.
6. Nauczyć się gotować z resztek. Czy wiecie, że statyczny Polak marnuje ponad 200 kg żywności rocznie? To jest jakaś niewyobrażalna liczba! Dlatego można pomyśleć o daniach zero waste. Przykład? Z obierków można zrobić smaczny bulion warzywny, a z nogi brokułu placki. Czerstwy chleb można wykorzystać jako grzanki do zupy lub zrobić z niego tosty francuskie.
7. Przygotować na zapas domowe kostki rosołowe. To patent, który poznałam dzięki mojej dietetyczce. Wystarczy jednego dnia poświęcić chwilę czasu na starcie i podsmażenie włoszczyzny, a następnie umieścić ją w silikonowych foremkach do muffinek i zamrozić. Dzięki temu zyskujemy bazę, z której można zrobić nawet 2 litry zupy bez dodatkowych przygotowań.
8. Pić codziennie antyzapalnego szota. Cóż to takiego? Przepis znalazłam w książce "Food Pharmacy". Celem tego szota jest zapobieganie powstawaniu w naszym organizmie zapaleń, które powodują dolegliwości i choroby. Potrzebujecie odrobiny soku, kurkumy, pieprzu, cynamonu, goździków, octu jabłkowego, oliwy i soku z cytryny.
9. Piec własny chleb lub bułki. Nie wiem, czy coś jest w stanie zastąpić cudowny zapach pieczenia chleba i tę chrupiącą skórkę. Ja do tej pory miałam podejście (niestety nieudane) do pieczenia bułek, ale na pewno się nie poddam ;) Domowy, naturalny chleb to jest naprawdę to!
10. Przygotować własne pasty i pasztety. Tak, ja na co dzień też korzystam z gotowych rozwiązań - hummus i pasty do kanapek kupuję w sklepie. Ale możemy przygotować własne pyszne wersje, np. na bazie ciecierzycy i innych warzyw, a następnie zawekować.
Czas na... samorozwój!
Aż się prosi, aby trochę czasu poświęcić na własny rozwój i edukację - w jakim tylko chcecie aspekcie. Może coś od dawna odkładacie? Może chcecie spróbować czegoś nowego?
11. Nauczyć się obcych języków, gry na instrumencie lub śpiewu (albo jeszcze czegoś innego i nowego!). Umiejętność posługiwania się językami obcymi jest przydatna tak naprawdę każdemu. Wiele szkół prowadzi teraz zajęcia online, więc można zacząć naukę zupełnie od zera. A może podszkolić umiejętności przy pomocy jakiejś aplikacji ze słówkami? Założę się również, że wiele jest tutaj muzykalnych osób, u których gitara leży gdzieś w kącie lub które mają talent wokalny, ale go nie szlifują. Na pewno na YouTube znajdziecie darmowe kursy. Jeśli chodzi o śpiew, to polecam Gosię Sacałę, która jest trenerem głosu i ma grupę na Facebooku, gdzie publikuje ćwiczenia.
12. Przeczytać branżową książkę lub artykuł. Może istnieje jakiś aspekt w Waszym życiu zawodowym, który możecie rozwijać? Ja podczas pandemii sporo czytam o marketingu, copywritingu oraz sprzedaży. Dzięki temu zaczęłam działać jako freelancer w marketingu sieciowym.
13. Posłuchać podcastu lub wziąć udział w webinarze. W Internecie znajdziecie całą masę absolutnie inspirujących treści, np. dotyczących budowania własnej marki lub zakładania firmy. Może to Was skłoni do życiowej zmiany? A może macie ochotę na odrobinę rozrywki? Ja często słucham podcastów kryminalnych (polecam szczególnie Stanowo, Justynę Mazur i Agę Rojek), jeśli natomiast lubicie tematy związane z relacjami damsko-męskimi, to na pewno spodoba Wam się podcast Okuniewskiej.
14. Wykonać test Gallupa. Co to takiego? To narzędzie, dzięki któremu możemy rozpoznać nasze talenty i w zgodzie z wrodzonymi zdolnościami odnaleźć kierunek naszego rozwoju, w szczególności zawodowego. Test jest płatny, ale znajdziecie wiele darmowych materiałów dotyczących talentów oraz sposobów ich doskonalenia, np. u Dominika Juszczyka.
15. Spróbować medytacji i jogi. Jeśli jesteście sceptykami w tej kwestii, to bez obaw - nie musicie wchodzić głęboko w aspekty duchowe czy filozoficzne. Możecie potraktować to jak fizyczne ćwiczenia pomagające lepiej kontrolować ciało czy uspokoić organizm, bo wiele opiera się tutaj na oddechu, co na pewno pomoże się wyciszyć. Polecam Wam do tego celu kanał Gosi Mostowskiej.
16. Przyjrzeć się swoim emocjom. Na co dzień najczęściej jesteśmy w biegu i zapominamy o tym, że zdrowie to nie tylko nasze ciało, ale także psychika. Zastanówmy się nad momentem, w którym jesteśmy, może nagromadziła się w nas złość, frustracja lub negatywne emocje, które warto przepracować. Spójrzmy na siebie łaskawszym okiem, zróbmy dla siebie coś dobrego, celebrujmy sukcesy. Być może warto również poświęcić czas na przeanalizowanie relacji, w których tkwimy i zdecydowanie, czy na pewno są dla nas dobre. Pamiętajcie, aby nie wstydzić prosić się o pomoc swoich najbliższych lub psychoterapeuty.
Czas na... handmade!
Choć robię to bardzo rzadko, to od czasu do czasu naprawdę lubię wykonać coś własnoręcznie. Pomaga mi to zaspokoić pewnego rodzaju pierwiastek artystyczny, który mam w sobie. Co można zrobić w domu?
17. Przygotować naturalne kosmetyki. Produkty oparte na naturalnych składnikach, które dopasujecie do własnych potrzeb. Składniki znajdziecie we własnej kuchni oraz sklepach internetowych z półproduktami kosmetycznymi. Na blogu w dziale DIY umieściłam już sporo przepisów!
18. Stworzyć sezonowe dekoracje. To też świetny patent na zabawę z dziećmi. Materiałowe dynie, świeczniki ze słoików, organizery z puszek, koc z wełny czesankowej. Pinterest to morze takich inspiracji!
19. Wykonać album ze zdjęciami. Przez rozpowszechnienie smartfonów każdy z nas posiada ogrom zdjęć, ale czy tak naprawdę je przeglądamy? Ja staram się każdego roku wydrukować najfajniejsze fotki i umieszczam je w spersonalizowanym albumie, który wykonuję metodą scrapbookingu. Naprawdę świetnie się przy tym bawię i potem z chęcią taki album przeglądam.
20. Zrobić własną biżuterię. A gdyby posiadać biżuterię, jakiej nie ma nikt inny? Wprawdzie ostatnio takie rzeczy robiłam jako mała dziewczynka (miałam taki zabawkowy zestaw z koralikami), ale na studiach kupowałam ozdoby handmade od koleżanki i uważam, że to bardzo kreatywne zajęcie!
A co Wy robicie teraz w domu?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze! Jeśli spodobał Ci się mój blog, zapraszam do obserwowania, co będzie motywować mnie do dalszej pracy!
Nie reklamuj się - staram się zaglądać do wszystkich, którzy komentują moje posty.
Serdecznie zachęcam do dzielenia się swoimi opiniami na poruszane przeze mnie tematy :)